- Kiedy dojedziemy? - zapytałam taty, byliśmy w drodze do Californii.
- Jeszcze trochę wilczku, prześpij się trochę - powiedział, uśmiechnęłam się na to jak mnie nazwał, ale oparłam się o szybę samochodu i zamknęłam oczy.
***
- Wstawaj Ava - usłyszałam głos taty, otworzyłam oczy.
- Jesteśmy już? - zapytałam sennym głosem.
- Tak, jak spałaś zaniosłem twoje rzeczy do twojego pokoju, po schodach pierwsze drzwi po prawej - powiedział, a ja wysiadłam z samochodu.
- Pomóc ci? - zapytałam.
- Nie, poradzę sobie - powiedział, a ja weszłam do domu, od razu poszłam do swojego pokoju, był koloru białego, uśmiechnęłam się szeroko.
- I jak ci się podoba? - zapytał tata za moimi plecami.
- Jest śliczny - powiedziałam.
- Wiedziałem, że ci się spodoba, jesteś głodna? Możemy zamówić coś do jedzenia, ale trzeba będzie zrobić później zakupy i się rozpakować - powiedział.
- Okej ja chcę... - przerwał mi.
- Pizze, tak wiem skarbie znam cię na wylot - powiedział.
- O nie co ja teraz biedna pocznę mój tata wie o mnie wszystko pora uciekać - powiedziałam pod nosem, a on się zaśmiał.
- Powoli się rozpakuj, a ja idę zamówić jedzenie - powiedział i wyszedł.
- Kocham cię! - krzyknęłam.
- A spróbowałabyś nie! - odkrzyknął, zaśmiałam się i głośno westchnęłam.
- Czas na tortury - powiedziałam do siebie parząc na moje rzeczy które musze rozpakować.
***
Po kilku godzinach rozpakowywania wreszcie skończyłam.
- Idziesz już? Pizza wystygnie - powiedział tata z dołu
- Już idę - powiedziałam, zeszłam na dół, usiadłam przy stole, wzięłam kawałek pizzy i go ugryzłam.
- Pamiętaj jutro szkoła - oznajmił.
- Wiem - mruknęłam.
- Nie powiedziałem ci, do tej szkoły chodzą wilkołaki i ludzie którzy o nich wiedzą - powiedział, a ja zrobiłam zszokowana minę.
- Że co? - zapytałam.
- No tak - powiedział.
- Okeej, ale to nie zmienia faktu, że będę nosić mój naszyjnik - powiedziałam.
- Wilczku... - przerwałam mu.
- Nie, nie i jeszcze raz nie, jako biała alfa, która włada ogniem będę odmieńcem, a jako omega nie będę się wyróżniać - powiedziałam stanowczo.
- Ava, bycie białą wilczycą alfa władającą ogniem pokazuje, że jesteś wyjątkowa, ale niech będzie tylko proszę nie chcę takiej sytuacji która zdarzyła się w poprzedniej szkole - powiedział.
- Dobrze, znalazłeś jakąś pracę? - zapytałam.
- Będę pracować z moim starym znajomym w jego firmie - oznajmił.
- Nieźle - powiedziałam.
- Dokończ jeść, umyj się i idź spać, lepiej żebyś nie spóźniła się na swój pierwszy dzień -powiedział, pocałował mnie w czoło i poszedł chyba do swojej sypialni.
- Spokojna twoja głowa - mruknęłam. Kiedy skończyłam jeść, posprzątałam po sobie i poszłam na górę, wyciągnęłam z szafy piżamę i poszłam do łazienki którą miałam w swoim pokoju.
Wyszłam z łazienki, zgasiłam światło i położyłam się w łóżku, porobiłam jeszcze coś na telefonie i poszłam spać.
CZYTASZ
My wolf // Dylan O'brien
RandomAva Davis to biała wilczyca ze statusem alfy który włada ogniem. Przeprowadza się i idzie do nowej szkoły w której pozna osobę która zmieni jej dotychczasowe życie. Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634 Rozpoczęcie: 25.11.2021 Zakończenie: 22.06.2022