W lewo

47 1 18
                                    

Bartek. 16 lat. Olewa szkołę. Typowy nastolatek. Blond włosy, średniej długości, oczy koloru nieba w bezchmurny dzień, usta dosyć duże, nos tak samo, cera oliwkowa, lekko umięśniony.

Franek. 16 lat. Kujon. Cichy. Włosy koloru jasnego brązu, krótkie, oczy koloru gorzkiej czekolady, usta zwyczajnej wielkości, nos wąski, sylwetka szczupła.

Obecnie łączyła ich tylko ta sama szkoła. A co będzie łączyć ich już niedługo?

***

-Jak ja nienawidzę szkoły.- Pomyślał Bartek jadąc autobusem do szkoły pierwszego września. Zaczynał 2 klasę technikum. Znudzony wszedł do szkoły. Rozpoczęcie miało zacząć się o 8:30, a była dopiero 8:15. Bartek cicho westchnął. Usiadł na ławce na korytarzu i zaczął przeglądać media. Po kilku minutach podszedł do niego jakiś chłopak.

-Przepraszam- Bartek uniósł na niego wzrok -Wiesz może gdzie jest klasa numer 19? Jestem tu nowy- zapytał nieznajomy.

-Idź prosto, a potem po schodach i w lewo. Klasa będzie podpisana.- Odpowiedział Bartek.

-Dziękuję- Blond włosy skinął głową, po czym powrócił do przeglądania Instagrama. Brunet już się odwrócił z zamiarem odejścia, jednak zatrzymał się i znów się obrócił. -Tak w ogóle to jestem Franek- Powiedział, po czym podał rękę niebieskookiemu.

-Bartek- odpowiedział chłopak, również podając mu rękę. Franek uśmiechnął się nieśmiało, po czym odszedł.

***

Już o 9:15 Bartek wychodził ze szkoły. Na rozpoczęciu nie działo się nic nadzwyczajnego. Podano plan i przedstawiono nowych uczniów. Jednym z nich był właśnie Franek. Bartek wracał do domu pieszo, ponieważ najbliższy autobus był dopiero o 10:30. Kiedy był już na chodniku koło szkoły, ujrzał Franka idącego kilkanaście metrów przed nim. Stwierdził, że będzie miło jeśli wrócą razem.

-Hej! Zaczekaj!- Krzyknął Bartek podbiegając do niego. Brunet przestraszony odwrócił się w jego stronę.

-Kurwa, chcesz żebym na zawał padł?- Powiedział z wyrzutami Franek. Bartek tylko parsknął cicho.

-Mieszkasz gdzieś w okolicy?- Zapytał blondyn.

-W zasadzie to mieszkam na osiedlu Nawsie (😩😩).- Odparł Franek.

Bartek uśmiechnął się. -Tak się składa, że ja też tam mieszkam- Powiedział zadowolony blondyn. -To może pójdziemy razem?- Zapytał odważnie Bartek.

Franek przez chwilę się zawahał. -No dobrze.- Powiedział jednak po chwili.

Bartek uśmiechnął się jeszcze szerzej. Polubił Franka.

***

Po drodze chłopcy lepiej się poznali, po czym pożegnali się i poszli do swoich domów. -Kurwa, ale ja się nim jaram.- Pomyślał Bartek zaraz po wejściu do domu.

-Hej kochanie.- Powiedziała mama Bartka.

-Cześć mamo.- Odparł niebieskooki. Po czym skierował się do swojego pokoju.
Przebrał się w czarne dresy i luźną czarną bluzę. Usłyszał powiadomienie dochodzące z jego telefonu. Wyjął go z kieszeni, po czym przeczytał jego treść.

-Hej.- Franek wysłał mu wiadomość na Messengerze.

-O M G. KURWA KURWA AAAAA.- Cicho szepnął Bartek. -Cześć.- Odpisał koledze.

Przez następne 2 godziny pisali o wszystkim i o niczym, niestety Franek musiał iść na trening (na siłownię, Franula krejzi).

***

Reszta dnia minęła Bartkowi dosyć nudno. Trochę posprzątał w pokoju, przeszedł się na spacer, ugotował spagetti na obiad i przeglądał media. Kiedy Franek wrócił z treningu, chłopaki znowu zaczęli ze sobą pisać... I pisali tak aż do drugiej w nocy.

***

Cześć! Tak, to właśnie był pierwszy rozdział, może trochę nudny, krótki i prawdopodobnie z jakimiś błędami ale nadal się uczę. Dziękuję za przeczytanie i do następnego kochani kc <3.

Kocham kiedy mówi oh dedi 🥴Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz