Kiedy wysiadłem z autobusu, Dan zaczął się drzeć jak kompletny idiota, więc puściły mi nerwy, no i go pierdolnełem w ramię, no ale się zamknął... Przynajmniej tyle dobrego, co nie ? Kiedy Dan już się ogarnął, ruszyliśmy w strone szkoły. Najpierw miał być jakiś apel z okazji powrotu do szkoły, i dyrektorka miała wygłośić przemówienie, więc ruszyliśmy przez długi szkolny korytaż, który był w niebiesko-białych kolorach, następnie skręciliśmy w lewo, i naszym oczom ukazały się drzwi od sali gimnastycznej do której weszliśmy. Na sali przebywało wiele osób, i tych które znałem, ale i widziałem też pare nowych. W szczegulności moją uwagę przyciągneła pewna wysoka brunetka. Dziewczyna była szczupła, ładnie ubrana, miała brąz włosy i niesamowite, w prost przepiękne zielone oczy w które mógł bym wpatrywać się godzinami, a na jej nosie spoczywały czarne okulary, które na prawdę jej pasowały. Nagle poczułem szturnięcie w ramię. Okazało się że to Dan.
- Choć! Josh i Filip na nas czekają! - Krzyknął brunet, a ja podążyłem za nim. Kiedy przedarliśmy się przez tłum, Filip i John przywitali się ze mną i z Danem. Josh był umięśnionym i wysokim chłopakiem o kruczo czarnych włosach i piwnych oczach, a zaś Filip był trochę niższy od Josha, ale był ruwnie umięśniony co on. jego włosy były rude, a oczy piwno-niebieskie. Kiedy skończyliśmy się witać, wszyscy już byli w grópkach i gadali o różnych żeczach, ale ona stała sama... Z nikim nie rozmawiała. Dziewczyna spojrzała na mnie, a ja żuciłem jej pytające spojrzenie, lecz ona tylko szybko się odwróciła. Po chwili do sali weszła dyrektorka i zarządziła ciszę, po czym zaczeła swój monolog. Kiedy Pani Dyrektor zakończyła swoją przemowę, wszyscy ruszyliśmy w strone klas.* * *
Kiedy wszyscy zajeli swoje miejsca do klasy weszła Pani Żabnicka która uczyła Języka Niemieckiego, a w tym roku dodatkowo była naszą wychowawczynią. Żabnicka była najfajniejszą nauczycielką w liceum, więc się nam poszczęściło. Przeleciałem wzrokiem po klasie aż w końcu spostrzegłem Ją siedzącą w ostatniej ławce. Siedziała sama, i wpatrywała się w okno, lecz kiedy nauczycielka poprosiła nas o uwagę, od razu "Odklejiła" się od okna, i wyczekująco patrzyła na Żabnicką.
- W tym roku do naszego liceum przyszło sporo nowych uczniów... - Zaczeła Żabnicka.
- ... I mam nadzieję że się z nimi zaprzyjaźnicie. - Kontynuowała.
- Chciała bym przedzstawić wam, waszą nową koleżankę, Vanesse. Śmiało !! Choć tu do mnie ! - Zachęcała ją Żabnicka. Po chwili dziewczyna wstała, i staneła obok nauczycielki.
- Przedstaw się. Śmiało ! Odwagi ! Nie zjedzą cię. - Zachęcała ją nauczycielka. W końcu dziewczyna otworzyła usta i powiedziała, cichym i wystraszonym głosem :
- Jestem Vanessa Clowds. Miło mi was poznać.————————————————————————————————————
Mam nadzieję że się wam spodoba. Z góry przepraszam za błędy, staram się ich nie robić, ale mój telefon strajkuje :( Postaram się robić tych błędów jak najmniej.Pysia18
=^-^=