Rozdział 10

219 8 30
                                    

Specjalnie dla LenaPiotrowicz123

Wstałam rano, nie obudziłam się sama bo obudził mnie mój telefon a dokładniej wiadomość przeczytałam ją i była o Jared'a.

Jared
Hey Z/Y/N
Masz ochotę się spotkać ze mną i
moimi przyjaciółmi? Wybierzemy
Się do kina a później na pizze.

Y/N
Pewnie!
O której?

Jared
Około 16
Będzie już ciemno (U nich jest 12 grudnia!)
Więc to idealna pora.

Y/N
Oki do zobaczenia!

Jared
Paa!

Poprzeglądałam jeszcze trochę social media i obudził się Wilbur.

Wilbur: Y/N? Co ty robisz?

Y/N: Leżę. Mam do ciebie pytanie.

Wilbur: Słucham?

Y/N: Jak ty wyszedłeś ze szpitala? Przecież byłeś wczoraj słaby..

Wilbur: ...

Y/N: UCIEKŁEŚ?!

Wilbur: Tak.. (Wilbã bėd bøj)

Y/N: Jak mogłeś... Przecież mogło Ci się coś stać! Jedziemy do szpitala.

Wilbur: Ale-

Y/N: Nie ma ale! QUACKITY!- przyszedł w mgnieniu oka. - Wilbur uciekł ze szpitala jedziemy tam.

Quackity: Yes Capitan!

Ubrałam się, zrobiłam kreski i zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy do szpitala.
Czy byłam zła na Wilbura? Nie, byłam wkuwiona dlaczego on to zrobił mogło mu się coś stać. Mógł zasłabnąć, zemdleć ktoś by go porwał i wtedy... Nagle ktoś mnie dotknął w ramię.

Wilbur: Y/N jesteśmy. - nawet nie Zorientowałam się kiedy dojechaliśmy
Przez cały czas trzymałam Alex'a za rękę.
Poszliśmy do,, recepcji"

Y/N: Dzień dobry, zna Pani William'a Gold'a?

??: Tak wczoraj uciekł- Powiedziała starsza kobieta

Y/N: Mam tu zgubę.

Time skip po oddaniu Wilbura do szpitala

Pojechaliśmy do maka.

Quackity: Co chcesz do jedzenia?

Y/N: Mcchickena, frytki i Mcflurry.

Quackity: Okej.

Zamówiliśmy jedzenie i kiedy byliśmy w domu była 14:50 poszłam się uszykować.
Umyłam się, umyłam zęby i twarz. Nałożyłam krem na twarz, później podkład na końcu korektor. Zrobiłam sobie kreski i pomalowałam rzęsy tuszem. Nałożyłam trochę różu na policzki i Zakręciłam włosy. Postanowiłam ubrać czarną spódniczkę białą koszulę, i bluzę koloru granatowego wpuściłam do środka spódniczki koszulę i bluzę. Ubrałam czarne buty na koturnie i wyszłam około 15:50 byłam na miejscu zauważyłam że Jared stoi z jakimś mężczyzną. Podeszkam do nich i przywitałam się z blondynem (Jaredem)

Jared: Hey Y/N! To jest Cameron, Cameron to jest Y/N.

Y/N: Hey miło Cię poznać!

Cam: Mi ciebie również.

Y/N: Ile jeszcze osób przyjdzie?

Jared: jeszcze 2 osoby.

Y/N: Oki- poczekaliśmy dwadzieścia minut i przyszła dziewczyna była to piękna blondynka z niebieskimi oczami.

??: Hey Cam! Hey Jared! Ohh kto to?

Y/N: Jestem Y/N koleżanka Jareda!

??: Ohh okey jestem Rose! Miło Cię poznać.

Za kilka minut wszedł jeszcze jeden chłopak miał na imię Marco. Poszliśmy do kina nawet nie wiedziałam na co. Okazało się że to komedia! Po około 2 godzinach wyszliśmy z kina.
Poszliśmy do pizzeri i tam zobaczyłam....





















Polsaaat!
Krótki dzisiaj ale cóż życie
460 słów
Kocham was!
Mitchi~

Bo Cie Kocham! (Wilbur x Y/N) 2 Część ,, Kocham Cię idioto" [ ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz