tego wieczoru kaeya szedł najebany po ulicach mondstadtu starając się utrzymać równowagę i nie wypierdolić na kamiuchy w drodze do swojego apartamentu.
razem ze swoją banda debili zrobili piżama jabolo party w angels share i diluc się wkurwił i wyjebał kayee oraz zabronił innym go odporowadzic bo stwierdził że tak będzie śmieszniej i to jego kara.
"Chuj" pomyślał ten z opaską.
chlajał kurwa już tak z 200m aż tu nagle znikąd złapała go czyjas dziwnie obślizgła dłoń.
-kurwa czej Albert kaerich ja cię mu..sze do domu zaprowadzi...ć- wymamrotał jakiś zulowaty głos jakiegoś typa który brzmiał na nie więcej niż 15 wiosen.
kaja był wprawnym alkoholikiem i potrafili zachować jakieś odłamki logicznego myślenia więc domysil się że to bennet wyjebał przez okno z balkonu i przy okazji zaliczył kąpiel w sadzawce koło rynny. Niespodziewanie oboje usłyszeli gardłowy ryk i już wiedzieli że to fdiluk dowiedział się że bennet spierdolił.
-WRACAJ TU SKURWYSNIE
benet i Kaya nic na to bo co, beka z diluka. chwiejnym ale pewnym krokiem wytrynili w aleje alchemistow i wyjebali prosto na czują gdziekolwiek by czerwonowłosy peirolec ich nie znalazl. przy okazji zaliczyli z milion kurwa dwieście tysięcy gleb jak to po ostrej bibie. Wcześniej jak zaliczyli disco gdy impra była jeszcze młoda i diluc nie wiedział co się tam opeirdala, benet zrzygal się bloody marry pod stół i Kaya myślał że pluje krwią, ale to zignorował.
"Bydzir żył" pomyślał.
"Okres z buzi to jeszcze nie koniec świata".tymczasem reszt uczesnitwkow spotkania zajęła się sobą i zostawiła biednego beneta zygajacego wódka i sokiem pomidorowym na pastwę losu. tylko fish podeszła do chlooa i zaproponowała mu jaranie ziółka.
-a co to jest do kurwy nędzy
-lepiej ci będzie wiem próbowałam
-co kurwa spierdalaj suko nie widzisz że źle się czuje i mi mariske proponujesz
-to ziółko jest tylko plis
-BLEUGHBLEUGH
-benet proszę nie na MNIEEE
i w ten sposób fishcl została obrzygana przez bennetta.
-soru memormy ja nie kontaktuje laska
-OBRZYGALES MNIE CHUJUUUUU!!!
-przperadzam proszę ja nie mogę naeet- BLEIGH- wstac z tej jebanej kałuży wódy i pomidorow
-dobrs wybaczam ale serio jak się poczujesz lepeij zajaraj to cacko
i bennet się skusił i zajaral z kaya.
-co to za gówno
-nwm napewni nie dopalacze
-a to git
i zadymili się smogiem który soon zapachniał w całej tawernie. Jednak największe pojebh mondstadtu nie zwracaly nawet uwagi jak zioło to na wesoło
-KAJUNIU RZYNEIS MI PLIS TO WINO TE ZOLTE -odezwal się czarnowłosy gremlin. wyglądał na ,12 lat ale tak naprawdę to był venti. Respect j szacunek na Barbudusa.
-CO JA KIRWA ZONA TOWJA
-Dobrs sam se wezmę SERCE MOJE
I w ten sposób Venti rozpierdolil cała pólke i zabrał tylko babelkowe i naraz je wychlal jednym haustem
-twoj brzuch to nie ma dna chyba- powiedziała naćpana Barbara
-lady can you be my lady barabtos??? Słyszalem że crashujesz tego hot archona
-pwoiexial Venti-coo- spadła z krzesła blondynka i potutrala się po ziemi.
Oprócz tego na imprezę przyśezli również rudy dzieciak sus z 180cm, ksianglong z bubom, Amber wwjadacza wieprzowiny, żulgli, lisa z blackpink, mona lisa, tgupi traveler, liyuoweskie dzieci takie jak xiao czy hu tao bo bez niej impra to nie impra, a ded bity i radio Maryja musi być. Okazjonalnie przyszła też joimija i ayayaya, oraz Thomas jej sluzacy lizus. no i kazuha z beidou bo mom chciała się nacchlacć dobrego piwka za freeko.
przysli też inni ale kaeya nie pamiętał dokładnie jako iz tej nocy pobił swój rkeod w piciu lampek wykwintnych jaboli nie produkcji dikucka bo chciał go z premedytacją wkurwic a jego półkę rozwalić ale na szczęście zrobił to Venti i każdy to widział i teraz to kaeya ma alibi. pryznajmniej diluc go nie zabije może zneinawdizi ale co to ma za znaczenie przecie dickluc to diluc.
-piekna ngoraca noc mamy dzisiaj wprost idealna na jakieś lody -odezeL się Kaya
-chdoz do sary ona kręci
-jezt 24 pierdolcu jebany chodzilo mi o te w mojej zamrażarce no kurwa zaprowadzisz mn czy nie bo jak widzisz kuleje
-no ok bo ja już lepiej się czuję jak zbełtałem
-to zajebiaście chfoz już
I poszli.
CZYTASZ
fanfic genshin impact
Fanfictionprzygody najebanego kaeyi dla ludzi pozbawionych szarych komórek. 18+ mimo że i tak młodsi wejdą yolo nikt nie musi mi przyznawać że to jest dno ludzkiej wyobraźni ale szczerze? takie wyrąbiste ze statystyk wejść widzę że ta książka nie cieszy się z...