Ciąża Astrid

198 11 7
                                    


2,6 roku później


W życiu rodziny Sky i Astrid miała nadejść Wielka zmiana o, której miała dowiedzieć się mieli dzisiaj, o której wiedziała tylko Astrid.


Astrid z uśmiechem patrzyła na dwie kreski na teście ciążowym oznaczający, że Astrid jest wciązy i nie długo na świat przyjdzie jej trzecie dziecko. Astrid od tygodniażle się czuła: czuła mdłości, zmęczenie i osłabiona. Z Sky od dwóch miesięcy starali się o trzecie dziecko, bo chcieli, aby jej dwie córki miały młodsze rodzeństwo. Sky i ona byli gotowi na trzecie dziecko - byli dorośli, odpowiedzialni i mieli doświadczenie w opiece nad swoimi dziećmi.


Jej dwie córki miały już 3 lata i z dnia na dzień umiały coraz więcej: Dziewczynki umiały dużo rzeczy: siedzieć, chodzić, biegać, bawić się ze swoim psem, mówić, rozśmieszać swoich rodziców, biegać, bawić się z rodzicami i ich psem Beily, która miała dwa lata i kochała bawić się z Esterą i Aurorą. Ester coraz bardziej przypominała swoją mamę z wyglądu charakteru, a Aurora miała wygląd matki, a charakter odziedziczyła po swoim tacie, który kochał swoją żonę i swoje dwie urocze córki, które kochały się z nim bawić, gdy czytał im książki na dobranoc, przytulał oraz gotował im i swojej żonie. . 


Dla Sky córki i żona były całym światem. Przy nich porzucił swoją przeszłość i zaczął żyć całym życiem. Gdy spotkał Astrid jego życie zmieniło się na dobre i dała mu nadzieję na lepsze życie z nią. Sky nie żałował tego spotkania, bo gdyby nie uciekł z Alfeii kilka dni przed swoim ślubem nie poznał by swojej bratniej duszy, nie zabrałby z nią ślubu, nie miałby z Astrid dzieci i nie patrzyłby jak jego córki rosną i nie śmieją się oraz z nim i Astrid bawią i przytulają. 


Jeśli los połączył go z Astrid jak według przepowiedni to miał szczęście, że została mu przeznaczona jego ukochana żona, która była aniołem dla niego i dzieci oraz dla rodziny. Kiedyś Saul Silva powiedział mu mądre słowa, które pamiętał nawet teraz odnośnie bratnich dusz: Drogi Sky któregoś dnia spotkasz swoją bratnią duszę, kogoś, kto rzuci cię na kolana jednym uśmiechem. Kogoś, kto zniewoli twoją duszę jednym spojrzeniem pięknych oczu. Nagle kula ziemska przechyli się na swojej osi i wskaże właśnie na nią. I będziesz wiedział, że spotkałeś swoje przeznaczenie.". Mimo, że miał za złe Saulowi, że chciał zmusić go do ślubu z dziewczyną, której nie znał i nie lubił, był mu wdzięczny za to, bo to potwierdziło go w przekonaniu, że jego miejsce nie jest w Alfeii i u boku kobiety, którą miał poślubić poprzez przymus to by nie podjął tamtej decyzji i za pewnie tkwił by w chorym związku z małżeńskim z dziewczyną, której nie kochał i udawałby, że jest z nią szczęśliwy choć wewnątrz czuł by złość i znudzenie bycia z nią z powodu posiadania potomka, aby ród przetrwał. Nie myślał już o tym tamto życie porzucił i próbował zapomnieć. Teraz jego priorytetem była żona i dzieci.


Aktualnie od dowiedzenia się Astrid, że nie długo urodzi trzecie dziecko minęło kilka godzin, w rtym czasie Astrid postanowiła zrobić kolację ze swoim mężem, aby powiedzieć mu tą szczęśliwa wiadomość, że będą mieli kolejne dziecko oraz ich córki będą miały młodszą siostrę. Wiedziała, że Sky pragnął mieć dużo dzieci, ale nie miała pewności, że Sky będzie szczęśliwy z ego powodu.


Nadszedł ten czas kolacji z Sky. Ubrana w piękną czerwoną sukienkę przed kolano z pięknym makijażem, który bardziej pokazywał jej piękną urodę. Siedziała na krześle czekając na niego, wiedząc, że za kilka minut pojawi się jej mąż, który musiał załatwić swoje sprawy na mieście. Astrid poprosiła swoich rodziców, aby zajęli się jej dziećmi podczas , gdy ona miała randkę z Sky. Jej rodzice ucieszyli się, że spędzą czas ze swoimi dwoma wnuczkami Ester i Aurorę. 


Gdy usłyszała, że jej mąż stoi u progu drzwi uśmiechnęła się do niego i widziała jak patrzy się na nią Sky, który nie mógł patrzeć na swoją piękną żoną, która czekała na niego z kolacją.


- Witaj kochanie czekałam na ciebie - Powiedziała Astrid do swojego męża, który po chwili podszedł do niej i pocałował ją w usta na powitanie.


- Witaj mojo kochana żono. Powiesz mi co to za okazja, że jesteś ubrana jakbyś  szła na randkę i po co ta kolacja. Chcesz mi coś powiedzieć? - Zapytał się swojej żony.


- To prawda muszę ci coś powiedzieć ważnego. Po to zrobiłam nam tą kolacje - Odpowiedziała jego żona na jego pytanie. - Więc usiądź i słuchaj co mam ci do powiedzenia.


- Okej - Powiedział do Astrid i usiadł na krześle jak mu rozkazała.


- Przez ostatni tydzień czułam się źle, osłabiona i czułam mdłości dzisiaj zrobiłam test ciążowy i okazało się, że jestem w ciąży. Za kilka miesięcy na świat przyjdzie nasze trzecie dziecko. - Powiedziała z uśmiechem Astrid ciesząc się z tej informacji,  że będzie miała kolejne dziecko. Czekała na reakcję swojego męża nie wiedząc jak zareaguje.


- Naprawdę? Jesteś w ciąży? Będziemy rodzicami. Nawet nie wiesz jak cieszę się z tego powodu. Kocham się kochanie. - Powiedział do swojej żony podchodząc do niej i podnosząc ją i kręcąc ją dookoła z uśmiechem na twarzy..


- Tak kochanie niedługo nasze córki będą miały młodszą siostrę/ młodszego brata - Powiedziała Astrid  do niego przytulając się do niego.


Po chwili przestał ją kręcić dookoła. Postawił ją na ziemię i ręką dotknął jej brzuch, gdzie rozwijało się jego dziecko.


-  Witaj malutko istotko nawet nie wiesz jak nie mogę doczekać się kiedy ciebie zobaczę - Powiedział Sky, kierując słowa w brzuch Astrid.





Przyznać się kto nie mógł doczekać się nowego rozdziału?


Jak wam się podoba rozdział?


Piszcie w komentarzach💬


zostawcie głos⭐


Oraz zachęcam do zaobserwowania mojego profilu


Życzę wam dobrego dnia/ dobrej nocy w zależności, kiedy odczytacie ten rozdział.


W tym rozdziale Astrid dowiedziała się, że jest w ciąży i mówi o tym swojemu mężowi Sky.

His Soul MateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz