10.

375 27 0
                                    

_______________<○>_____________

_______________<○>_____________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

___________<○>__________


Andrea

-Kocham ciebie tak bardzo-Zaczął,chwytając mnie za dłoń.-Chcę ciebie.Tylko ciebie.Każdego dnia do końca mojego życia.

Kiedy w środku nocy przyszedł do pokoju budząc mnie.Tłumacząc mi jedynie,że musimy poważnie  porozmawiać.Jednak nie spodziewałam się z jego strony takiej wylewności.

Po wypowiedzianych przez niego słowach,drżącą dłonią przyjechałam po swojej twarzy.
Tłumacząc sobie,że tylko sen z,którego zaraz się  wybudzę.
Jednak moje usta,błyskawicznie podjęły decyzję.
Wyszeptując jedynie.

-Chce żebyś mnie przytulił.-Mówiąc to cały,czas patrzyłam na niego. Poczułam jego silne ramiona,tworząc mi bezpieczne miejsce.W,którym momencie się znajduję.Sprawia,że zapominam o zmartwieniach,czy chorobliwej złości,która w głębi rzeczy do niczego nie prowadzi.Jednie do ogromnej czarnej dziury,która zaczyna tworzyć nasz umysły.-Ja ciebie też bardzo kocham Nik.

Chwyciłam go za policzki zmuszając do pocałunku.
Jego usta były miękkie niczym chura na niebie.
Bo,kiedy ponowinie posmakowałam jego apetycznego uśmiech.
Szkosztowałam jego spojrzeń.
Delektowałam się jego wyborem słów.

I musnęłam swoim jezykiem jego podniebienia.
Całkowicie  starciłam zdecydowanie,dla niego głowę.
To byl smak tak syczacy,a jednocześnie odległy.
Smak jakiego do tej pory na ustach nie miałam.
W końcu to od pewnego momentu rozumiejąc.
Że moje wnętrze bez niego obok od dawna głodowało.

,,Jednak,co dobre nigdy nie trwa długo. W niespodziewanym momecie w naszym życiu. Pojawiają się ogromne zmiany.
Powodując ogromne spusztoszenia.
Mimo tego nie wiedziałam,że mnie to czeka."

Mimo Ciemności|Mikaelson|Volturi|Zakończona|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz