Harry: *zaczyna płakać w środku nocy*
James: *Na wpół śpiący* Płacz trochę ciszej, proszę.
Harry: *płacze głośniej*
James: Proszę, nie znienawidź mnie za to.
James: *używa zaklęcia wyciszającego na Harrym*
Harry: *płacze bezgłośnie*
Lily: Harry już nie płacze? Tak szybko...
Lily: ...
Lily: Czy ty...
James: LILY! PRZESTAŃ! NIC MU NIE BĘDZIE! AŁA!