Odkąd Sakura praktycznie na stałe znalazła się w naszym życiu stało się ono dla mnie nie do zniesienia.
Przez lata związku z Reiką uwierzyłam (dzięki jej zapewnieniom), że jestem nic nie warta, że jestem złą dziewczyną i że powinnam się cieszyć, że Reika nadal chce ze mną być. Była taka jednak tylko wtedy gdy zostawałyśmy same: z początku raz na jakiś czas (wybaczałam jej sądząc, że ma zły dzień) ale później mówiła to przy każdej okazji gdy nie było nikogo poza nami.
Kiedy masz niskie poczucie własnej wartości i słyszysz, że nic nie znaczysz zaczynasz wierzyć, że powinnaś być wdzięczna za to co masz. Nawet jeśli jest to toksyczny związek z niezrównoważoną psychicznie i emocjonalnie osobą. Jako 14-latka dopiero zaczynałam poszukiwać siebie i pierwszy raz związałam się z osobą tej samej płci. Oczywiście było to dla mnie trochę ekscytujące ale też nie zdawałam sobie sprawy jak powinna wyglądać zdrowa relacja partnerska. Uznałam więc, że w zachowaniu Reiki nie ma nic nienormalnego.
Kiedy jednak Sakura pojawiła się w naszym życiu ponownie zaczęłam podejrzewać, że ją i Naomi znów coś łączy. Zrozumiałam, że w pewnym sensie miałam rację: ilekroć Sakura rozmawiała z Naomi widać było gołym okiem, że ta dziewczyna ma nadal bardzo duży wpływ na Naomi. Sakura była bowiem typem "dominatorki", a Naomi była zbyt nieśmiała aby jej się przeciwstawić. Pamiętam jak kiedyś Naomi wspomniała Sakurze, że potrzebuję pomocy w nauce. Jej ówczesna dziewczyna z początku nie miała nic przeciwko temu ale w dzień kiedy Naomi udzielała mi korepetycji Sakura bez przerwy pisała do niej SMS-y z których wyraźnie wynikało, że ma pretensje do mojej siostry o to, że mi pomaga; kiedy Naomi zerkała na telefon i coraz częściej wzdychała spytałam ją o co chodzi, a ona pokazała mi te wiadomości.
Byłam wściekła.
Nie pamiętam by nasza mama przyjaźniła się z mamą Reiki i Sakury ale wydaje mi się, że mama podejrzewała, że te "przyjaciółki", jak je nazywała kiedy do nas przychodziły, były dla każdej z nas kimś więcej niż znajomymi. Oczywiście czasem zdarzały się też niemiłe sytuacje ale ja zwykle staram się "wypierać" te złe wspomnienia by nie niszczyły one mojej szansy na bardziej pomyślną przyszłość. Jednak w mojej pamięci zapisały się takie momenty o których nie sposób zapomnieć.
Pamiętam na przykład jak pewnego lata Reika i Sakura przyszły nas odwiedzić. Sakura nie chodziła jeszcze wtedy z Naomi, a ja z Reiką więc było to zwyczajne przyjacielskie spotkanie. Mama pracowała wtedy w ogrodzie i dobrze znała nasze przyjaciółki. Wiedziała również to, że mieszkają kawałek od naszego domu.
-Przyszłyście tu na piechotę?-spytała zaskoczona, a gdy dziewczyny potwierdziły mama skrzyżowała ręce.-Gdzie jest wasza matka?
Nasza mama od zawsze dużo pracowała i często zostawała na nocnych zmianach. Kiedy jednak zdarzyło się, że natrafiła na Reikę i Sakurę zawsze sądziła, że przyjechały one taksówką. Wtedy jednak nabrała ku temu wątpliwości. Zaczęła dopytywać gdzie jest ich matka, a gdy dowiedziała się, że jest jeszcze w pracy mama stwierdziła, że mogą tu na nią poczekać.
-Okāsan będzie zła jeśli nas nie zastanie.-wyszeptała Reika przerażona kierując stopy do środka i patrząc na nie. Nasza mama jednak pozostawała nieugięta.
Kolejną rzeczą jaką pamiętam były odgłosy kłótni. Nie potrafię sobie przypomnieć czy to mama Reiki i Sakury przyszła do nas czy to nasza mama zniecierpliwiona czekaniem zabrała nas wszystkie 4 do matki Reiki i Sakury ale pamiętam krzyki, wyzywanie od "wyrodnych matek" i skulone Reikę i Sakurę które zakrywały uszy.
Kiedy patrzę na to wszystko z perspektywy czasu widzę jak bardzo życie Reiki i Sakury różniło się od życia mojego i Naomi. Kiedy Reice zdarzyło się wspomnieć o swojej rodzicielce nigdy nie mówiła "mama" tylko nazywała ją po imieniu. Siostry Akadashi nie rozumiały dlaczego na przykład tak bardzo jesteśmy podekscytowane urodzinami czy świętami. Zwykle były poważne, wręcz zgorzkniałe. Ja i Naomi tak naprawdę nigdy się nad tym nie zastanawiałyśmy: sądziłyśmy, że takie po prostu są i już. Teraz jednak nabrałam wątpliwości: czy ich natura jest wynikiem tego jak były traktowane przez swoją matkę?
CZYTASZ
Moja ukochan(k)a siostra TOM II
عاطفيةCzy można oszaleć z miłości? Minął prawie rok od chwili gdy Reika zginęła w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Nadchodzący dzień będzie jednocześnie dzień śmierci siostry Sakury oraz pierwszą rocznicą ślubu Kaede i Naomi. Podczas gdy Naomi i Kaede rad...