(4)

261 27 0
                                    

Postanowiłam, że długo nie było rozdziału, to teraz zrobię troche dłuższy. :)
A i Informacje na końcu :c

Gdy się tak przytulaliśmy, Dominika weszła do pokoju i nas zobaczyła, w tedy Jan wstał nerwowo z łóżka.
"Gdzie jest Filip!?" - zapytał wystraszonym głosem Jan.
"Poszedł do domu. Ale o co chodzi?!" - spytała niezapokojona Dominika.
"Napewno do domu?" - Podszedł do Dominiki blisko, nawet bardzo. Myślałam, że zaraz chyba sie pocałują. Zrobiło mi się gorąco. Wstałam z łóżka i podeszłam do nich.
"Masz mi powiedzieć o co chodzi! Tu i teraz!" - powiedzialam głośnym i stanowczym głosem a Jan sie powoli cofał.
"I tak nie zrozumiesz." - odpowiedział i usiadł na łóżku. Położył dłonie na swoich pięknych włosach i zamknął oczy.
"Filip będzie za nie długo, bez obaw, wszytko w porządku." - powiedziała i pocałowała Jasia w policzek. Niby nic takiego, bo to 'tylko' przyjaciele, ale... Nie,to tylko przyjaciel, tylko.
"Spokojnie, rozchmurz się!" - powiedziała pocieszającym głosem Domi.
"No dobra. Nie mogę się tak martwić że on..." - ugryzł się w język.
"Że...?"
"Nic, nieważne. Ok chodźmy się rozchmurzyć." - wstał i objął Dominikę w pasie. Wtedy to już zrobiłam się zazdrosna. Gotowała się we mnie gorąca woda. Zeszliśmy na dół nic nie mówiąc.
"Ok ja zadzwonię do Filipa." - powiedziałam i wyjęłam telefon z torebeczki. Wyszłam do ogrodu i tak zrobiłam.
Pierwszy sygnał...
Drugi sygnał...

"No halo." - odezwał się Filip

"Noo... Chciałam się zapytać za ile będziesz(?)."

"A co? Już tęsknisz?"

"Tak, żebyś wiedział. To za ile będziesz?"

"Około 20 minut."

"Okey. To czekam." - powiedziałam i się rozłączylam.

Weszłam spowrotem do domu. Nigdzie nie widziałam Jasia i Domi.
"Yyyy... Jaśś?" - wykrzyczałam na cały dom i się rozglądałam.
"No?" - powiedział i wychylił się z przed pokoju. Poszłam tam zobaczyć co robi. Okazało się, że musi wyjść gdzieś z Dominiką.
"A wy do kąd?" - zapytałam i oparłam się o ścianę.
"Nooo... my...musimy wyjść i się przejść i przy okazji porozmawiać. A i do sklepu, bo mama mnie poprosiła abym poszła do póki jest jeszcze dosyć jasno.
"No...spoko..." - powiedziałam nie pewnie, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.
"Otwarte." - powiedziałam tak, ponieważ, tak naprawdę nie chciało mi się podchodzić do drzwi.
W drzwiach stał Filip.
"Miałeś być za 20 minut..." - powiedziałam nie pewnie.
"Noo... tak, ale postanowiłem, że jeśli już zrobiłem to co miałem to mogłem przyjść."
"Noo spoookooo." - powiedziałam, a Jan i Dominika wyszli z domu.
"A oni do kąd?"
"Przejść się." - odpowiedziałam i Przytuliłam Filipa, a ten sie zdziwił.
"A to za co?" - zapytał i odwdzięczył ges.
"Za to, że poprostu jesteś." - powiedziałam i przytuliłam chłopaka mocniej.
"Ale mnie nie duś." - powiedział Filip i puścił moje objęcie.
"Jeszcze trochę." - powiedziałam i przytuliłam chłopaka po raz drugi.
"Okeeey..." - powiedział YouTuber.
Staliśmy, już około 5 minut.
"Dobra koniec, bo widze, że już nie chcesz." - powiedziałam i puściłam chłopaka.
"Chcę. I to bardzo." - powiedział Filip i mnie...Tak, pocałował. Tak szczerze? Podobało mi się. Po nie całej minucie Filip oderwał swe usta, ponieważ ktoś wszedł do domu.
"Sorry, że nie pukam, ale zapomniałem telefo..." - przerwał Jaś, ponieważ nas zauważył. Był w szoku. Przestraszylam się i podeszłam do Jasia.
"Nie wiedziałem, że jesteście razem. A i przepraszam, że wam przerwałem."
"Po pierwsze; nie jesteśmy razem, po drugie; widziałam jak patrzysz na Dominikę." - powiedziałam i łzy napłynęły mi do oczu. Jasiowi też, i wyszedł z domu zabierając telefon z półki. Zatrzasnął drzwi i chyba pobiegł w stronę lasu. Usiadłam na podłogę i zaczęłam płakać.
"Jaa... przepraszam..." - powiedział smutno Filip.
"Nie masz za co. Powinnam ci powiedzieć, że coś czuję do Jasia, oraz do ciebie.- mówiłam cała rozpłakana- Nie mam pojęcia co zrobić. Z jednej strony zakochalam się w Jasiu... a z drugiej bardzo cię lubię... bardziej niż przyjaciela." - skończyłam i spojrzałam na Filipa.
Patrzył na mnie smutno i podał mi ręce. Złapałam i wstałam. On złapał mnie za ręce, tak jak się trzymają pary, i znowu mnie pocalował. Podobało mi się, ale coś we mnie kazało to przerwać.
"Zadzwoń do wszystkich i powiedz, że imprezy nie będzie." - powiedziałam smutno i ubrałam buty.
"Ok." - powiedział nie jak Filip i zadzwonił do Maćka.

"Noo.. stary... imprezy nie będzie.- usłyszałam - Okey." - tyle usłyszałam.

"A do reszty nie zadzwonisz?" - zapytałam i zawiązywałam trampki.
"Maciek powiedział, że poinofomuje resztę." - zakończył.
"Idę znaleść Jasia, a ty najlepiej znajdź Dominikę, i jej o... 'nas'... powiedz." - powiedziałam i rozprostowałam nogi.
"Wiem, powinna wiedzieć." - powiedział i podał mi klucze z domu. Wyszliśmy i zamknęłam dom. Oboje wyruszyliśmy w inne strony; ja w Jasia a Filip w Dominiki. Pobiegłam w stronę lasu i raz się obejrzałam, z ciekawości czy już nie wiadać Filipa. Cały czas biegłam przed siebie, a robiło się coraz ciemniej. Zauważyłam kogoś siedzącego przy drzewie. Podeszłam do chłopaka, który siedział na trawie.
"Co ty tu robisz?" - spytał zapłakany Jaś. Usiadłam koło niego i przytuliłam młodego YouTubera.
"Przepraszam." - powiedziałam a chłopak się wyrwał.
"Nie dotykaj mnie!" - wykrzyczał Jan.
"Przepraszam, powinnam Ci powiedzieć co czuje... do ciebie i Filipa...

C.D.N.

A teraz ta informacja :c Chyba wstrzymam te ff, ponieważ teraz angażuje się bardziej w moją pierwsze ff . :// Czasem będą rozdziały ale nie objecuje, że często i długie tak jak ten :v

Ja i tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz