Nie wierzę. Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę. Który już raz jestem w szpitalu? Który raz ląduje tutaj przez tego dupka? Nie potrafię już znieśc Jego widoku. Wiem, że to wygasło. Wygasło i nie wróci. Na zawsze, kochałem Go, ale już nie umiem Go pokochac. Nie tak jak kiedyś. Już nie czuję dreszczu który przechodzi przez moje ciało kiedy widziałem Jego twarz. Moje serce na Jego widok już szybciej nie bije. To nie wróci. Tylko on nie może tego zrozumiec.
Chcę stąd uciec, ale jak? Zacmienie słońca, akurat dzisiaj. Całkowite zacmienie. Nie ma cieni. Idealnie. Sam nie mogę się ruszac. Jestem sparaliżpowany od pasa w dół, ale czemu? Wszsycy gdzieś poszli. Coś jest nie tak. Co tu się kurwa dzieje? Gdzie oni są? To niemożliwe żeby wszyscy tak zniknęli. Mówą, że nic nie dzieje się bez przyczyny, ale gdzie może byc kilkadziesiąt osób? Wszystko stało się tak nagle. Nie uwierzę że to nie przez Jacksona. Po co on tu przyjechał? Nie rozumiem. Nie rozumiem wielu rzeczy, jednak ze wszytkich historii, najmniej rozumiem właśnie Jego.
_____________________________________________________________________________
Powieki Nica opadały z każdą sekundą. Ale nie słabł, zasypiał. Światł został spowity całkowitym mrokiem. Nie było widac niczego. Wszeotaczająca wszystko pustka, pomimo że każda z rzeczy była na swoim miejscu. Pomimo wszystko Nico miał rację, to przez Jacksona, przez Percy'ego Jacksona.
_____________________________________________________________________________
-Ojcze, wiem że nie jestem najlepszym synem, ale proszę Cię, poproś swojego brata, żeby powiedział Jacksonowi jak wygląda cała sytuacja. Każde moje spotkanie z nim odbija się na moim zdrowiu. Nie wiem czemu mój organizm tak reaguje. Ojcze, nigdy nie prosiłem Ciebie o cokolwiek. Nigdy. Dopiero teraz po tylu latach proszę Cię o taką drobnostkę. Jeżeli gdzieś tam jestem proszę Cię daj mi jakiś znak. Cokolwiek żebym wiedział, że mnie usłyszałeś.
_____________________________________________________________________________
Nico poczuł gwałotwny dreszcz. Dreszcz w całym ciele począwszy od nóg. Mógł wstac, oznacza to mniej więcej tyle, że ojciec go usłyszał. Nie mógł jednak tego tak zostawic.
_____________________________________________________________________________
Synu mój, Percy słuchaj i na zawsze zapmiętaj
Mimo przeciwności, miłości się nie lękaj
Trudności w zyciu przecież pokonasz
Wkrótce wpadniesz w miłości ramiona
Lecz nie tego o którym myślisz
Tej nocy miłośc Ci się przyśni
Jak kolwiek ciężko nie będzie
Możesz na mnie liczyc zawsze i wszędzie
Nie lękaj się ja zawsze pomogę
Udzielę pomocy jak tylko mogę
Wezwij mnie we dnie wezwij mnie w nocy
Zawsze udzielę Tobie pomocy
Jednak te sprawy ziemskie tu właśnie
Gdzie nie jeden z mych piorunów trzaśnie
Musisz niestety rozwiązac sam
Jedną Ci tylko wskazówkę dam
Jedną radę ja dam Tobie
Nie możesz postępowac przeciwko sobie
Co nie oznacza, że możesz wszystko
Mimo to jednak ja będę blisko
Jednak tego którego wybrałeś
Miłością swą nie oczarowałeś
Pamiętaj ku swojej przestrodze
Że niebezpieczeństwa pojawią się na Twej drodze
Jedną jednak radę ja dam Tobie
Nie możesz postępowac przeciwko sobie
____________________________________________________________________________
Dzisiaj krótki kawałek, ale dostaniecie drugą częśc wieczorem ;)
YOU ARE READING
Nico Di Angelo - Historia Syna Hadesa
Fantasy21 wiek Odmienność od reszty wcale nie jest zła - na swojej drodze życia zawsze możemy natknąć się na kogoś kto też różni się od reszty społeczeństwa. Jednak nie tylko nasze pochodzenie, czy to kim jesteśmy czyni nas niepowtarzalnymi. Wi...