Nie dowiedzieli się, kto wykonał graffiti. I pomimo oczywistych wysiłków profesorów, informacja o tym rozeszła się po szkole. Drzwi. Graffiti. Wszystko.Poza pierwszym nagłym rozbłyskiem, związanym z jej zaklęciami, kilka dni wcześniej, Hermiona nie otrzymała żadnych sygnałów, że czarodzieje z Ósemki próbowali przełamać zabezpieczenia Hogwartu.
Wydawało się, że cała szkoła była pełna podejrzeń. Koledzy z klasy mniej rozmawiali, Wielka Sala była stonowana, a zajęcia prawie ucichły.
Hermiona, która wcześniej życzyła by sobie od uczniów cichego, pełnego szacunku posłuszeństwa, stwierdziła, że jest to dość niepokojące, gdy ono faktycznie następuje.
Snuła się również za Seveusem jak brzydki zapach i zdecydowała, że w końcu znalazła niekwestionowanego króla kujonów. Zniweczył wszelkie roszczenia, jakie miała do tytułu, poprzez niezachwiane poświęcenie się nauce. Nie wydawał się robić nic innego.
Najczęściej można go było znaleźć zaszytego w pokoju wspólnym, zasypanego podręcznikami (o Boże, czy on wciąż pisał w jej książce?). Wiedźma wiedziała o tym, ponieważ przekupiła obraz Slytherinu, aby zdał jej relację za udostępnienie jej możliwości przejścia do Hogsmade i Trzech Mioteł.
- Świetnie. Mogę po prostu wchodzić i wychodzić – powiedziała radośnie ślizgońska wiedźma z obrazu.
- Zasługujesz na to – powiedziała Hermiona, która nie była do końca pewna, czy obrazy piją ani czy w ogóle potrafią się upić. Ale wiedźma Slytherinu wydawała się w to wierzyć, więc to wystarczyło.
Snape natomiast był na zajęciach, jadł, był w bibliotece, lub co najbardziej irytujące, wędrował samotnie po terenie, czytając i jednocześnie czyniąc z siebie nieodparty cel.
To dlatego nikt nie napisał o tym, co robił w szkole, zakpiła Hermiona. Z jej doświadczenia wynikało, ż nikt nie docenia dążenia do wiedzy dla samej wiedzy. Więc ktoś studiujący nie zostałby uznany za godnego zapisów. Filistyni.
Udało jej się dowiedzieć, dokąd poszedł i co robił. Więc chociaż była pewna, że oferuje mu bezpieczeństwo, była też kompletnie zagubiona w tym, jakie ważne wydarzenie miał zainicjować. Może Ósemka pomyliła się? A gdyby tak było, może po prostu zdecydowaliby się go pozbyć przy pierwszej nadarzającej się okazji.
Te myśli niepokoiły Hermionę, gdy siedziała przy głównym stole w Wielkiej Sali.
- Wiem, jak się czujesz - powiedziała Pomona po jej prawej stronie. - Zawsze jestem trochę zestresowana, kiedy opiekuję się wycieczką do Hogsmeade.
- Co?
- Tym razem zostawiłam Hermionę poza listą – powiedziała Minerwa. - Pomogła mi ostatnim razem. Daję jej spokój.
- Jakie roczniki? – zapytała poruszona Hermiona.
– Szósty i siódmy – powiedziała Pomona.
— Daruję sobie — stwierdziła stanowczo Hermiona.
Minerwa spojrzała na nią. - Jesteś pewna? To szansa na obserwowanie nastolatków w ich naturalnym środowisku. Przypomnij sobie, jak bardzo się cieszysz, że nie masz już siedemnastu lat i nie jesteś całkowicie bezbronna wobec naporu hormonów.
– Tak – potwierdziła młodsza wiedźma. Jej spojrzenie znalazło czarną głowę Snape'a, pochyloną nad książką na drugim końcu stołu Slytherinu.
Minerwa podążyła za jej wzrokiem. - W porządku. Tracisz na tym, ale ok. Nasza ostatnia podróż była spokojna. Nie musiałam nikomu mówić, żeby odłożył różdżkę - pomachała znacząco brwiami.
CZYTASZ
HGSS Zmienność niezmiennego czasu (polski przekład)
Любовные романыHermiona Granger, jako pracownik ministerstwa, przenosi się w czasie w ramach prowadzonego śledztwa dotyczącego tajemniczej grupy o nazwie "Ósemka". Zadaniem kobiety jest chronić młodego Severusa Snape-a. Przekład opowiadania „Time mutable immutabl...