Postanowiłem po prostu poszukać przyjaciół, którzy mnie szukali na mieście.
Skacząc po budynkach było to dziecinnie proste i znalazłem ich koło parku.
Zeskoczylem z budynku i poszłem w ich kierunku.
Uraraka: izuku?!!
- tak, to ja, a co sie stalo? -
Uraraka: no jak to co sie stalo?! Martwimy sie! -
Sero: gdzie ty byłeś? Same problemy były jak ciebie nie było. -
- chodziłem po mieście i usłyszałem jakieś wybuchy dochodzące z galerii, jak już do niej doszlem i sprawdziłem co sie dzieje to była istna rozróba. Z tego co wiem to nie którzy bohaterzy są mocno ranni a sprawca uciekl-
Sero: nie wiem czy wiesz, ale Deku był tego sprawcą i on zaatakował galerie. A teraz jest u nas w akademiku. -
- uh.. Rozumiem -
Uraraka: podejrzewalismy że to ty możesz być Deku poniewaz jesteście łudząco podobni , ale jak widać, to nie ty-
Po chwili zadzwonił do Occhako Shoto.
Uraraka: jak to uciekł?! Mieliście go pilnować! Ugh! -
Rozłączyła sie i włożyła telefon do kieszeni.
Uraraka: dzwonił todoroki, powiedział że Deku jakoś uciekl-
Kaminari: jak to uciekł?! -
Kirishima: chodźmy do akademika, zostawmy to już policji, nie ma szans że go poszukamy w mieście -
_______time skip_______
Uraraka: jesteśmy! -
Shoto: wreszcie! Ile można czekac?
Uraraka: daj spokój już -
Katsuki: HEEE? ZNALEŹLIŚCIE TEGO NERDA? - wykrzyczał Kacchan wskazując na mnie palcem.
Tzuyu: teraz wiemy że to nie on, kum.
Shoto: racja.. Chodźmy przyjrzeć się jego broni, bo tak nie mamy nic lepszego do roboty-
Kaminari: fajny pomysł!-
Wszyscy oglądali moje bronie a ja siedziałem na kanapie patrząc się na to co robią, nie chciałem by coś popsuli.
Kirishima: no nie źle, skąd on ma na to szmal?
Sero: pewnie okrada też ludzi-
-przecież gdyby kogoś okradł to było by też o tym głośno, jak narazie tylko zabija -
Kaminari: TYLKO zabija? Dla ciebie jest to "tylko"? -
Shoto: myślę że może robić coś na zlecenie. -
Katsuki: serio tak myślicie? Musi mieć jakaś inną pracę idioci! To bardIej prawdopodobne.
uraraka: katsuki ma rację, robienie na zlecenie to raczej nie w jego przypadku. Przecież on robi to dla przyjemnosci.
Nie miałem ochoty tego dłużej słuchać, i patrzeć na to jak reszta bawi się naładowaną bronią.
Usłyszałem wystrzał, a potem ogromny ból w ramieniu.
katsuki: I widzisz co na robiłaś?!
Uraraka: O BOŻE PRZEPRASZAM IZUKU! -
Złapałem się za krwawiące ramię, przycisnalem to miejsce ręką, i ból się zmniejszal.
CZYTASZ
★ It Wasn't Meant To Be Like ★
Mystery / Thrillernadal nie rozumiem, co poszło nie tak? Co jeśli Izuku miałby własny dar? Co jeśli Izuku nie zostałby bohaterem? Co jeśli tak naprawdę Deku chciał ukryć chęć mordowania pod pretekstem bohaterstwa? mnóstwo pytań, a tak mało odpowiedzi. by dowiedz...