rozdział I

92 5 1
                                    

Wstałam o godzinie 10:30 i zdałam sobie sprawę, że dzisaj mam dzień próbny pracy. Poszłam więc szybko do kuchni wziąć coś do jedzenia.

Zrobiłam sobie kanapkę i szybko pobiegłam się ubrać, ponieważ miałam na 10:45 dzień próbny pracy a nie chciałam się spóźnić, bo było by złe pierwsze wrażenie.

Wzięłam byle co i ubrałam się w to. Następnie poszłam do łazienki się ogarnąć zrobić na szybko swoją poranną rutynę.

Umyłam zęby i zrobiłam lekki makijaż i wzięłam torebkę i pobiegłam ubierać buty.

Zakluczyłam mieszkanie i weszłam szybko do windy. Była 10:42. -Nie no kurde nie zdążę.- Powiedzałam zrezygnowana i zsunęłam się po ścianie windy.

Winda w końcu zjechała na dół. Wybiegłam z budynku i kierowałam się na drugą stronę ulicy, ponieważ tam była moja nowa praca.

Spojrzałam na telefon. Była 10:48.

Wybiegłam do kawiarni, ponieważ tam będę pracować a raczej mam nadzieję, że będę.

Y.-Przepraszam szefie za spóźnienie.-

Szef.-Nic nie szkodzi, każdemu przecież może się zdarzyć.-

Y.-Dziękuję.-

Szef.-Emily chodź tu!- powiedzał wołając jakąś dziewczynę.

Emily.-Tak szefie?- powiedziała i podeszła była wysoka dziewczyna, blondynka z brązowymi oczami

Szef.-Wytłumacz wszystko Pani Y/n, co ma robić itp.-

Emily.-Okej szefie.- powiedziała i wyszliśmy z gabinetu szefa.

Y.-A więc Ty to Emily?-

E.-Tak a Ty to Y/n.-

Y.-Um tak.-

Y.-To co mam zrobić najpierw?-

E.-Hm. O! Widzisz tę parę, podejdź do nich i zapytaj się co by chcieli zamówić.-

Y.-Okej.- odpowiedzałam i podeszłam do dziewczyny i chłopaka.

Y.-Dzień dobry! Co podać?-

Chłopak.-Ja poproszę latte oraz dla mojej dziewczyny shake truskawkowy.-

Y.-Okej już się robi!- powiedzałam odchodząc od ich stolika.

E.-Pięknie, to teraz przygotuj to a ja Ci powiem jak je zrobić.-

Y.-Okej.- powiedzałam. Przygotowałam napoje i im zaniosłam.

Y.-Proszę bardzo latte oraz shake truskawkowy.- powiedzałam ściągając z tacy napoje.

Chłopak.-Dziękujemy.- powiedzał a ja odeszłam od ich stolika.

E.-Jak na razie bardzo dobrze sobie radzisz.-

Y.-Dziękuję.-

E.-O widzę, że masz kolejnych klientów.-

Y.-Dobra to idę ich obsłużyć.-

Nastała godzina 15:40 i naszedł koniec mej pracy. Muszę przyznać, że z Emily się polubiłyśmy.

Szef.-Y/n pozwól do mego gabinetu.- powiedzał a ja do niego poszłam.

Y.-Tak szefie?-

Szef.-Muszę Ci powiedzieć, że bardzo dobrze Ci idzie.-

Y.-Dziękuję.-

Szef.-I widzimy się jutro.-

Y.-Na prawdę?!- powiedzałam z radością.

Szef.-Oczywiście.-

Y.-Dziękuję bardzo.- powiedzałam i go przytuliłam a także wyszłam z jego gabinetu a przed nim stała Emily.

E.-I co?!-

Y.-Dostałam te prace!-

E.-To super.- powiedziała i mnie przytuliła.

E.-Dobra ja idę do domu.-

Y.-Ja też.- powiedzałam i poszłyśmy po nasze kurtki oraz się w nie ubrałyśmy.

E.-To pa do jutra.- powiedziała wychodząc z kawiarni.

Y.-Do jutra.- powiedzałam idąc w inną stronę niż ona.

Postanowiłam, że pójdę do jakiegoś sklepu, ponieważ u mnie w lodówce jest trochę pusto.

Wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać Instagrama aż nagle wpadłam na kogoś.

Y.-O mój Boże przepraszam.-

?.-Nic się nie stało.-

Y.-Ym, Y/n jestem.- powiedzałam podając mu rękę.

?.-Nicholas ale można mówić mi Nick.-

Y.-Okej, um a więc Nick nic Ci się nie stało?-

N.-Nie, a Tobie?-

Y.-Również nic.-

N.-Um to dokąd zmierzasz Y/n?.-

Y.-Do supermarketu na małe zakupy a Ty Nick?-

N.-Do hotelu właśnie wracam.-

Y.-Mhm czyli przyleciałeś tu z kąś?-

N.-Um tak z Florydy.-

Y.-Ciekawe.-

N.-Tak wiem bardzo.-

Y.-Hah to może podasz mi swój numer?- zapytałam. Kurwa czemu to zrobiłam, przecież go nie znam, ale niech będzie raz się żyje.

N.-Um okej.-

Y.-Przepraszam może za szybko o to zapytałam to może ja już pójdę tam gdzie miałam iść.-

N.-Nie spokojnie przepraszam za taką reakcję, ym proszę.- powiedzał dając mi karteczkę z numerem telefonu.

N.-Gdzie pracujesz?-

Y.-Tu za rogiem w kawiarni.-

N.-To wpadnę tam jutro.-

Y.-Okej będę czekać.-

N.-To do zobaczenia!-

Y.-Do zobaczenia!- powiedzałam i poszłam w stronę sklepu.

Kupiłam jakieś owoce i warzywa, chleb i takie tam inne jedzenie.

Wróciłam do domu patrząc dalej na te karteczkę rozmyślając nad jutrzejszym spotkaniem z Nick'iem.

Poszłam do kuchni i wypakowałam zakupy. Później poszłam się umyć i poszłam spać, ponieważ jutro tym razem mam pracę na 9:00.

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-

697 słów.

Witam w drugiej książce kochani. Nie wiem co mogę dodać więc miłego dnia lub nocy lub wieczoru!

Pozdrawiam z rodzinką!

I fell in love with you.  //Sapnap x Y/n\\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz