Chapter 2

145 11 4
                                    

TW. przeklinanie, Alkochol, sceny nsfw?
————————————————————————
o kurwa.." tylko to zdołał pomyśleć o tym studiu.  Było w kolorze jasnej szarości a za podłogę posługiwały jasne panele. Znajdowało sie tam wielkie białe tło otoczone ogromnymi lampami z na środku stojący stołek.

Za drzwi wyszedł Wysoki ,limonko Oki,blond włosy mężczyzna. Georgowi przypomniał sie moment z plaży gdzie go widział. „Cześć jestem Dream. Twój nowy fotograf" powiedział to jego ochrypłym i głębokim głosem. Brązowo Oki tylko sie uśmiechnął i też sie przedstawił.

Brunet musiał przyznać. Był w cholerę przystojny oczywiście nie w takim sensie że mu sie podoba ale innym kobietą już tak. Na sobie miał jasno zieloną koszule która podkreślała jego piękne zielone głębokie oczy, białe podarte spodnie.
„Idź sie przebrać, tam jest pokój gdzie możesz sie przebierać, rozbierać i ubierać. Spokojnie tam kamer nie ma" rzekł wskazując na drzwi. George lekko sie zmieszał słowem „rozbierać" czy to ma znaczyć że będą nagie sesje? Ale nie zważając na to ruszył do pokoju. Gdy zamknął drzwi zdjął z siebie t-shirt i spodnie , zostając w stroju „play boya" nałożył uszy i zapiął obrożę.

Chłopak niepewnie wyszedł z pokoju i czekał na polecenia na rzut oka starszemu od siebie mężczyźnie. „Usiądź na stołku tak aby oparcie było przodem do mnie a ty siedzisz na nim okrakiem" wypowiedział stanowczym tonem. Po usadzeniu sie na taborecie George starał zrobić tak żeby wyszedł jak najlepiej. „Głowa prosto do mnie, i zrób minę jakbyś miał mnie uwieść, pożreć, być pełnym pożądania." George spojrzał w obiektyw patrząc na to jak na swoją uwodzicielską zdobycz.

Nic nie było słychać oprócz odgłosu aparatu robienia zdjęcia. „Okej, dobrze. Teraz wstań i oprzyj się rękoma o stołek w rozkroku. Mina ma być niewinna jak seksowny niewinny aniołek" kolejne zdjęcie i kolejny błysk lamp.

Po twarzy Dreama nie było widać ani niezadowolenia ani zadowolenia. Mina była obojętna, co bardzo frustrowało George'a. Oczywiście tego nie okazywał bo to by zepsuło ujęcie. „Wspaniale" lekko uśmiechnął sie nasz pan maska, było dane usłyszeć zadowolenie w jego głosie. Po usłyszeniu tego George tylko szeroko sie uśmiechnął. Akurat był w pozycji idealnej dla Dreama. Niespodziewane zdjęcie i blask lamp. „ uhhh? Nic nie mówiłeś o jakiejś pozie- " „ nie mówiłem bo sam ją stworzyłeś" znowu George czuje jakby miał zrobić wszystko żeby słyszeć ten radosny głos. Oboje zaczęli hihotać.

Obydwoje czuli się jakby znali się od dawna. Ale niestety czas powrócić do realu. „Dobra, usiądź i musisz obrócić sie bokiem do mnie i prawą nogę podkulasz. Świetnie, głowę do mnie i mina niewiniątka" blask lamp lekko oślepia Bruneta co musiał niestety znieść. „Okej możesz już iść sie ubierać, a ja idę wgrać zdjęcia do komputera" George po usłyszeniu tych słów posłał mu delikatny miły uśmiech i poszedł sie ubrać.




Gdy George miał sie żegnać z jego nowym fotografem ktoś wszedł do studia.
„DREAMMMMM IDZIEMY SIE NACHLAĆ! IDZIESZ ZE MNĄ I KRALEM?!" Wykrzyczał sapnap za którym stał Karl z miną jakby miał udusić Nicka, niższy nie spoglądał w ich stronę. Gry obrócił głowę lekko sie zaśmiał.

„Sapnap, co ja ci mówiłem o przeszkadzaniu mi w pracy?" Dream odpowiedział spokojnym głosem.George był lekko zmieszany tą sytuacją więc próbował jakoś ominąć szatyna. „George?! Ty masz sesje z nim???? No Dream masz szczęście bo ten chłopak to istne cudo" zaśmiał sie. „ to może ja już pójdę?" George Zaśmiał sie nerwowo. „O nie nie nie nie nieee, ty idziesz z nami"'złapał go za rękę ciągnąć do karła. „Nickkkkkkk, ja musze iść sie przebrać ze strojuuuu a po drugie pewnie chłopaki nie chcą żebym wam przeszkadzał"westhnął George zabierając rękę od sapa. „A kto powiedział że będziesz nam przeszkadzał?" powiedzieli wszyscy synchronicznie. „a jaki strój masz na sobieeee???"po czym sapnap zdjął t-shirt George'a. „ Oh georgeeeeeee, zostań w tym strojuuuu" sapnap parsknął śmiechem. A George czół że robi sie czerwony na twarzy, a skąd wiedział?  Bo w jego przypadku robi mu sie gorąco oraz zaczynając szczypać go jego policzki.





George jednak wybłagał swoich znajomych i poszedł sie przebrać. Teraz miał na sobie czarną bluzę, niebieskie dziurawe spodnie i małą torbę gdzie trzymał potrzebne rzeczy takie jak liczę czy telefon. „Dla kogo ty sie tak wystroiłeś?" Zaśmiał sie Karl. „Dla siebie idioto" odpowiedział w żartobliwy sposób. Każdy z nich czół sie jakby znali sie od parunastu lat, pomimo krótkiego czasu.

Don't cry cute...||𝘋𝘳𝘦𝘢𝘮𝘯𝘰𝘵𝘧𝘰𝘶𝘯𝘥||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz