[24.01.22r. - 1.02.22r.]
Świeże powietrze wpada do pokoju przez otwarte okno. Jest połowa lipca, więc Słońce intensywnie oświetla jex twarz. Klęczy właśnie przed swoją nowo zakupioną, wielgachną walizką, zastanawiając się, jak wciśnie pół swojego życia w tak niewielką przestrzeń. Walizka leży przed szafą, która jest na wpół otwarta. Rozgląda się po całym meblu, a potem pociąga za uchwyt szuflady na bieliznę. Krzywi się trochę, zauważając, jaki panuje w niej bałagan. Cóż, nie jest nim jakoś specjalnie zdziwiony, bo dawno tam nie sprząta, ale będzie musiał przedrzeć się przez niego i wziąć to, co najlepsze i pewnie jeszcze wszystko sobie poskładać, bo prawdopodobnie szuflada nie zamknie się tak łatwo z powrotem.
Po około kwadransie ma zapas bielizny na najbliższe dwa tygodnie w swojej walizce. Wszystko ładnie składa, by nie zajmowało wiele miejsca. Zamyka szufladę, a potem otwiera jedne z trzech drzwi szafy. Patrzy się na rozwaloną stertę bluzek, za którymi jest jeszcze bardziej rozwalona sterta cieńszych bluz, które nosi jesienią. Wszystko, co jest za małe, wyrzuca albo daje na kupkę „do oddania“. Wyjątkami są rzeczy, które dzieli z Oikawą lub te rzeczy, które chłopak często mu podkrada i nosi jak swoje. Te wkłada na półkę z ich starymi zdjęciami i stara się o nich nie myśleć, bo, cóż, chyba czas wreszcie się pozbierać.
Pociąga nosem, powstrzymując łzy. Kupka upada na ziemię, więc ją podnosi i zaczyna wygrzebywać z niej swoje najlepsze bądź ulubione ubrania. Oczywiście trochę z nich zostawia, bo, cóż, planuje czasami wracać do domu i zostawać w nim na kilka tygodni. Zabiera też kilka bluz z głębi półki i kładzie je obok koszulek. Zapełnia już 3/4 miejsca i krzywi się lekko, gdy dociera do niego, że pakuje się na następne 3 lata swojego życia. Wzdycha ciężko i zamyka drzwiczki. Stwierdza, że szybko ogarnie sprawę ze spodniami, butami i może jakimiś elegantszymi ubraniami, a potem odpocznie.
W sumie to trochę nie rozumie, czym tak bardzo się przejmuje. Bilet jest już kupiony, a onx zostaje przyjętx na uniwersytet już w kwietniu. Jego angielski jest wręcz perfekcyjny, a spakowanie się jest normalną rzeczą, która nie jest zbyt trudna. Poza tym, nawet jeśli o czymś zapomni, to przecież może to dokupić na miejscu. Nie jest w stanie zdeklarować, co go stresuje, chociaż ma wiele podejrzeń. Cóż, będzie kompletnie samotny w nowym miejscu, a jego natura, która sprawia, że nie jest zbyt chętny na jakiekolwiek wyjścia, bardzo wiele mu utrudni i ma o tym świadomość.
Chociaż może to też fakt, że nie będzie tam Oikawy, który zna go na wylot, jest kontaktowy i będzie go bronić w każdej sytuacji. Tak chłopak przeprowadza go przez całe gimnazjum i liceum. Przeraża go też wizja, że nie zobaczy, jak Tooru się rozwija, jak gra w siatkówkę, jak z entuzjazmem opowiada o tym, czego uczy się na lekcjach czy po prostu jak gada o czymkolwiek, nawet największej i najnudniejszej bzdurze. Tak samo nie będzie już oglądać z nim gwiazd i mówić, jakie piękne są i skomleć, że Orion jest nudny. Ale cóż, może to znak, że on też powinien zapomnieć o chłopaku.
Dopakowywuje całą resztę wieczorem na szybko, by później po prostu iść pod prysznic. Jest on długi jak nigdy. Odkręca bardzo gorącą wodę, a uczucie, jakby jex skóra się spalała, jest dziwnie przyjemne. Nie omija ani jednego milimetra swojego ciała, gdy je myje. Pierwszy raz od miesiąca dokładnie myje swoje włosy, które, swoją drogą, podcina kilka dni wcześniej. Wyciera się dokładnie, kawałek po kawałku, a potem ubiera swoją piżamę. Ta wydaje się być dzisiaj wyjątkowo wygodna, nawet jeśli nosi ją niemalże przez cały rok (omijając oczywiście czas, gdy ta jest w praniu). Później przechodzi do swojego pokoju, gdzie dopakowywuje resztkę rzeczy do kosmetyczki, a następnie kładzie się do łóżka. Układa głowę na poduszce i okrywa się kołdrą. Wszystko do tej pory jest bardzo miłe, ale tu pojawia się wyjątek. Materac wydaje się go dzisiaj kłuć, więc cały czas przewraca się z boku na bok, próbując wszelkiego rodzaju pozycji.
CZYTASZ
505 || Iwaoi
Fanfic„It seems like once again you've had to greet me with "goodbye"" Gdzie Oikawa z Iwaizumim rozchodzą się po zakończeniu szkoły i spotykają się dopiero kilka dobrych lat później, w międzyczasie obserwując każdy ruch tego drugiego z bólem. 4.12.21r...