2.

116 11 0
                                    

Pov Izuku
Odebrałem klucze i poszedłem z niechęcią do pokoju. Pod drzwiami stał już wściekły Kacchan. Trochę mnie to zaniepokoiło.

-Dłużej się nie dało?- zapytał lekko poddenerwowany.

Nic nie odpowiedziałem tylko wpuściłem chłopaka do pokoju. Wszedłem za nim wgłąb pomieszczenia i zobaczyłem drzwi, otworzyłem je i poczułem wielką ulgę. Mianowicie był drugi pokój i nie musieliśmy przebywać w jednym. Strasznie się ucieszyłem bo jakoś nie zachęcała mnie myśl o śmierci z rąk blondyna. Zamknąłem za sobą drzwi i zacząłem się rozpakowywać.

Pov Katsuki
Uff.. Są dwa oddzielne pokoje. Nie miałem zamiaru przebywać z nim w jednym pokoju. Więc nie zwracając na niego uwagi szybko się rozpakowałem i usiadłem na łóżku. Nie było za wygodne tylko strasznie twarde. Już mi się tu nie podoba.
      
        Siedziałem na nim jakieś 20 sekund i od razu uznałem, że nie usnę na czymś takim więc wstałem i ruszyłem w stronę kanapy, która stała na przeciwko łóżka. Była o wiele wygodniejsza. Raczej na niej będę spał. Wyjąłem z worka słuchawki i telefon, ale w nie najlepszym stanie.. Otóż zalały mi się wodą i nie za dobrze działały. Szlak- pomyślałem i od razu zostawiłem sprzęt na szafce w nadziei, że za niedługo wyschnie.

Pov Izuku
Po rozpakowaniu się nie myśląc za dużo ruszyłem w stronę łóżka bo zrobiło się już ciemno. Tak jak myślałem na zegarze wiszącym nad drzwiami bardzo dobrze było widać godzinę 22.40. Położyłem się i okazało się, że łóżko jest strasznie wygodne. Było bardzo miękkie i już nie chciało mi się z niego wstawać. Po chwili już spałem.

*********
Przepraszam, że taki krótki rozdział ale jakoś nie mam weny. Miłego dnia/wieczoru/nocy ❤

Mój brokuł.. 💚(Bakudeku/katsudeku) [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz