Delikatny śnieg sypał za wszystkimi oknami szkoły. Renjun zahipnotyzowany przez biały puch wpatrywał się w okno. Była akurat godzina wychowawcza na której siedział z Hyuckiem. Wychowawczyni chłopaków postanowiła że jutro zrobią wigilię klasową, więc obgadywała z niektórymi uczniami co mają ugotować, upiec lub przynieść. Donghyuck słuchał trochę pani, ale później mu się to znudziło. Spojrzał na Renjuna, który nawet nie zwrócił uwagi na to że ktoś na niego patrzy i dalej wpatrywał się w płatki sypiącego śniegu. Ale Hyuckowi to nie przeszkadzało, bo mógł przez ten czas przeanalizować całą twarz przyjaciela. Chłopak miał śliczne błyszczące oczy, delikatnie różowe policzki od gorąca w sali i lekko rozchylone malinowe usts. Dla Donghyucka, Renjun był bardziej atrakcyjny i słodki niż przystojny i seksowny, tak jak inni chłopacy byli (to zdanie nawet chyba sensu nie ma) . Młodszy był inny niż wszyscy chłopacy. Donghyuck tak wpatrując się i rozmyślając nie zauważył kiedy przyjaciel wreszcie poczuł jak ktoś się w niego wpatruje i odwrócił głowę.
-Coś się stało?-zapytał Renjun trochę speszony tym jak intensywnie patrzy się na niego starszy.
-Co? Nie, nie tak tylko się po prostu patrzyłem i zamyśliłem się-szybko odpowiedział Hyuck uśmiechając się też do przyjaciela.
-Oh, okej myślałem że tak się na mnie patrzysz bo mam coś na twarzy-zaśmiał się i odwzajemnił uśmiech.
-Spokojnie jesteś czysty-starszy też się zaśmiał.
☆♬○♩●♪✧♩ ☆♬○♩●♪✧♩ ☆♬○♩●♪✧♩
Następnego dnia trzeba było się ubrać ładniej niż na codzień. Renjun przyszedł do szkoły ubrany w czarne trochę obcisłe dżinsy, zwykłą białą koszulę która była mu do prawie połowy ud, może nawet mniejsze pół, i zieloną kamizelkę na to. Na korytarzu spotkał jeszcze inne mu znajome twarze które były ubrane obłędnie, najbardziej podobały mu się stylizację Jaemina i Marka, którzy też mieli dziś wigilię. Donghyuck nie przyszedł, ale Renjun nie był zdziwiony jak jego przyjaciel zawsze przychodzi jakoś 8 minut przed dzwonkiem. Tak jak chłopak przypuszczał starszy się pojawił 8 minut przed dzwonkiem. Miał na sobie czarne dżinsy, zwykłą czarną koszulę i krawat który trochę nawet wisiał mu na szyi.
-No, no jak się wystroiłeś Hyuck-zaśmiał się niższy kiedy przyjaciel stanął.koło niego.
-Dzięki, ty też dobrze wyglądasz Junie-powiedział też się śmiejąc a przy tym siadając na ławce obok.
Przez 8 minut rozmawiali o różnych rzeczach, a później weszli do klasy kiedy zadzwonił dzwonek. W całej sali każdy zaczął coś robić. Niektórzy łączyli ławki i układali krzesła, inni przygotowali już obrusy i ozdoby na stół, a reszta wyciągała jedzenie aby je rozłożyć po stole. Po wszystkim nadszedł czas na złożenie sobie życzeń. Renjun trochę się stresował mimo to że i tak każdego roku to robili. Donghyuck podszedł do młodszego i się do niego uśmiechnął, objął w pasie niższego i go przytulił, a Renjun jedynie mógł położyć ręce na karku przyjaciela i rumienić się.
-Chciałabym ci życzyć, abyś zawsze był szczęśliwy, abyś miał więcej przyjaciół niż tylko mnie, abyś był zdrowy oraz żebyś zawsze dążył do celu i spełniał swoje marzenia-powiedział do ucha młodszego też trochę chuchając ciepłą parą z ust na szyję Renjuna.
-Dziękuję, ja życzę ci abyś też był zawsze szczęśliwy i zdrowy oraz abyś znalazł tą jedyną osobę-chłopak spojrzał w oczy przyjaciela uśmiechając się co odwzajemnił.
Chłopacy dalej wpatrywali się w swoje oczy, podziwiając nawzajem swoje twarze. Renjunowi cały czas przyśpieszało bicie serca a w brzuchu czuł motylki do tego co chwilę przebierał to mocniejszy czerwony kolor na policzkach. Za to Donghyuck tak jak wczoraj patrzył się na niższego, chcąc jednak tym razem go pocałować, ale wiedział że nie mógł, bo nie wiedział co czuł młodszy chłopak do niego.
☆♬○♩●♪✧♩ ☆♬○♩●♪✧♩ ☆♬○♩●♪✧♩
Długo nie było rozdziału co nie? Ale napisałam go. Już długo zbierałam się za zrobienie kolejnej części no ale zapominałam lub czasu nie miałam. Tak jak pisałam też kiedyś chciałabym zrobić świątecznego one shota i akurat już mam wybrany ship i nazwę do one shotu tylko że muszę jeszcze wymyślić jak mam zacząć i zakończyć opowiadanie. Ten fanfik czy opowiadanie będę nawet już chyba powoli kończyć, ale to jeszcze nie potwierdzone przeze mnie. I przypominam że jeśli są błędy to bardzo przepraszam ale godzina o której to piszę to 22 nawet już za 13 minut będzie 23, a o takich godzinach mi już najtrudniej pisać bo co chwilę mi się wszystko rozmazuje przed oczami i w ogóle czuję się jak bym była ślepa prawie. No i to tyle chyba. Pa 👋
CZYTASZ
𝓡𝓮𝓭 𝓻𝓸𝓼𝓮 | 𝓱𝔂𝓾𝓬𝓴𝓻𝓮𝓷
RomanceZAKOŃCZONE O ślicznym chłopcu który znalazł w swojej szafce czerwoną różę, ale okazało się że "nadawca" pomylił szafki, lub o chłopaku który pomylił szafki, ale zaczyna mu się powoli podobać drobny, spokojny i cichy właściciel szafki. ... napisała...