Po przeczytaniu shota, proszę przeczytać notkę pod rozdziałem. Znajdują się tam bardzo ważne informacje oraz pytania.
Miłego czytania <33
~~~~~
,,Siatkówka może łączyć i rozdzielać ludzi, dzisiaj ich łączy"
Osamu dzisiejszego dnia zaprosił swojego chłopaka na randkę, ale nie na byle jaką. Dzisiaj mijały cztery lata od kąd są razem. Miya przygotował idealną randkę, taką jaką sobie kiedyś wymarzył Suna.
Od jedynastej przygotowania szły pełną parą, ale tylko u ciemno włosego bo jego chłopak jeszcze spał. Ale wracając, przy przygotowywaniach pomagał mu brat i Kiyoomi i po części siostra Rintarou.
- Rozmawiałem z chłopakiem siostry Suny i macie być tam o siedemnastej - do kuchni wszedł Sakusa z włączonym telefonem w dłoni. - Okej, dzięki stary - uśmiechnął się wdzięcznie do szwagra. - Więc tak, Atsumu pojedziesz ze mną do sklepu - spojrzał na brata, a potem na Kiyo - A ty Kiyoomi.. - zastanowił się Osamu. - Pojadę z wami, żeby was w razie czego rozdzielić jak będziecie się kłócić - powiedział ze śmiechem. - Dobry plan Omi-Omi - zaśmiał się starszy Miya po czym wstał od wyspy kuchennej i obwinął ręce wokół szyi ukochanego, a Sakusa go objął i ucałował w policzek.
- Koniec tego miziania, zaraz jedziemy - powiedział brat Atsumu, który udawał odruchy wymiotne przy tym się śmiejąc.
- Pójdę tylko do Rintarou i możemy jechać - młodszy Miya poszedł do kuchni po śniadanie jakie zrobił dla swojego ukochanego, była to yakisoba. Wziął jedzenie i poszedł na górę do swojego chłopaka i położył mu śniadanie po swojej, póstej części łóżka. - Hej skarbie - ciemnowłosy nachylił się nad śpiącym chłopakiem. - Mmm.. cześć słońce - uśmiechnął się chłopak i przytulił go. - Dziś mijają cztery lata - zaśmiał się Suna. - I nadal ze mną wytrzymujesz - para się zaśmiała. - Kocham Cię - powiedzieli w tym samym czasie, przez co ponownie się zaśmieli. - Przepraszam kochanie że tak od rana mnie nie ma - powiedział smutnym głosem 'Samu. - Ale przygotowuje dla ciebie niespodzianke - spojrzał mu głębiej w oczy - Ughh.. 'Samu wiesz że nienawidzę niespodzianek - zawył. - Wiem, wiem ale raz na jakiś czas taka niespodzianka powinna się przydać - powiedział starszy. - Jasne - prychnął. - Ja już muszę się zbierać - pocałował go w policzek i czoło. - Nie długo wrócę - dopowiedział i wyszedł.
~~~~~
- Debile nie kłóćcie się o kolory żelków - powiedział załamany Kiyoomi opierając się o koniec wózka na zakupy. - W nocy mówisz co innego - parsknął jego mąż tym samym kończąc kłótnie. - Wracając Omi co sądzisz o czerwonych, żółtych i zielonych żelkach? - zapytał go Atsumu. - Jest okej - powiedział przygłuszonym głosem przez zakrycie twarzy dłońmi - był czerwony jak pomidory.
- Dobra więc tak - Osamu spojrzał na listę zakupów. - Mamy wszystko - dopowiedział spoglądając na jeszcze trochę czerwonego Sakuse oraz na 'Tsumu. - Bracie, Bracie nie mamy jeszcze wina - krzyknął zdegustowany. - Ojj racja - powiedział spoglądając na wózek. - Mamy wino - powiedział loczek. - Wziąłem go, gdy się kłóciliście - dodał pokazując na dłoń w której trzymał wspomniany napój. - Nie włożyłem go do wózka, bo tak się kłóciliście że nie szarpaliście tylko sobą a jeszcze wózkiem - rzekł spokojnie.
~~~~~
- Rintarou, skarbie - krzyknął jego chłopak z dołu. - Jesteś już gotowy? - ponownie krzyknął. - Tak, już schodzę - poinformował. - Prosiaczku - dokończył ze śmiechem gdy już stał obok swojego chłopaka. W odpowiedzi ciemnowłosy trzasnął go żartobliwie w ramię i również zaczął się śmiać.
CZYTASZ
One Shoty • OsaSuna
FanfictionBędą to przepiękne historię o cudnym shipie <33 • występuje czasem poboczny ship - SakuAtsu