I tak po chwili byliśmy pod moim domem. Doszliśmy tam w ciszy natomiast nie niezręcznej. Wpuściłam Bakugo do domu. Tak jak myślałam nikogo nie było w domu. Rodzice? Na wyjeździe służbowym, wrócą za 3 miesiące. Siostra? W szkole.
- Chcesz coś do picia, jedzenia? - zapytałam - Nie - oke
Zaprowadziłam go do pokoju. Gdy go zobaczył trochę się zdziwił. Miał on szare ściany, czarne meble i czerwone dodatki. Wzięłam dresy, top i poszłam do łazienki się przebrać. Jak już byłam wolna od jebanej spódniczki, wróciłam do pokoju i zastałam tam blondyna siedzącego w telefonie na moim nie pościelonym łóżku.
- Oglądamy coś? - zapytałam - Spoko. Tylko horror bo inaczej stąd wychodzę! - Nie powiem, pasowałoby mi to ale jako iż sama nie mam ochoty na jakieś pitu pitu to weź wybierz jakiś horror a ja pójdę po jakiś popcorn czy coś - oznajmiłam - tsa...
Pov. Katsuki Bakugo
Gdy ta wredota wyszła, wybierałem film. Specjalnie szukałem takiego by krzyczała jak mała dziewczynka. Nie powiem cieszyłby mnie ten widok. Ale chyba jej nie doceniłem. Wybrałem najstraszniejszy horror a ona nic. Zero reakcji. Na koniec skwitowała to tak:
- Teraz to w ogóle nie potrafią zrobić strasznych horrorów. Co ty do diabła wybrałeś???
Mnie zatkało ale nie dałem tego po sobie poznać. Prychnąłem i zadzwoniła ta stara jędza że gdzie ja jestem i że dzwonili do niej ze szkoły dlaczego razem z jakąś czarnowłosą dziewczyną na wagary się wybrałem. Ja na nią nawrzeszczałem i powiedziałem że zaraz będę w domu.Rozłączyłem się i porozumiewawczo spojrzałem na dziewczynę ( dop. Aut. Zapomniałam napisać że w między czasie wróciła Mina ). Miałem chyba wszystko wypisane na twarzy bo się mnie zapytała czy mnie nie odwieźć. Złapałem kolejnego mind fucka bo on ma 16 lat. Odwieźć? Nic nie odpowiedziałem a ona chyba zrozumiała to jako odpowiedź „tak" i poszła do garażu. Po drodze wzięła jeszcze kluczyki. Gdy byliśmy w garażu założyła kask a drugi rzuciła mi. Wsiadła na motor.
- Wsiadasz czy tak będziesz siedział? - podeszłem, wsiadłem i złapałem ja w talii - Spokojnie mam prawko. - Jakim cudem niby? - Mam swoje sposoby, spokojnie legalnie
Gdy byłem pod domem zsiadłem i się pożegnałem. I na tym się skoczyło. Na szczęście nie podpierdzieliła mi bluzy.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Hejo! Sory że przez ostatnie dwie noce ( xd jak to napisać nie wiem ) nie było rozdziałów ale nie mam wytłumaczenia dlatego miłego czekania na kolejny rozdział! Bajo!
