Kim Taehyung, musi sie przeprowadzić, z myślą o zaczęciu studiów w Seulu. Zaraz po przeprowadzce, odnajduje małą, schludną kawiarenkę, w której Jeon Jeongguk, pracuje dorywczo.
OPWIADANIE 𝗡𝗜𝗘 ZAWIERA SCEN 18+, PONIEWAŻ TAKIE SCENY Z IDOLAMI DOLIC...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czego chcesz- warknął Kim i rzucił obojętme spojrzenie w stronę przyjaciela. Czy ty... czy ty się tniesz?- zapytał ze łzami w oczach. Taehyung chciał ominąć chłopaka. Podwiń rękawy proszę.- poprosił Jimin. Nie- odpowiedział Sucho. Młodszy chciał odejść, lecz został zatrzymany. Park wykorzystał okazję i podwinął rękawy. Taehyung...- powiedział przyjaciel po czym uronił kilka łez. Kim za to szybko schował ręce i pobiegł ponownie do szkoły. Otworzył swoją szafkę wyciągając potrzebne rzeczy. Nagle został popchnięty delikatnie na szafkę. "Tajemniczy nieznajomy" odwrócił go po czym pocałował. Przypadkowo podgiął mu rękawy do góry. Kątem oka Jeongguk zobaczył czerwone kreski na ciele jego "chłopaka". Kim szybko zasłonił ręce, odpychając Jeon'a, i szybko odbiegając z ksiażkami do klasy. Jeongguk sparaliżowany ze strachu nie mógł sie ruszyć. Domyślił się czemu to zrobił. Ale miał nutkę nadzieji, że to jednak nie jego wina. Przyjaciele drugoklasisty myśleli, że oni są razem dla żartu, lecz Jeongguk serio go kochał, jak widać była to miłość odwzajemniona. Jungkook nagle przybrał pozycję siedzącą. Twarz schował w kolanach i zaczął płakać. Wszyscy patrzeli na niego jak na "debila", choć nie odczuł żadnego wstydu. Teraz myślał tylko o tym, że jego TaeTae zrobił sobie krzywdę przez niego.
