ROZDZIAŁ 2

23 1 0
                                    

Została tylko ciemność.

Pomału zaczynałam dostrzegać promienie światła, piekące mnie w oczy. Gdy już zaczęłam się przyzwyczajać do jasności moją uwagę zwróciła butelka z wodą.

Zaczęłam ją pić, tak bardzo chłapczywie, że woda lała mi się po brodzie i szyi. Ugasiłam swoje pragnienie całą litrową butelką, którą już pustą rzuciłam w kąt. Dopiero teraz zobaczyłam soczystą czerwień, piękną czerwień. Ze strachem, złością ale również ciekawością zaczęłam się rozglądać, mały pokój z czerwonymi ścianami, czarnym łóżkiem i czarną szafą, wszystko na styk. Czekaj, czy tam w rogu jest kamera? Tak, to zdecydowanie kamera. Gdzie ja jestem?
Pamiętam tylko, że dostałam sms i po zobaczeniu baterii w telefonie zamierzałam go podłączyć, ah tak! Dostałam czymś w głowę.

Złapałam się szybko ręka za głowę, wydaje się cała, nie boli.

Zaczęłam się rozglądać, próbując wstać, są tu drzwi wystarczy je otworzyć. Jednak jeżeli to porwanie to czy ich otwarcie będzie takie proste? Jednak nie mam wyjścia i muszę spróbować. Chwiejnym krokiem podeszłam do nich i pociągnęłam za klamkę, dziwne-otwarte. Korytarz ciemno szary, na przeciwko kolejne drzwi, wygląda to jak korytarz w szpitalu? Może bardziej jak w szkole? Nie wiem, nie czas o tym myśleć. Miejsce w którym byłam znajdowało się na końcu dlatego logiczne było, żeby iść w drugą stronę. Po drodze naliczyłam trzynaście pokoi, dwa z czerwonymi drzwiami i trzy bez drzwi razem jakieś osiemnaście pomieszczeń.

Na końcu znajdowały się drzwi, te akurat są zamknięte, nawet nie posiadają klamki. Naprzeciwko nich jasne pomieszczenie, czy to salon? Chyba tak. Weszłam tu cicho się skradając i jedną dłonią cały czas się podpierając ścian, wciąż nie odzyskałam w pełni sił. Nie pomyślałam, że może będę potrzebowała się bronić. Wtedy nie myślałam o niczym.

-Kim jesteś?

---
Pisze dalej, bay

Przeżyj Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz