W hotelu...
Droga do hotelu była udekorowana rozgwieżdżonymi światłami, magicznie unoszącymi się latarniami i delikatnymi błyskami srebra i błękitu, które wybuchały w przerwach.
Tajemniczy blask pochłonął obszar w odcieniu powiewającego czarodziejskiego pyłu.
Delikatne pływające świeczki oświetlały drogę naprzód i były wyjątkowo piękne i eleganckie.
Hermiona rozejrzała się i wzięła głęboki oddech z podziwem.
Miesiące ciężkiej pracy zdecydowanie się opłaciły.
- Och, do cholery! - Ron wymamrotał, gdy w polu widzenia pojawiło się morze reporterów.
Harry chwycił Ginny i mocno przytrzymał ją przy swoim boku, a Hermiona wygładziła sukienkę i wzięła głęboki oddech.
Ron pomaszerował beztrosko i zażartował:
- Mam nadzieję, że zrobią zdjęcia mojego lepszego profilu.
Reporterzy stanęli na baczność, gdy w polu widzenia pojawiło się Złote Trio, i zostali oślepieni ciągłym strumieniem błysków.
Pozowali do setek zdjęć i zanim udało im się dostać do środka, byli już wyczerpani.
- O Merlinie, moje stopy już mnie bolą – wykrzyknęła gorąco Ginny i wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Ciche salwy śmiechu przeszły przez salę.
Draco usłyszał jej śmiech i odwrócił się w stronę przyjemnego dźwięku.
Patrzył bez wstydu, nie mogąc oderwać wzroku.
Hermiona wyglądała oszałamiająco, znakomicie. Nie było słowa, które oddałoby jej urodę dzisiejszej nocy.
Była idealna!
To była jego wiedźma; zawsze będzie jego.
Stał z Theo, Luną i Blaise'em przy ich stole.
Blaise spytał podekscytowany, szeroko otwierając oczy.
- Wow, czy to Granger?
Był zwykle opanowany i okazywał obojętność. Wywołanie jego reakcji było czymś wyjątkowym.
Draco poczuł ostre ukłucie zazdrości.
Luna uśmiechnęła się i powiedziała spokojnie:
- Wszyscy wyglądają dziś uroczo.
Była ubrana w jasnożółte szaty. Nie trzeba dodawać, że wyróżniała się jak obolały kciuk.
Theo gwizdnął i rozejrzał się.
- Wszyscy patrzą na Granger.
Draco poczuł, że jego oddech przyspiesza. Theo miał rację. Wpatrywał się w nią prawie każdy mężczyzna w okolicy.
Jego oczy przesunęły się z irytacją na mężczyznę u jej boku, ufając, że Weasley będzie jej towarzyszył.
Parsknął Golden Trio i całe to gówno.
Hermiona poczuła, że Draco wpatruje się w nią uważnie. Ich oczy spotkały się nad morzem ludzi.
Całkowicie czarny zestaw, z którego słynął, sprawiał, że wyglądał niebezpiecznie przystojnie i seksownie.
Był o stopę wyższy od reszty i zdecydowanie najprzystojniejszym mężczyzną w pokoju.
Nie mogąc się powstrzymać, Hermiona mocno przygryzła wargę.
CZYTASZ
Fallen
FanfictionJego oczy były wyzywające i dzikie, Draco odezwał się do niej ledwie szeptem: - Potrzebujemy tego, Granger. Wyjdź za Weasleya, ale dziś należysz do mnie. Ująwszy jej małą drżącą dłoń w swoją, Draco poprowadził ją do sypialni. Hermiona mu się poddał...