Nina pov
Dziś jest ten dzień dzień w którym w końcu wychodzę z tego jebanego szpitala czekałam na Ceda chodziasz wolałabym aby Blaise lub Pansy po mnie pszyszli bo wiem że ced będzie cały czas gadać że bla bla bla masz jeść.czekałam na Cedrik'a aby w końcu pszyszedł i sie zjawił poszedł do pani Pomfrey aby wziąć jakieś wyniki Badań nie wiem po chuj mi były te jebane badania nie wiem cedrik poszedł po te wyniki a ja sie pakowałam po 10 min pszyszedł pszytulił mnie wziął moją torbe i porzegnałam i podziękowałam pani Pomfrey i wyszłam i powiedziała że mam tam już nie wracać bo w tamtym roku byłam tam co 3 tygodnie hahah. Wyszliśmy z cedrikiem w ciszy ale ja postanowiłam zacząć rozmowę
-Pszperaszam Cedrik-powiedziałam z smutkiem w głosie
-spoko ale Nina jedz bo inaczej nie wiem co ci zrobię-zaśmiał sie
-okej dobra obiecuje-i tak dobrze wie że ja nie dotszymam słowa
-Dobra ja ide do pokoju dam już rade poza tym nie znasz hasła do pokoju Prefekta a ja ci go nie zdradze no papa-porzegnałam sie z nim i weszłam do WSP i Japierdole nie nie nie Malfoy
-ooooo siema Diggori jak tam w szpitalu haha-zaśmiał sie Kurwa od kiedy on jest prefektem
-co ty tu robisz jesteś Prefektem od kiedy-zapytałam
-od wczoraj kościotrupkuo
-zamknij sie Malfoy proszę-i właśnie dlatego popadłam w choroby psychiczne
-dobra dobra ide dziś sam na obchód bo Snape uważa że powinnaś teraz odpoczywać-powiedział
-okej dzięki-chciałam odejść ale ni na to nie pozwolił
-ej Diggori czy to prawda że to przeze mnie popadłaś w te zaburzenia odrzywniana-zapytał a ja zamarłam kurwa Blaise zabijee go kiedyś
-.... Emm Malf-nie dał mi dokończyć
-Odpowiadaj Kurwa!!!! - krzyknął na mnie.
-Tak-powiedziałam cicho i odeszłam
Udałam sie do mojego pokoju usiadłam na łużku o zaczełam płakać Dlaczego? Nie wiem emocje kurwa za 20 min jest kolacja musze sie ogarnąć ale nie będę sie malować pierdole to
Ubrałam zaduże dresy i bluze Blaise'a nie wiem z kąd ją mam ale chyba ją mu zabrałam haha.
Poszłam na kolację i nie chciałam jeść ale musiałam.-Ninaa!!!! W końcu kurwa w końcu wyszłaś z tego jebanego szpitala chodź idziemy jeść-powiedział Blaise
-Hej okej dobra niech ci będzie-powiedziałam i poszłam ale pszed wejściem zatszymał nas ktoś
-ooo Kościotrup wyszedł z szpitala haha-zaśmiał sie gośno Harry... Tak ten Harry Potter nie lubie go i jego bandy
-Oooo ciotter powiedz jak tam rodzice-powiedziałam i sie zaśmiałam
-radze ci pszestać Diggori-odpowiedział rudzielec
-ooo rudy Szlama i Ciotter cała banda haha okej ty szlamo idź sie poucz bo tylko tyle umiesz rudy idź wpierdalać kurczaki a ty Ciotter wracaj do domu do rodziców ups zapomniałam ty ich NIE MASZ hahahah-całe golden trio sie zamkło ja tylko sie wrednie uśmiechnęłam i poszłam z Blaise'em Pansy i Draco na Kolację a Malfoy nie wiem czemu ale vo chwilę na mnie spoglądał a jak wyzwałam Golged trio uśmiechnął sie do mnie i pokazał Środkowego palaca Do rudzielca szlamy i Ciottera jak odeszliśmy ha.
Hejo miśki
Kolejny rozdział
Zostawcie gwiazdke bo was zjem
Pa buziaki
❤️💚💙💛
CZYTASZ
Dlaczego Akurat ja (draco malfoy 18+)
Fanfiction-A teraz grzecznie uklęknij -c-co nie nie zamierzam Książka zawiera Sceny 18+ Samokaleczanie Zaburzenia odrzywniana Depresje ⚠️⚠️CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ⚠️⚠️