9 || specjalnie dla ciebie kochanie...

300 11 1
                                    

Pov Lexy
To było naprawdę dobre. Marcin zrobił mi snaidanie i jeszcze po nim posprzątał. Czułam się jak małe dziecko dookoła którego wszyscy skaczą bo samo nie umie nic zrobic.

M: To co, jedziemy?
L: Marcinnnn nie psuj tej chwili...
M: Chodź już i tak długo mnie nie było.
L: A może zrobimy sobie dzień przerwy?
M: A ładnie to tak uciekać z lekcji? - powiedział Marcin przybliżając się do mnie.

Chłopak podszedł na tyle blisko ze cofnęłam się aż w końcu natrafiłam na ścianę. Moje serce zaczęło szybciej bić a ja nie wiedziałam co się ze mną dzieje.

Pov Marcin
M: A ładnie to tak uciekać z lekcji? - powiedziałem zbliżając się do dziewczyny.
Kiedy ta cofnela się pod ścianę, położyłem jedna rękę na jej talie a druga podparłem się ściany. Nasze czoła stykały się.

L: Marcinnn pusc mnie - powiedziała co nie do końca mi się podobało.

Odszedłem do Lexy siadając na kanapie i ciągnąć ja za soba.

L: Może odpuścimy sobie dzisiaj szkole, jest sprawdzian z matmy a ja nie umiem na niego..
M: No dobra przekonałas mnie, zapomniałem o nim - powiedziałem na co obydwoje sie zasmialismy - wiec co chcesz robić?
L: Możemy pojechać do galerii, tam się coś wymyśli.
M: Dobra to wsiadaj w auto i jedziemy.

Pov Lexy
Nie powiem ze podobała mi się ta sytuacja jednak czułam ze tak nie można. Po krótkiej rozmowie pobiegłam do pokoju, popsikałam sie mgiełka, chwyciłam torebkę do której włożyłam portfel i klucze. Skierowałam sie do kuchni, wzięłam telefon i zamykając drzwi udałam sie do samochodu chłopaka, który już na mnie czekał.

time skip 2 godziny

Chodzimy z Marcinem bez celu po galerii od godziny. Byliśmy w kilku sklepach jednak nic nie kupilismy. Tata ostatnio przelał mi moje co miesięczne kieszonkowe wiec mogłam pozwolić sobie na małe zakupy.

L: Co teraz robimy? Nudzi mi sie trochę.
M: Może pójdziemy do kina?
L: Takkk, super pomysł, dawno nie bylam.
M: Ale ja wybieram film.
L: Marcinn... Niech ci będzie ale nie horror.
M: To sie zobaczy - odpowiedział Dubiel uśmiechając sie do mnie i znikając za rogiem pobliskiego kina.

Wiedziałam ze weźmie horror, może i nie znam go długo ale za to spędzam z nim na tyle dużo czasu żeby przewidzieć jego zachowania.

L: Musisz się przygotować mentalnie na to Lexy - powiedziałam sama do siebie.

Pov Marcin
Oczywiście ze wybrałem horror, nie byłbym soba gdybym tego nie zrobił prawda? Wyszedłem z kina z biletami i po minie dziewczyny domyśliłem się ze wiedziała na co idziemy.

L: Który?
M: Najstraszniejszy na świecie, specjalnie dla ciebie kochanie - powiedziałem z szyderczym uśmiechem obejmując ja ramieniem.

Miłego dniaaa!!!

lxm school edition ✨Where stories live. Discover now