•90•

100 4 1
                                    

Pov. Alessia

Stałam w umówionym miejscu, jeszcze nikogo nie było, co nieco stresowało mnie, że mnie wystawi. Po chwili poczułam delikatne szturchnięcie.

- Cześć.- uśmiechnął się i podał mi kwiaty.

- Hej, dziękuję.- odwzajemniłam uśmiech.

- Może się przejdziemy?

- W porządku.

Na początku szliśmy w ciszy, jednak chwilę później zaczęliśmy rozmawiać na wszelkie tematy. Czułam się w jego towarzystwie bardzo swobodnie. W końcu doszliśmy do bardzo urokliwego miejsca, jakim był park. Wśród pięknej roślinności, widać było zachód słońca.

- Ale tu ślicznie.- rozejrzałam się.

- Fakt.- uśmiechnął się.- Posłuchaj.- można było wyczuć jego stres.

- Słucham.- wbiłam swój wzrok w niego.

- Skoro oboje do siebie coś czujemy, może chciałabyś spróbować.- wziął większy oddech.- czegoś więcej?

- Oczywiście, że chce.- uśmiechnęłam się szeroko, czułam, jakby serce miało mi wyskoczyć.

Chłopak niepewnie wpił się w moje usta. Pogłębiłam pocałunek, który w końcu musiał się skończyć, przez niedobór tlenu.

Internetowy przyjaciel || Texting sztywne gityOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz