12

676 17 5
                                    

-I ogólnie od kilku dni nie da się z nią skontaktować, więc słabo bo typiara mnie przekręciła. Jebane 6 godzin robiłam na zmywaku.- Laura przyszła jakimś czas temu i narzekała na swoją ostatnią prace, w której szafowa jej nawet nie zapłaciła. Naprawdę było mi przykro, że ktoś ją oszukał, ale jednocześnie też zajmowałam się czymś kompletnie innym.

Victoria
No weź mi powiedz o czym gadałeś z Totto

George
Ściśle tajne🤐

Victoria
Georgeeeee mnie nie powiesz? Mnie? Przysięgam ci że jeżeli rozmawialiście o twoim kontrakcie i nie chcesz mi powiedzieć to cię chyba kopne w dupe

George
Czemu myślisz że zawsze jak rozmawiam z Totto to o moim kontrakcie?

Victoria
Nie zawsze ale dzisiaj zdobyłeś punkty PUNKTY GEORGE TWOJE PIERWSZE PUNKTY o czym mogliście rozmawiać po takim wyścigu?

-VICTORIA MOGŁABYŚ MNIE ZACZĄĆ SŁUCHAĆ?!- krzyknęła Laura potrząsając mną na boki.

-Słucham cię przecież.

-No to skup się chociaż. Zrobiłaś się strasznie dziwna po powrocie z Lando. Przebywanie z kierowcami i na tych całych torach i Grand...coś tam ci zdecydowanie nie służy.- jak to nie służy? No dobra nie służy mi tylko pod względem tego, że przeżywam zawał podczas każdego możliwego wyścigu i dostaje taki zastrzyk adrenaliny jakiego nigdy w życiu nie dostałam.

-Grand Prix...- poprawiłam ją wywracając oczami.

-Nieważne, ważne jest to, że za tydzień zamiast jechać gdzieś tam na wyścig przyjeżdżasz do mnie i spędzasz cały dzień ze mną.- powiedziała pokazując na siebie teatralnie dłońmi. Mruknęłam tylko coś pod nosem, bo jakoś nie miałam ochoty na kłótnie z nią. Tym razem chciałam jechać z Lando jeszcze bardziej niż zawsze, bo w ten weekend był we Włoszech. A bycie na Grand Prix Monzy był wręcz moim marzeniem. Więc nie mogłam nie zaprotestować na jej pomysł.

-Ale wiesz Lando zawsze mówi, że przynoszę mu szczęście i takie tam.- no dobra to akurat częściej mówi Russell, ale Lando też zdarzyło się mówić tego typu rzeczy. A przede wszystkim Laura nie wie, że mam jakiegoś innego równie ważnego kierowcę na torze.

-Ojoj i teraz nagle jak cię nie będzie to pójdzie mu gorzej.- stwierdziła z przesadną słodkością w głosie, ale po chwili spoważniała.- Weź przestań przecież nie pierwszy raz nie będzie cię na torze.

-No tak, ale...

-Nie ma „ale" tym razem nie jedziesz i tyle w temacie. A jak spróbujesz mnie wystawić to pożałujesz tego...- zabrzmiało trochę groźnie. Chyba nie muszę się pakować do Włoszech, a przyszły tydzień miał być najlepszym w całym moim życiu... Trzeba będzie to powiedzieć Lando, żeby nie krzyczał, że mu nie powiedziałam wcześniej.

Sister✨❤️
Nie pojadę z tobą do Włoch:(

Brother💕
No weeeeź przecież tak bardzo chciałaś zobaczyć Monze

Sister✨❤️
No chciałam ale nie dam rady

Brother💕
Czuje się porzucony :(

Sister✨❤️
Poradzisz sobie sam jesteś samodzielny chłopak<3

-Ej ale nie bądź na mnie zła za to przecież mała przerwa od wyścigów krzywdy ci nie zrobi.- powiedziała Laura, gdy zauważyła, że przestałam kontaktować.

-Nie jestem zła gorzej z Lando to jemu musisz to wytłumaczyć.- stwierdziłam śmiejąc się.

-On też nie będzie, na pewno zrozumie.- przysięgam jeżeli Lando stwierdzi, że to moja wina to chyba zabije Laurę. Nie lubię kłócić się z bratem, nigdy nie lubiłam. Ale wydaje mi się, że nie istnieje coś takiego jak bezkonfliktowe rodzeństwo, a po za tym jeżeli jest tu jakaś osoba, która nigdy nie biła ani nie kłóciła się ze swoim bratem/siostrą to ci współczuje, bo straciłaś najlepsze lata życia. Do tej pory wspominam moment, kiedy Lando ganiał po całym domu i bił mnie klapką na muchy za to, że zjadłam jego czekoladę. Nie to żeby dużo się zmieniło, bo dalej to robi, ale cóż mój brat na zawsze zostanie dzieckiem. To już potwierdzone. No dobra zapomnijmy na chwile o Lando, tak wiem, że to trudne zadanie, ale wyższa potrzeba...wracając muszę jeszcze powiadomić George'a o małej zmianie planów. W sumie to teraz jednak spędzam 70% czasu na torze przy nim w garażu Williamsa, więc myślę, że w takiej sytuacji to ona będzie bardziej zawiedziony od Lando.

Victoria
Ej bo jest taki mały problem...

George
Jaki? Coś się stało?

Victoria
No niby tak ale niby też nie

Victoria
Po prostu raczej nie zobaczymy się we Włoszech

George
Jak to?

Victoria
Przyjaciółka naciska żebym została z nią na ten tydzień

George
No weź jesteś mi potrzebna każdy ma na torze coś co daje mu szczęście podczas wyścigu w moim przypadku to jesteś ty

Victoria
Słodko hah

George
No co staram się tak?

George
A wracając do tematu może zabierzesz swoją przyjaciółkę ze sobą do Włoch? Spędzisz z nią ten tydzień a mi będziesz cały czas przynosić szczęście na torze

Victoria
Po 1 ona nie lubi formuły po 2 nie będę ciągnąć jej ze sobą aż tam  już wystarczy że ja wlokę się z wami wszędzie

George
Jeszcze wyskocz mi z tekstem że nie chcesz sprawiać problemu nie przesadzaj tylko się jej spytaj

-Laura?

-Hm?

-Reflektujesz na weekend we Włoszech?- spytałam na co dziewczyna zmarszczyła brwi zaskoczona. Czuje, że albo czeka mnie długie kilka godziny targowania się z nią o to albo zgodzi się od razu. Ciężko przewidzieć jej reakcje...

How I met my driver |GR63| |F1|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz