~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Doszłam do parku szybciej niż Alec i jego przyjaciele. Poczułam się jak Bóg bo jestem znana ze spóźniania się. Po jakiś 2 minutach zobaczyłam 5 osobową grupę która kierowała się w moją stronę oczywiście nie mógł być to kto inny iż Alec i jego przyjaciele.
Alec: Hej Y/n poznaj moich zajebistych kumpli i kumpele.
Y/n: Hej wszystkim- powiedziałam bardzo spokojna.
Lee: cześć jestem Lee
[Lee: zielonooka blomdyna z włosami do ramion.]
Rox: No hej Y/n ja jestem Rox.
[Rox: brunetka z dość długimi włosami i piwnymi oczami z dość jasną cerą.]
Nathan: ee siema.. a ja jestem Nathan.
[Chłopak z czarnymi włosami i niebieskimi oczami wzrost ok. 2 metry.]
Max: no a ja końcowo jestem Max. Miło mi- uśmiechnął się sympatycznie.
[Max: chłopak Alec'a 🤪 wysoki blondyn z ciemnymi oczami]
Y/n: Mi również miło was wszystkich poznać. To co? jakieś plany?Max: chyba tyko spacer i rozmowa.
Alec: taa dziś tylko takie.
Y/n: Mi pasuje. Możemy iść.Przemierzaliśmy park rozmawiając bardzo mi się podobało byli sympatyczni najlepszy kontakt złapałam z Rox ponieważ mieliśmy podobne zainteresowania, tryb życia i historię przeszłości. Na spacerze po paru się nie skończyło zaszliśmy do domu Nathan'a ponieważ był bardzo blisko. Świetnie się z nimi bawiłam i nie mierzyłam czasu.
Nadeszła godzina 22 więc strasznie późno Rox kawałek mnie odprowadziła i dalej poszłam sama. Podczas tych 6 godzin dużo się działo zdążyłam ich wszystkich bardzo dobrze poznać nawet przez moje pytania na które ku mojemu zdziwieniu odpowiadali chętnie i szczerze nawet Max dowiedział się więcej o Alec'ie czyli o swoim chłopaku z którym jest 2 lata. To było zdziwienie level milion.
Doszłam do domu o godzinie 22:40. Weszłam i jak zwykle zastałam Clay'a i Nick'a w salono-kuchni grali w szachy więc ja jako zawodowiec z pucharami z zawodów grania w szachy musiałam zagrać z nimi więc się przyłączyłam.
Po 16 wygranych rundach poszłam przemyć twarz, i wziąć szybki prysznic. Po wyjściu z łazienki nie chciało mi się spać woda mnie rozbudziła więc przed spaniem popisałam z moimi nowymi znajomymi na grupce na diskordzie którą również stworzyliśmy podczas wydurniania się w domu Nathan'a. Po godzinnym pisaniu zrobiłam się senna napisałam jak to zawsze ja na grupie ,, dobranoc wszystkim <3 " i położyłam się spać.
Obudziłam się o godzinie 12 co mnie delikatnie zdziwiło..dobra nawet nie delikatnie a bardzo mnie zdziwiło. Ale wsumie pisałam z nimi do 3 czy tam 4 nad ranem więc co się dziwić. Oczywiście zanim podniosłam tą swoją leniwą düpē musiałam z nimi popisać. Zaproponowali mi spotkanie o 14 ale dziś niestety nie mogłam z niechęcią do mówiłam ponieważ dziś był dzień w którym miałam poznać przyjaciół Clay'a.
Więc wstałam poszłam do łazienki i zrobiłam to co zawsze ubrałam się w takie luźnie szmaty.
Zeszłam na dół Pogadałam z chłopakami i razem z nimi wyszłam na podwórko świetnie się przy tym bawiąc i czekając na osoby z Dream smp. Wkońcu bujając się na huśtawce Nick który stał na czatach zaczął się drżeć że już jadą. Nie powiem wtedy już poczułam stres. Wielki stres.
Samochód zajechał na podwórko i wysiadło z niego 4 chłopaków i jedna dziewczyna. Clay i Nick podbiegli do nich przez chwilę rozmawiali i blondyn mniej więcej mojego wzrostu spoglądał na mnie i coś mówił do Clay'a więc już wiedziałam że temat zaczął się o mnie. Wszyscy zaczęli iść w moją stronę.
Y/n: **dasz radę to ta wielka chwila.**?: Jesteś Y/n nie?
Y/n: taaaak.
Tommy: Ja Tommy miło mi.- uśmiechnął się zalotnieWszyscy się przedstawili a na koniec przypadł mi wysoki ciemny blondyn.
Ranboo: Hej Ranboo jestem.- podał mi dłoń.
Y/n: ja.. Y/miło mi.- podałam mu rękę po czym uśmiechnęłam się i poczułam jakieś motyle w brzuchu. To było dziwne a chłopak się trochę zarumienił... Takie dziwne to trochę było.Porozmawialiśmy i poszliśmy do domu. Przynieśli swoje bagaże w środku ja zaczęłam ich oprowadzać po domu i po powrocie do salono-kuchni wyciągnęłam ciasto które zrobiłam z Clay'em wyglądało smakowicie. Poczęstowali się ciastem i pochwalili mnie ale Clay'a już nie po czym dostali opierdol ale koniec końców wszyscy zaczęli się śmiać. A ja tylko lekko się uśmiechnęłam dalej myślałam o tym chłopaku który siedział pomiędzy Wilbur'em a Tubbo na kanapie. Wkońcu ja go tylko dotknęła i popatrzyłam przez chwilę w oczy ale to nie możliwe że się zakochałam. Lekkie zauroczenie minie. Moje rozmyślenia przerwał darcia e mordy Dream'a.
Clay: DOBŁA KOCHANI IDZIEMY NAD JEZIORO. KTO UMIE PŁYWAĆ TO DOBRZE A KTO NIE UMIE TO MA PROBLEM NAJWYŻEJ SIE UTOPI.
Nienawidzę go za to, ponieważ ja nie umiem pływać. Smutne trochę. Ogólnie mam lęk przed głębinami.
Y/n: NO CHYBA NIE. NIENAWIDZĘ CIĘ TY NAPUSZONY KUNDLU
Clay: CO TY POWIEDZIAŁAŚ TY PSYCHICZNA MENELICO.Zaczęliśmy się trochę kłucić a reszta miała kino Nick już popcorn chciał robić ale przestaliśmy.
Wszyscy poszli się się pakować brać jakieś ręczniki i Stroje kąpielowe. Nie nawidzę stroju kąpielowego nie czuje się w nim komfortowo po prostu. Więc postanowiłam że założę strój dwu częściowy bo innego i tak nie miałam i na to strasznie długą i szeroką bluzkę i jeszcze spodenki których i tak nie było widać. Jedyne co zdejmę to spodenki ✨ pomoczę nogi trochę w wodzie i wrócę do domu✨.
Po ubraniu się zeszłam na dół, już prawie wszyscy byli gotowi poczekaliśmy jeszcze chwilę i wyszliśmy całą grupą na zewnątrz kierując się w stronę jeziora.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
889 słów postanowiłam że raczej wstawię już wszystkie rozdział 👽 <3
CZYTASZ
Stracił ją...ale nie na długo <3 ||Ranboo x reader||
RandomY/n to siostra znanego YouTube'ra Dream'a która postanawia poznać jego znajomych...