Za oknem wiał lekki przyjemny wiaterek, liście tańczyły na podmuchach wiatru a dzieci wesoło biegały bawiąc się wśród drzew. Langa stał w oknie przyglądając się gromadce małych bąbelków śmiejących się w najlepsze ten widok spowodowała delikatny uśmiech na ustach chłopaka.
Nagle do pokoju weszła jego matka i podała mu zapakowane jedzenie.- zrobiłam ci kilka przekąsek na drogę - powiedziała promiennie podając mu opakowanie.
- mamo nie musiałaś
- oj tam dla mojego ukochanego synka wszystko- po czym pocałowała go w blady policzek. - a teraz już leć bo spóźnisz się na zbiórkę.
- eh, no dobrze- westchnął chłopak po czym delikatnie się uśmiechnął zabrał bluzę które leżała na krześle i poszedł w kierunku drzwi.
- Tylko uważaj na siebie i dzwoń oraz pisz jak najczęściej ! - Wykrzyczała za nim matka
- Dobrze mamo ! Do zobaczenia ! - odpowiedział i pospiesznie wyszedł z domu udając się na miejsce zbiórki.
Kiedy dotarł do celu jego oczą ukazał się nikt inny jak Reki.
Langa stanął bez ruchu sprawiając wrażenie jak by znajdował się w jakimś amoku gdy jego oczą ukazał się jeszcze Cherry, Joe, Miya i Shadow.- tsk jeszcze tego mi brakowało - syknął i założył czarny kaptur na swoją głowę a jego niebieskie włosy Delikatnie opadły mu na oczy tym samym zasłaniając mu trochę twarzy, niebieskooki wyciągnął telefon i zaczął przeglądać w nim różne media społecznościowe kiedy nagle Reki odwrócił głowę w jego stronę i delikatnie się uśmiechnął.
- myślałem że nie przyjdzie- wtrącił się Cherry łapiąc czerwonowłosego za ramię.
- ja tak samo, podejdę może do niego - bursztynooki zrobił krok do przodu lecz jednak się zawahał po czym otrząsnął się zebrała się w sobie i ruszył przed siebie.
Nagle do Langi podszedł chłopak dosyć niższy od niego i może o rok młodszy. Reki przystanął i przyglądał się sytuacja gdzie dwójka chłopaków rozmawiałam ze sobą.
Kiedy nadjechał ich autobus nieznajomy chłopak usiadł razem z niebieskowłosym, Reki siadł na siedzenia obok chłopców wraz z Miyą.
- kto to ? - zapytał chłopak otwierając paczkę żelków.
- nie wiem... - Reki spojrzał w stronę chłopaka a jego wzrok przykuł poraniony nadgarstek Langi który był widoczny przez lekko odsłaniającą bluzę. Czerwonowłosy zmartwiony oparł się o siedzenia i spojrzał przez okno.
Po 20 Minutach jazdy autobusu zatrzymał się na jednym z przystanków ku zdziwieniu Rekiego chłopak który siedział jeszcze przed chwilą z Langą porzegnał się z nim i opuścił autobus.
****
Pov. Reki
Wiem że to było może nie na miejscu ale cieszyłem się ten nieznajomy mi gościu opuścił autobus, mogłem odetchnąć z ulgą co nie zmieniło faktu że zastanawiałem się kim dla niego był czarnowłosy chłopak. W mojej głowie toczyły się myśli i różne przypuszczenia dociekające czy to jego krewny ? Przyjaciel ? A może.... Może nowy chłopak z którym się umawia... Ostatnia myśl strasznie namieszała mi w głowie jak i w uczuciach czułem jak moje życie bardziej straciło sens niż zwykle, gdy nagle z tego wszystkiego zobaczyłem Cherrego zmierzającego w stronę Langi, bacznie przyglądałem się mężczyźnie który z nie nacka dosiadł się do Langi.
****
Langa był wpatrzony w okno ze słuchawkami w uszach oraz kapturem na głowie który nagle został ściągnięty, niebieskowłosy odwrócił się a jego oczą ukazała się postać jego przyjaciela. Niebieskooki zmieszanym spojrzeniem przyglądał się mężczyźnie który obdarzył go promiennym uśmiechem a chwilę później dodał.
CZYTASZ
Cz.2 Miłość która przetrwa wszystko/ renga
FanfictionHistoria opowiada o dalszych losach naszych bohaterów gdzie Langa dowiaduję się szokującej informacji która namiesza dosyć bardzo w jego życiu jak i związku. Jednak czy ta historia tym razem zakończy się szczęśliwie?