ship: jujae (Juyeon x Hyunjae)
zespół: The Boyz
rodzaj: royal au
ilość słów: 9002
data publikacji: 26 sierpnia 2021Dynastie od wiek wieków rządziły światem — gdy panowanie jednych dobiegało końca ze względu na różne okoliczności, na ich miejsce wchodziła następna rodzina, tak, aby korona zawsze była w czyichś rękach. W różnych królestwach władcy ustanawiali własne zasady, bardziej bądź mniej na rękę poddanych. Chodź według wielu monarchia nie była najlepszym systemem władzy, w wielu miejscach zachowała się po dziś dzień.
Przykładem tego zjawiska były dwa sąsiadujące ze sobą królestwa: Bom i Gyeoul, których królami byli przyjaciele z lat dziecięcych. Od momentu, gdy oboje obieli władzę w swoich autonomiach, planowali połączyć ziemie obu królestw w jedno silne państwo. Nadarzyła się ku temu sprzyjająca sytuacja, bowiem najstarszymi następcami tronu były osoby przeciwnej płci, co umożliwiało zawarcie małżeństwa, które rozpoczęłoby nowy rozdział w historii. Niestety, książę Minhyun, spadkobierca tronu Gyeoul zmarł przedwcześnie w wypadku samochodowym, obracając plany jego rodziców do góry nogami...
✦✦✦
Po pałacu roznosił się odgłos czyichś szybkich kroków, krzyku jednej ze starszych pokojówek oraz śmiechu najstarszego syna króla Hoseoka, władcy królestwa Bom. Po raz kolejny upominała młodego księcia aby nie straszył jej, udając przy tym siły nieczyste, czego dziewiętnastolatek nawet nie miał zamiaru słuchać. Był zdecydowanie mniej dojrzały od swojego młodszego brata, co nieumyślnie uświadamiał wszystkim dookoła każdego dnia. Nie zważał na swój dorosły wiek, dobrze wiedząc, że i tak nie ma szans zostać kolejnym władcą. Po co miał budować sobie poważny wizerunek skoro i tak nie miał mu się on nigdy w przyszłości nie przydać?
Oglądając się za siebie, nawet nie zauważył, gdy wpadł na pewną drobną postać, niemal upadając razem z nią na marmurową podłogę. Ciężko było spotkać kogoś w takim molochu jakim był jego dom, także sam dostał mini zawału, myśląc, że w końcu za te okrutne żarty, duchy postanowiły się za niego zabrać.
— Błagam, Juyeon, dorośnij wreszcie — poprosiła przez zaciśnięte zęby następczyni tronu, wygładzając jasną koszulę, jeszcze ciepłą od prasowania. Mimo że był to zwykły dzień powszedni, kobieta i tak ubrała się odświętniej, będąc całkowitym przeciwieństwem swojego brata. — Masz już dziewiętnaście lat, a zachowujesz się na dziesięć lat mniej — dodała, kręcąc głową z dezaprobatą.
— A kto to przyszedł, pani maruda, niszczycielka dobrej zabawy — brunet przewrócił oczami, zakładając ręce. Rozumiał dobre intencje Miyeon, ale nie cierpiał, gdy ta zaczynała mu prawić swoje morały. Sam wiedział co może robić a co nie. — Myślę, że kto jak kto, ale ty akurat powinnaś się cieszyć w mojego zachowania. Im bardziej zszarganą opinię będę miał, tym twoje szanse na koronę są jeszcze większe — zauważył, unosząc brew z przebiegłym uśmiechem.
— Kto jak kto, ale ty akurat nie masz żadnych szans na zostanie królem — stwierdziła dwudziestotrzylatka, odwzajemniając uśmiech, przymykając przy tym lekko oczy. — No chyba, że jednak zmienisz swoje nastawienie do pewnych spraw i postanowisz przerzucić się na kobiety — rzuciła kąśliwie. To właśnie ta kwestia najbardziej uniemożliwiała Juyeonowi szansę na objęcie władzy — przyszły następca nie mógł być w związku homoseksualnym, podczas gdy, niestety bądź stety, gustował w mężczyznach i nie miał zamiaru żenić się z kimś wbrew swoim preferencją.
— A może dla mnie zrobią wyjątek i hajtnę się z twoim narzeczonym? — odpowiedział, jednocześnie mocniej zakładając ręce. Szczerze mówiąc, naprawdę chciałby, aby doszło do czegoś takiego. Wzdychał do księcia Jaehyuna od małego, ale niestety pewne okoliczności rozdzieliły ich lata temu.
CZYTASZ
ᴏɴᴇsʜᴏᴛʏ ─ k-pop
Фанфик❛Gdzie piszę naprawdę króciutkie oneshoty, raczej na zamówienie lub jak mnie wena najdzie❜ 1#wonhui - 20.01.2020 2#jaedo - 09.01.2020 2#jeongcheol - 20.01.2020 1#dopil - 18.11.2020 •angst, fluff, wszystko po trochu•