9

17 1 0
                                    

Po pewnym czasie chodzenia w tą i z powrotem zaproponowałem „sraczce" żebyśmy zjedli lody.
Dawno ich nie jadłem.Moje ulubione to waniliowe.Gdy Natsu miała tylko 3 lata,mama nas zabierała do naszego wujka na obiad.Zawsze miał w domu jakieś przekąski i łakocie więc kiedy nie patrzyła wkradałem się z siostrą do kuchni.Jedliśmy lody prosto z zamrażarki.
Ah..i znów o niej myślę...nagle zaczęło kropić.Deszcz był tak zimny że od razu zacząłem kichać.Zanim doszliśmy do lodziarni już lało jak z cebra.Ushijima dał mi swoją bluzę chociaż i tak zbytnio mi ona nie pomogła.
Przeklinałem mojego pecha przez kolejne 2 godziny potężnej ulewy.
Skąd się niby wzięła?
Rozczarowany całą sytuacją czekałem na poprawę pogody.
Cały przemoczony i można powiedzieć że JUŻ chory usnąłem myśląc tylko o moim nieszczęśliwym życiu.

Gdy się obudziłem.zauważyłem że jestem w czyimś domu.Pierwsze co mi wpadło na myśl to uprowadzenie.Niewiem dlaczego,ale z natury jestem głupi więc nie wnikajmy w szczegóły.
Gdy zacząłem się wiercić myśląc ze mam związane ręce wszedł do pokoju-

Aahahaha myślicie ze wam powiem?
NIE MA!
Dopiero w następnym rozdziale!
Teraz umierajcie z ciekawości i czujcie mój ból!
I od razu mówię że to nie jest Ushijima!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 28, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

PromykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz