* 4 miesiące wcześniej *
Był to słoneczny dzień Langa otworzył oczy a do jego tęczówek wpadło jasne poranne światło, mruknął coś pod nosem po czym podniósł się z łóżka i podszedł do szafy wyciągając z niej ubrania które następnie założył, chłopak zszedł na dół i pocałował swoją matkę w policzek a następnie usiadł przy stole zjadając kilka tostów które przygotowała mu matka.
- wychodzisz gdzieś dzisiaj?- zapytała radosnym głosem jego matka tym samym smażąc jajko na patelni.
- tak idziemy z Rekim pojeździć i wrócę około 22 więc nie rób mi obiadu i kolacji tak samo - Langa wstał i włożył naczynia do zmywarki, gdy po domu rozniósł się głośny odgłos dzwonka.- to pewnie Reki będę już szedł ! Pa mamo dzięki za śniadanie było pyszne ! - powiedział chłopak i czym prędzej wybieg z kuchni biorąc ze sobą deskę.
- Miłego dnia i uważaj na siebie ! - krzyknęła za nim kobieta i wróciła do swoich obowiązków.
- Hej Reki ! - zawołał radośnie Langa i rzucił się na chłopaka przytulając go, Reki objął czule Lange i złożył mu całusa na policzku.
- No hejka !- odpowiedział szczęśliwe czerwonowłosy po czym oboje się od siebie odsunęli złapali się za ręce i poszli na skatepark.
Po dwóch godzinach jazdy postanowili trochę odpocząć i udali się nad strumyk gdzie znajdowało się durze drzewo.
Langa usiadł pod nim a Reki zagościł między jego nogami opierając się o chłopaka. Niebieskowłosy objął go na co bursztynooki wtulił się w jego ramionach i spojrzał na ukochanego z uśmiechem. Langa pogładził jego policzek po czym złączył ich usta w pełnym namiętności i miłości pocałunku.
Oderwali się od siebie dopiero wtedy żeby zaczerpnąć powietrza. Reki położył głowę na klatce piersiowej Langi i zamknął oczy na co ten zatopił swój nos w miękkich włosach bursztynookiego.
- Wiesz co Langa ? Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie... - Wyszeptał Reki bardziej wtulając się w koszulkę Niebieskowłosego i wdychając jego delikatne perfumy.
- Ja bez ciebie też.. za dużo dla mnie znaczysz, nawet nie chce wiedzieć jak bym się wtedy załamał jeśli bym cię stracił. - po czym chłopak bardziej przytulił swojego ukochanego.
Trwali tak razem dosyć długo gdyż Rekiemu się przysnęło i zapadł już trochę zmrok. Langa ostrożnie bawił się włosami chłopaka żeby czasem go nie obudzić.
Po kilku minutach Reki się przebudził.
- mh... - mruknął po czym ostrożnie wstał z objęć chłopaka. - kurde czemu mnie nie obudziłeś?!- powiedział lekko zmieszany.- nie miałem serca budzić takiej kruszynki - zachichotał chłopak po czym wstał.
- oh.. to jak idziemy na S ? - zaproponował Reki .
- Jasne
Oboje udali się na S gdzie znajdowali się już ich znajomi.
- Reki! Langa ! Tu jesteśmy! - Wykrzyczał Miya machając do nich ręką.
- Siemka- przywitali się z przyjaciółmi po czym Shadow się wtrącił.
- Mam dzisiaj zamiar z tobą wygrać snow
- ah tak ? To może się zmierzymy ?- niebieskooki rzucił propozycje mężczyźnie a ten przytaknął.
Po chwili oboje znalezi się na staracie i zaczęli wyścig.- Lecę na koniec mety zobaczyć kto wygra - powiedział Reki po czym udał się w stronę mety.
Kiedy już prawie był na miejscu poczuł silny uścisk na swojej ręce, nie zdążył się nawet obejrzeć gdyż znalazł się przywarty do ściany przez mężczyznę którego nawet nie znał.
CZYTASZ
Cz.2 Miłość która przetrwa wszystko/ renga
FanfictionHistoria opowiada o dalszych losach naszych bohaterów gdzie Langa dowiaduję się szokującej informacji która namiesza dosyć bardzo w jego życiu jak i związku. Jednak czy ta historia tym razem zakończy się szczęśliwie?