#2

703 38 4
                                    

Stałam chwilę po czym odezwałam się myśląc że nie mogę bać się jakiejś tam babci.
  -A więc mam na imię Y/N i ruszyłam tu ponieważ usłyszałam że coś znajduje się właśnie w górach które okrążają wasze miasteczko, dlatego wspięłam się tu i jestem.
-Tak? - kobieta odłożyła to co trzymała wcześniej- Skąd wiedziałaś że może tu coś być? Ktoś jeszcze wie gdzie znajduje się nasze miasteczko?
-Nie mam pojęcia, weszłam tu z ciekawości i zapukałam, a ten chłopak otworzył i przyprowadził mnie do pani.
-Rozumiem, rozumiem.
-No i jeszcze jedna sprawa, w sumie to nie mam gdzie się zatrzymać. - odparłam zawstydzona.
-Caly dzień pełen wrażeń- nagle wypalił chłopak który stał obok
-Camilo, zaprowadź ją do Mirabel, niech pomoże jej rozgościć się na ten czas razem w swoim pokoju, chyba że się nie zgodzi - powiedziała wstając powoli z miejsca.
-Jasne, już się robi - poszedł przodem.
Idąc zaraz za nim myślałam żeby o coś nie dopytać, ale nie wiedziałam czy wypada.
-No to nieźle, dzisiaj zdarzyły się dwie niezwykle rzeczy, możliwe że Mirabel będzie miała swoją zdolność, a jakaś obca dziewczyna wtargnęła do naszego miasteczka i śpi w naszym domu.- powiedział radośnie chłopak
-Zdolność? Jaką zdolność? - powiedziałam dopytująco
-Ano racja, możesz nie wiedzieć o co chodzi, no taką jak inni w rodzinie, ja na przykład..- nagle zamiast chłopaka pojawiłam się DRUGA JA?! Ale po kilku sekundach znowu go ujrzałam. Czy to zwidy? A może zjadłam coś halucynogennego?
-Ja mogę zmieniać się w inne osoby, a na przykład moja siostra Dolores słyszy dosłownie wszystko, moja kuzynka Luisa jest super silna, tak wiesz na prawdę no i mamy tu też parę innych takich, tylko Mirabel nie dostała żadnej, ale dzisiaj pojawiło się miejsce na drzwi.
-Czekaj....
Pomyślałam o swojej zdolności, czy oni są podobni do mnie?
-Co ci? Nie znam cię, ale jak ktoś się nagle zacina coś jest chyba na rzeczy.
-N-nie, spokojnie nie przejmuj się czasami tak mam, w ogóle niesamowite z tymi darami to coś niezwykłego.
-Taaak, daje sporo możliwości.
Stanęliśmy przed zwykłymi drzwiami, bynajmniej w stosunku do innych były zwykłe.
-No to już jesteśmy, Mirabel powinna być w środku więc no, przekaz jej co mówiła Abuela i całą tą mini historię żeby wiedziała o co chodzi, a ja lecę. Pa - poszedł w stronę drzwi na których widniał obrazek jego i napić z jego imieniem.
-Pa. - powiedziałam krótko.
Zapukałam do drzwi, a po chwili otworzyła mi je średniego wzrostu dziewczyna, z czarnymi włosami i zielonymi okularami.
-Um, Witaj. Jestem Y/N  - pomachałam lekko ręką
-Hej? Co tu robisz? Albo czego potrzebujesz? - powiedziała z przyjaznym uśmiechem.
-No właśnie.
Opowiedziałam dziewczynie wszytsko co mi się przytrafiło, a ona pomimo tego że czymś najwyraźniej się stresowała uważnie słuchała mojej opowieści.
-Ojej....

~Weird Love~ Camilo Madrigal x Y/NOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz