- twelve -

183 6 6
                                    



– Więc co, zabronił ci się z nim spotykać? – krzyknęła zdenerwowana Max przez telefon.

– Tak, to było takie żenujące... dosłownie poszedł do ich domu o 11 w nocy – powiedziała El.

– To jest jakiś wielki syf Ellie, przykro mi – powiedziała Max.

– Tak, wiem. – westchnęła brunetka – Ale nie przestaniemy się ze sobą widywać. Mike jest dla mnie taki dobry – powiedziała do swojej najlepszej przyjaciółki.

– Więc jak było? – zapytała rudowłosa.

– Jak było co? – zapytała zdezorientowana brunetka.

– No całowanie się z nim! – odparła Mayfield, odnosząc się do sytuacji z namiotu.

– Oh, o to ci chodzi... – westchnęła, po chwili szybko dodając – To było takie ekscytujące! No wiesz, nie wiedzieć, co on zrobi dalej, ani co ja mogę zrobić.
Pamiętasz jak mówiłam, że jest maniakiem filmowym? – zapytała El.

– Mhm... – odpowiedziała Max, wciąż podekscytowana.

Dziewczyna pomyślała, że to dość dziwne.

– Cóż więc, robi film dokumentalny o swoim życiu i powiedział mi, że jestem częścią jego życia, więc zgaduję, że chce sfilmować nasz związek – wyznała rozmarzona i podekscytowana brunetka.

– Oh, to naprawdę... Ej, czekaj. Co jeśli chce was sfilmować, kiedy jesteście, no wiesz... kiedy robicie to... – zapytała Maxz

El pomyślała o tym chwile. Nie była pewna, czy byłaby całkowicie przeciwna temu pomysłowi, ale z drugiej strony nie wiedziała czy "na tego typu sprawy" jest na to jeszcze gotowa, bo w końcu obściskiwali się tylko kilka razy.

– Może kiedy będziemy małżeństwem, nie wiem – wyznała.

– Małżeństwo?! Boże, Ellie! Ty już myślisz o ślubie z tym chłopakiem? – zapytała ją rozbawiona rudowłosa.

– Nie wiem! – zachichotała brunetka – On jest jednym z tych dobrych, Max – odpowiedziała szczerze.

Tak mi się przynajmniej wydaje – dodała w myślach.

– Kochasz go? – wypaliła nagle jej przyjaciółka.

Czy ja go kocham? – pomyślała El.

– Myślę, że mogłabym go kochać.


– Nie mówię, że się mylisz – powiedziała Karen  – Rozumiem, co możesz czuć w tej sytuacji i powiedziałam Mike'owi, żeby postawił się też na twoim miejscu – wyznała Hopperowi.

Hopper siedział właśnie przy stole w jadalni, popijając kawę i słuchając tego, co Karen miała mu do powiedzenia.

– Ale to są nastolatkowie, Hop – powiedziała kobieta – Wiem, że robiłaś o wiele więcej... dorosłych rzeczy, kiedy byłaś w wieku Mike'a – zauważyła – Poza tym Mike to dobry dzieciak. Nauczyłam go szacunku, zgody i ochrony – nie będą teraz uprawiać seksu – dodała Karen, szybko dodając ostatnią część – Ale to jest w pewnym sensie nieuniknione, jeśli nie z Mike'm, to zrobi to z kimś innym – powiedziała Karen.

– Przed poznaniem twojego syna, El była taka niewinna. Nigdy nawet nie pocałowała chłopaka – westchnął mężczyzna.

– Czy wiesz to na pewno? – zapytała Karen.

– Co? – zapytał, maszcząc brwi.

– To znaczy, Mike i El utrzymywali swój związek w tajemnicy tuż pod naszym nosem, więc dlaczego uważasz, że nie zrobiła tego z jakimś innym chłopakiem? – zapytała blondynka.

𝐅𝐈𝐋𝐌 | 𝐌𝐈𝐋𝐄𝐕𝐄𝐍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz