•11•

396 17 2
                                    

Od wydarzeń z wesela minęły dwa tygodnie. Od tego czasu, nie dopuszczałam do siebie Karla. Nie chciałam słuchać jego dalszych wyjaśnień. Po kilku godzinach przyszedł do mnie Chandler.

-Rozumiem, że nie chcesz słuchać Karla, ale posłuchaj chociaż mnie- odezwał się pierwszy- nie musisz nawet słuchać, ale chcę ci coś pokazać.

Westchnęłam i wpuściłam chłopaka do środka. Było to nagranie z kamery, która była umieszczona w pokoju Karla. Podłączyłam kamerę do laptopa, a do oglądania dołączył się także George, Clay i Nick. Chandler puścił nagranie.

-Myślisz, że twoja dziewczyna ci uwierzy, w to, że zrobiłeś to nieumyślnie?- mówiła blondyna.

-Dobrze wiesz, że to było przez ciebie! Dosypałaś mi czegoś!- krzyczał Karl.

-I tak nikt ci w to nie uwierzy, kochanie. Po prostu bądźmy razem- zaczęła się do niego zbliżać, a ten ją odepchnął.

-To była nasza ostatnia rozmowa. Od teraz nie możesz się do mnie zbliżać, psychopatko. Mam na to papiery- powiedział gniewnie- nawet, jeśli Sara nie da mi tego wyjaśnić, nie będziesz mi zawracać głowy. A teraz wyjdź!- krzyknął, słychać było, że jest już coraz bardziej zirytowany obecnością dziewczyny.

-Ale...- zaczęła zmieszana blondyna.

-Nie ma żadnego „ale". Wyjdź!- tu Chandler zatrzymał nagranie.

-Karl nie wiedział, że ma kamerę w pokoju. Ja mu ją tam dałem. Sara, proszę, wybacz mu. On cię naprawdę kocha. To nie była jego wina- powiedział nagle Chandler, a ja go przytuliłam. Pomyślałam chwilę.

-Dziękuje, że mi to pokazałeś- westchnęłam- muszę iść do Karla.

Widać, że chłopakom po całej sprawie, zrobiło się głupio. Wyszłam z domu i zapukałam do domu naprzeciwko. Otworzył mi Jimmy.

-Oh, cześć Sara, coś się stało?- zapytał zmieszany.

-Jest Karl?- widziałam uśmiech na twarzy Beasta.

-U siebie- powiedział tylko i mnie wpuścił. Pędem pobiegłam na piętro. Drzwi jego pokoju były zamknięte. Zapukałam cicho.

-Chandler, nie mam ochoty grać, daj mi spokój- usłyszałam tylko. Uchyliłam drzwi- Chandler co ja...- urwał gdy mnie zobaczył.

-Mogę wejść?- zapytałam cicho. Ten nic nie mówiąc podbiegł do mnie i mnie przytulił.

-Sara, błagam, daj mi wszystko wyjaśnić, to naprawdę...- nie dałam mu dokończyć, po prostu go pocałowałam. Był zaskoczony, ale oddał pieszczotę.

-Już wszystko wiem Karl, przepraszam, że ci nie wierzyłam- wzięłam krótki oddech.

-Najważniejsze, że znowu jesteśmy razem- uśmiechnął się chłopak i pocałował mnie długo. Wyjaśniłam mu wszystko, co pokazał mi Chandler. Spędziłam noc u chłopaka, a rano poszliśmy wytłumaczyć wszystko reszcie.

My heart belongs to you || Karl Jacobs x female OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz