--- 03 proszę o wsparcie na 10-71 przy kasynie...
Ten komunikat mogli usłyszeć wszyscy funkcjonariusze służący dla Los Santos...
Był to słoneczny dzień, który zapowiadał się zwyczajnie ale jednak taki się nie okazał...
Strzały nie wróżył niczego dobrego tym bardziej jeśli proszono o wsparcie...
---01 plus 2 10-5 na ostatni komunikat
Trójka funkcjonariuszy będąca w Victorii ruszyła od razu po usłyszeniu komunikatu. Był to nikt inny jak Gregory Montanha, Hank Over i jakiś jeden kadet, którego imienia nie pamięta prawie nikt z policji.
Jednostka na miejsce strzałów dotarła o dziwo bardzo szybko, bo po zaledwie czterech minutach. Funkcjonariusze wysiedli z pojazdów i dołączyli do reszty...
---------------------------------
Od strony napastników sytuacja nie wyglądała tak kolorowo... Dlaczego?
Otóż funkcjonariuszy było w wiele więcej... Napastników zaledwie sześciu...
Kto dokładnie? To proste...
Erwin Kunuckles
Nicollo Carbonara
Dorian Lych
David Gilkenly
Joseph Gebbles (Silny)
Michael Queen (Laborant)
Dlaczego sześciu? Proste robili napad, a teraz od dziesięciu minut czekają na wsparcie od Kui'a i innych ludzi z Zakshot'u (nwm czy dobrze napisałam).
Ale wróćmy do tego dlaczego nie było kolorowo...
---Erwin masz jeszcze Veggie?-- zapytał Carbo.
---Pewnie trzymaj-- powiedział podając "bratu" burgera.
---Dzięki--odpowiedział krótko.Strzelanina nadal trwała z jedną małą różnicą... Napastników było więcej niż wcześniej. Oczywiście wielu policjantów jak i napastników poległo na polu "bitwy". Była jedna różnica Zakshot pakował swoich rannych do samochodów, którymi przyjechali, za to policja nie.
Ostatecznie wygrali napastnicy ucieczką, a że policji było mało nie mieli jak ich gonić gdy dwanaście samochodów pojechało w różne kierunki. Kryminaliści nie myśleli nawet o pojechaniu na szpital... Wszyscy zebrali się na BurgerShot'cie aby Heidi, Sky i Summer, które tam były mogły ich "opatrzeć". Mimo że dwie ostatnie wymienione nie pracowały nigdy na szpitalu to i tak potrafiły jako tako opatrzeć człowieka. Oczywiście ci, którzy nie polegli również starali się pomóc jeśli potrafili.
W czasie gdy na zapleczu opatrywano rany, w części dla gości było pełno jak nigdy. Od powrotu na BurgerShot'a na kasie stanął Erwin, David oraz Carbonara. Ta trójka jako jedyna wcale ani razu nie oberwała co było nie małym wyczynem. W pewny momencie do "restauracji" weszło trójka dobrze wszystkim znanych funkcjonariuszy... Gregory Montanha Dante Capela oraz Juan Pablo Pisicela, oboje byli na strzelaninie.
Stróże prawa podeszli do lady gdzie stała trójka kryminalistów... Od boku musiało wyglądać to komicznie lub ciekawie ciężko stwierdzić. Trzech kryminalistów vs trzech funkcjonariuszy.
Jakby nie patrzeć równa walka, ale nikt nie przyszedł walczyć... Po chwili z zaplecza wyszedł Kui i przywitał funkcjonariuszy po czym zaprosił ich na bok i zaczął rozmowę... Gdy "pogawędka" się skończyła policja wyszła, a mąciciel podszedł do lady...
---Czego oni chcieli?-- zapytał David.
---Zapomniałeś że mamy z nimi jako BurgerShot "współpracę"?--powiedział piskliwym głosem chińczyk.
---No ale po co przyjechali? Skoro my im zawozimy te burgery na komendę--skomentował Carbo.
---Chcieli przedłużyć umowę--wyjaśniła katarynka.
---Dobra chłopaki idziemy! Pa Kui!-- zawołał pastor i pociągnął pozostałą dwójkę na zaplecze.Po chwili chiński mąciciel mógł zobaczyć jak za ladę wychodzi Burgir. Kui uśmiechnął się i wrócił na zaplecze sprawdzić jak mają się ranni...
=========================
To była jedna z historii, o której myślała blondynka czekając na koniec badań jej dziadka...
Doskonale pamiętała jak on jej to opowiadał...
Jednym z jej pytań na koniec było... "Dziadek! Skąd wiesz co działo się na zapleczu BurgerShot'a?!"...
Jego odpowiedz była bardzo prosta... "Od pastora... On mówił mi wszystko"...
---------------------------
Hejka!
Ja tu tylko z takim małym ogłoszeniem! Jak skończę tę książkę to opublikuję kolejną o Morwinie! Em... Oczywiście przypomnę wam o tym w ostatnim rozdziale tej książki, ale to taka zapowiedź !!!
Pozdrawiam Kc <3
Macie tu jak będzie wyglądać XD
CZYTASZ
•《Notebook secret》•《Morwin》•
Fanfiction•《Notebook secret》•《Morwin》• ▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪ Sekret notatnika wiele znaczy dla pewnej osoby... lecz los chciał, że właściciel zgubił go pewnego dnia... Co się stanie gdy ktoś go przeczyta? Czy to coś zmieni w kogoś życiu? ▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪