- Pobudka kochanie - usłyszałam obok swojego ucha, odwróciłam się w stronę Dylana i na niego spojrzałam.
- Hmm? - zapytałam zaspana.
- Uroczo wyglądasz taka zaspana i obudziłem cię z bólem serca, ale o dwunastej chciałem cię oficjalnie przedstawić watasze - powiedział, wstałam oparzona z łóżka.
- Dopiero teraz mi o tym mówisz? - zapytałam zła i przerażona jednocześnie.
- Ej spokojnie, nie panikuj - powiedział podchodząc do mnie i pocałował mnie w czoło.
- Jak mam do cholery nie panikować - powiedziałam zdenerwowana.
- Kochanie, zaakceptują cię, będą musieli teraz będziesz ich luną - powiedział głaskając mnie po policzku co mnie trochę uspokoiło.
- Dobrze, co mam ubrać?-zapytałam.
- Molly ci pomoże, ubierz rzeczy, które leżą na łóżku, pójdziemy na śniadanie - spojrzałam na łóżko, leżały tam ciuchy Dylana.
- Czemu nie mogę ubrać swoich ciuchów? - zapytałam.
- Jeśli ubierzesz moje ciuchy, wszystkie samce będą czuły mój zapach, muszą wiedzieć, że jesteś moja i nikt nie może cię dotykać dopóki cię nie oznaczę - powiedział, a ja pokiwałam głową.
- A co do oznaczenia... - przerwałam mu.
- Nie jestem gotowa - powiedziałam szybko.
- Rozumiem, zrobię to gdy będziesz gotowa - powiedział.
- Dziękuję - pocałowałam go w policzek przez co się uśmiechnął.
- Chodź na śniadanie - złapał mnie za rękę i zeszliśmy na dół po schodach, razem zrobiliśmy śniadanie czyli gofry, zjedliśmy, pożegnałam się z Dylanem pocałunkiem w policzek. Spytałam się jeszcze go gdzie jest Molly kiedy mi powiedział poszłam na górę, zapukałam do pokoju i weszłam. Molly siedziała na łóżku.
- Cześć, pomożesz mi się przygotować? - zapytałam.
- Oczywiście, wybiorę ci ubrania, a ty pójdź się umyć - powiedziała, a ja bez słowa poszłam do łazienki. Wyszłam z łazienki w ręczniku, otworzyłam zdziwiona buzię.
- Coś ty narobiła? - zapytałam, wszystkie ubrania były porozrzucane na całej podłodze.
- Szukałam odpowiedniego ubrania i znalazłam - pokazała mi ładną granatową sukienkę do połowy ud.
- Ładna- powiedziałam krótko.
- Idź się przebierz i zrobię ci makijaż - powiedziała. Wróciłam do łazienki by się przebrać kiedy wyszłam Molly kazała mi usiąść przy toaletce.
- Tylko proszę zrób lekki makijaż - poprosiłam.
- Spokojnie, będziesz wyglądała przepięknie, ale też z klasą - powiedziała udając poważną, ale się zaśmiałam. Po godzinie byłam już całkowicie gotowa, włosy zostały lekko pofalowane i rozpuszczone.
- Wyglądasz przepięknie - powiedziała zachwycona Molly.
- To twoja zasługa, dziękuję - powiedziałam.
- Idź poszukać Dylana, pewnie jest w swoim gabinecie za piętnaście minut dwunasta - powiedziała.
- A ty zdążysz się przygotować? - zapytałam czując się trochę winna, że tyle musiała mnie przygotowywać.
- Spokojnie Av za dziesięć minut będę gotowa - powiedziała uspokajając mnie.
- Av? - zapytałam zdziwiona.
CZYTASZ
My wolf // Dylan O'brien
RandomAva Davis to biała wilczyca ze statusem alfy który włada ogniem. Przeprowadza się i idzie do nowej szkoły w której pozna osobę która zmieni jej dotychczasowe życie. Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634 Rozpoczęcie: 25.11.2021 Zakończenie: 22.06.2022