(5)

246 29 13
                                    

"Przepraszam, powinnam Ci powiedzieć co czuje... do ciebie i Filipa -zaczęłam się jękać-... tak, dobrze usłyszałeś, do ciebie i Filipa... - znowu zaczęłam płakać - ... zakochałam się w tobie, ale za to...Filipa... też...lubię...bardziej niż... przyjaciela..." - skończyłam i rozpłakałam się na maxa... Oparłam głowę o ręce i kątem oka spojrzałam na Jasia. Był w szoku.
Wstał i uderzył rękoma o drzewo. Było już ciemno a ja nadal siedziałam rozpłakana. Po 5 minutach Jan podał mi ręce. Złapałam i patrzyłam w mu w oczy. On również miał łzy w oczach. Puścił moją jedną rękę i otarł łzy o jego JDabrowsky wear i znów mnie złapał za rękę.
"Wiem co czujesz, ja czuje to samo do ciebie i Dominiki." - powiedział i znów puścił jedną rękę i tym razem otarł swe łzy. Nie wytrzymałam i go przytuliłam. Zaczęłam bardzo płakać. On również mnie przytulił. Jedną ręka go przytulałam a drugą złapałam jego tył głowy. Przycisnęłam jego włosy w mych dłoniach i przytuliłam mocniej. Położył jedną rękę bardzo blisko moich pośladków. Cały czas zjeżdżał jedną ręką po moich plecach. W końcu dotknął. Ja nie zwróciłam uwagi i scisnęłam go jeszcze mocniej. Podniósł mnie i Przycisnął do drzewa. Pocalował mnie w usta bardzo namiętnie. Ja odwdzięczyłam gest i zaplątałam moje zgrabne nogi wokół jego brzucha i dalej całowałam. Całowaliśmy się coraz namiętniej. Było już bardzo ciemno a my w lasu sie całujemy. No pięknie. Zeszłam z wyższego o pare cyntymetrów chłopaka i przewaliłam go na trawę. Teraz całkowicie zapomniałam o świecie i 'usiadłam'(nie wiem czy można tak to nazwać xD) na chłopaka. Ten sie zaśmiał i powiedział ;
"Chyba nie chcesz tego zrobić w lesie, co nie?"
"No raczej." - powiedziałam i znów go pocałowałam. Ten przerwał, ponieważ zadzwonił mu telefon.
"Nie odbieraj." - powiedziałam i chciałam go jeszcze raz pocałować.
"Muszę, muszę powiedzieć Filipowi, że z tobą wszytko okej." - powiedział i odebrał, a ja z niego zeszłam.

"Halo - usłyszałam i odrazu wstałam i spiełam moje bardzo długie włosy w kucyk - Z nią wszytko w porządku, nie martw się." - zakończył rozmowę. Wstał i podszedł do mnie od tyłu i pocalowal w szyję, z przyjemności ją przechyliłam. Obróciłam głowę i pocałowałam go w usta. Staliśmy w świetle księżyca i sie całowaliśmy. Poprostu jak w filmach, tylko że bez kamer i bez scenariusza.

21:50
Całowaliśmy się przez nie całe 10 minut, ale przestałam bo się zorientowałam, że już późno. Zrobiło się trochę zimno, więc chłopak dał mi bluzę. A jemu 'podobno' zimno nie było.
"Wiesz o tym, że nie powinnam się z tobą całować co nie?" - spytałam, a Jasiek mnie objął.
"Wiem, ale nie umiałem się powstrzymać." - dał mi całusa we włosy.
"A gdzie my idziemy?"
"Do twojego domu, nie będziemy przecież spali w lesie." - odpowiedział Janek z uśmiechem. Wygląda na szczęśliwego. Kompletnie zapomniałam co czuję do Filipa i wskoczyłam Jasiowi na barana. Pocałowałam go w policzek i zaczęłam bawić się jego włosami.
"Co będziemy robić jak przyjedziemy do domu?" - spytałam.
"Co chcesz." - odpowiedział z miną pedofila.
"Hahahahhaahhahaha..." - padłam w śmiech.
"Noo cooo??" - spytał Jaś nadal z mina pedo.
"Tyyy!!"
"Wiem, że jestem zaje*isty." - powiedział i szedł przed siebie.
"Hahahaha. Noo wiadomoo!!" - przestałam bawić się jego włosami i go 'przytuliłam' - innym słowem powiesiłam mu się na szyję.
"Ymmm... wiesz w którą stronę mamy iść?" - spytał chłopak.
"Hahahahhah, w prosto a potem skręć w prawo." - powiedziałam i nadal się śmiałam.
-----------------------------------------------------------------------
Jesteśmy już w domu...

C.D.N.

Jak będzie 15 votes i 10 komentarzy dodam rozdział jeszcze dziś! Więc powodzenia ;*

Ja i tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz