Następnego dnia Kaya obudził się z ostrym kacem i czapką wpierdolką na dupie, bo gdzieżby indziej kiedy benet odporwadzs cię z imprezy.
-yolo kajuniaaaa-powidxial młody który leżał obok W bokserkach
- AAAA BENET CHUJU JEBANY BEDZIESZ MNIE BIL???
- co kurwa Kaya
-NA UPILOSC BARTADOBOSA NA FHUJ CI KURWA REKAWICE BOKSERSKIE???
- bo kurwa BLEEEGEGEHHEGEHEH
Benet zygał na przemian wrzeszcząc lEts LajT It Ap!!! Az w końcu przypadkiem prsyjaral jakiegoś jointa który został na podłodze.
-kurva dzieciaku jebany pierdolcu napierdala mnie łepetyna i tera kurva jeszcze będę przet ognuem uciekal!!!
-spierdalam!!!!-i spierdolił rudy chuj, mimo że benet nie jest rudy. Barbara wbiła do pokoju po pięciu minutach rozebrana do majtusi w kwiatki i staniczka. Deska pomyślał Kaya ale miał fetysz do zakonnic.
-PEDALE CO TY ROBISZ U MNIE W SYPIALNI I CZEMU SIE PALI?!!!??
Kaya poderwał się z luzka w trymigu i minął krzycząca Barbarę. Spierdolił jak najszybciej do adventuters gild gdzie Katrina uśmiechnięta jak cebula tasowala karty ulicznym hazardzistom bez grosza przy dupie.
-pan Kaya, gdzieśeś się tak pan napierdolił?
-a czo ci do tego panienka?!
-bo dawno nie byłam na dobrym melanszu.
Hazardziści zaczęli smyrac tyłeczek katriny ale był metalowy więc trochę beka
-Suchaj muszę się schować przed zakonnicą
-bo co
-bo kurwa za dużo widziałem!!!
-aha ok
Kaya się wkurwił i jej przyjebał. Przypomniał sobie, że dziewczyn się nie bije po czym przypomniał sobie, że Katrina to cyborg jakiś pierdolony. Zajebala mu kopa z tym samym jebanym uśmieszkiem. Będzie miał guza na skroni ale jebać to. Musiał wypierdalać z mostadu bo alkoholowg melanż udał mu się za bardzo
Spotkał po drodze ventiego, najlepszego dilera w okolicy w trypaśnym boskim mundurze.
-niebuosa słyszą, kajo
-daj tej mariny went
-jestes dzisiaj sus
-soru widziałem twoja dziewczynę bez... YYY KURWA, BEZ HABITU!
-ALE ONA MIE NOSI HABITU!!!
-wlasnie kurwa!
Venti wyrzygał trochę liści.
-masz kajuś to z wczoraj mi trochę zostało.
-dzieki panie borze
I zaczął spierdala gdzie marihuana rośnie. Na plantacje u bejdo
CZYTASZ
fanfic genshin impact
Fanfictionprzygody najebanego kaeyi dla ludzi pozbawionych szarych komórek. 18+ mimo że i tak młodsi wejdą yolo nikt nie musi mi przyznawać że to jest dno ludzkiej wyobraźni ale szczerze? takie wyrąbiste ze statystyk wejść widzę że ta książka nie cieszy się z...