ROZDZIAŁ 6

8 0 0
                                    


-Wiesz coś więcej niż my, prawda?

-Prawda.

Czy on może wiedzieć coś o tej grze?

-Świetnie, zadanie wykonanie. Idźcie do swoich pokoi, dwie osoby dostaną sms z dodatkowym zadaniem. Nie wykonasz? Gniesz. Macie na nie siedem godzin, powodzenia.-powiedział Q.

Przecież miało być tylko jedenaście zadań, czy on właśnie zmienił zasady?

Większość już poszła do swoich tymczasowych pokoi, zostałam tylko ja, Luke, Condre i Sam.

-Czemu zadał dwójce z nam dodatkowe zadania? Powinniśmy się dowiedzieć kto je dostał, może to być ważne. - Powiedział Condre. Patrząc prosto w kamerę, zastanawia się nad czymś. - Powinniśmy na razie wrócić do swoich pokoi.

Przechodząc przy mnie złapał mnie za rękę, wkładając mi coś w nią. Skręcił w stronę swojego pokoju, otwierając drzwi rzucił mi się w oczy  jego kolor ściany - niebieskie.

Kolor czerwony ma mój pokój, książka, dwie pary drzwi.
Czerwone oczy, ktoś z nas je miał. Czy to również może się liczyć? Czy to ma ze sobą jakieś powiązanie? Vector miał czerwone włosy. Czy rude też się liczą? Chyba nie, są bardziej pomarańczowe. Czekaj, Jelsy ona również miała czerwone włosy. Ta sprawa wydaję się coraz bardziej dziwna .

*cik*
Kiedy powiesz mu prawdę Candy?

Nie wierzę, jak to możliwe!? Skąd  on wie!

*cik*
Masz siedem godzin na to żeby Luke cie znienawidził. Życzę miłej zabawy! Ja się bawię bardzo dobrze ;)

To chory człowiek. Jak ja mam zranić kogoś, kogo kocham? Nie mogę tego zrobić! Muszę znaleźć inne wyjście, nie zranię go. Jeszcze nie dziś.

Zapomniałam o karteczkę, którą cały czas ściskam w dłoni. Odwinęłam ją i wzięłam się za rozczytanie na niej informacji.

za pięć minut za regałami.

Już pewnie minęły, odłożyłam karteczkę do kieszeni spodni, obok telefonu. Poprawiłam buty na swoich stopach i wyszłam po cichu z pokoju. Wydaję mi się, że nie chce żeby kto kolwiek o tym spotkaniu wiedział.

Przemknęłam się powoli do pomieszczenia, rozglądając się za chłopakiem. Nikogo tu nie ma.
Przynajmniej tak mi się wydawało zanim zostałam pociągnięta za rękę.

-cicho. - zasłonił mi dłonią usta.- masz. - podał mi zeszyt, na którym widniały już dwa zdania.

Ufam ci, wydaje mi się, że możemy stąd wyjść w inny spokój. Jak myślisz?

Wzięłam długopis i napisałam niżej.

Dlaczego akurat ja?

Myślę, że tak samo jak ja chcesz stąd się jak najszybciej wydostać.

Prawda, dlaczego jesteśmy tutaj. Czy on nie widzi tego na kamerach?

Nie ma w tym kącie kamer, rozejrzałem się wcześniej.

Masz jakiś plan?

Nie, dlatego zawołałem ciebie, wydajesz się bystra. Mam za to trop

Jaki?

Kolor czerwony, Vibi, Shimi.

Co masz na myśli?

Jak myślisz dlaczego akurat Vibi miała iść do pokoju sama? Dlaczego nikt za nią nie poszedł?

Bo się bali śmierci.

-Ktoś idzie, spotkamy się później. Pamiętaj te spotkanie nigdy nie miało miejsca,jeżeli ktoś je widział to zaprzecz. Do później.

Wstał z podłogi, otrzepując materiał spodni i szybkim krokiem wyszedł.

Wydaje mi się podejrzany, jednak nie bardziej niż Vibi, Shimi, Jalsy albo Vector. Do listy zaliczę chyba jeszcze Camil. Jest wredna, wystarczający powód.

Wracając do pokoju myślałam o wszystkich faktach. Wydaję się tak samo podejrzana jak oni. Jak najciszej potrafiłam otworzyłam drzwi od pokoju i również cicho je zamknęłam.

Czuję się zmęczona, postanowiłam położyć się na łóżku. Było tak wygodne, że nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam.

I tak mijał czas.

Obudził mnie szelest na korytarzu. Od obiadu minęło prawie siedem godzin. Czy ja o czymś nie zapomniałam? Nie, raczej nie.

Już wiem o co tu chodzi, kto jest winny.

Muszę powiedzieć o tym szybko Condre.

*cik*
Czas dobiegł końca, a szkoda bo byłaś moją ulubienicą.

I to byla ostatnia wiadomość jaką zdążyłam przeczytać za nim zasnęłam.

Zapomniałam o zadaniu.

Czy to już koniec?

Nie czułam już nic, moje myśli były świadome ale ciało bezwładne.

Czułam się lekka jak piórko, czy ktoś mnie niesie? Nie słyszę nic.
Umarłam?

Ostatnia myśl, zanim straciłam nad wszystkim kontrolę.

Przegrałam.

-----
jak myślicie czy nasza Ashley, a może Candy właśnie straciła życie przed głupie zadanie?

Było warto?

Miłego czytania!

Przeżyj Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz