Rozdział VI

39 1 0
                                    

Ogólnie to pieprzmy to, że jest zima i niech jest lato. Takie teleportejszyn i ogólnie to za to przepraszam, bo chciałam jednak, aby Nick i Y/n zostali parą w walentynki. I też również przepraszam, że tak późno wstawiam ten rozdział.

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-


N.-Y/n wstawaj.-

Y.-Co, czemu?- zapytałam zaspanym głosem.

N.-Um, bo tak jakby jest już 12.-

Y.-Co?! Jakim cudem?!- odpowiedziałam podnosząc się gwałtownie do siadu.

N.-Jak mi nie wierzysz to spójrz.- powiedział pokazując mi która jest godzina.

Y.-Kurde no rzeczywiście.-

N.-No dobra ogarniaj się, bo za niedługo może być Karl.-

Y.-Co, jak to? O której?-

N.-Powinien być o 14:38.-

Y.-To jeszcze dużo czasu.- powiedziałam kładąc się z powrotem

N.-No dobra, ale 20 minut.-

Y.-Mhm.- odpowiedziałam pół śpiącym głosem.

N.-Dobra ja idę na dół.-

Y.-Nie, zostajesz tu.- odpowiedziałam przyciągając do siebie.

N.-Ah niech Ci będzie, ale pamiętaj 20 minut.-

Y.-No dobra.-

Zasnęliśmy prawie od razu zadzwonił budzik. Obudziłam się wtulona w Nick'a który akurat spał i wyglądał tak słodko, że na pewno Clay zrobił nam zdjęcie jak spaliśmy.

Y.-Nick wstawaj.-

N.-Co? To już?-

Y.-Też się zdziwiłam.-

N.-Za krótko.-

Y.-Dobra mówiłeś mi, że tylko 20 minut drzemki więc wstawaj.-

N.-No dobra już.-

N.-To tym razem jednak idę na dół.-

Y.-No dobra. Weź zrób mi coś do jedzenia, proszę.-

N.-Dobra, tosty będą git?-

Y.-Tak. Dziękuję.-

Nick zszedł na dół a ja podeszłam do walizki, bo tak, dalej się nie rozpakowałam. Wybrałam sobie jakieś ubrania i postanowiłam, że na przyjazd Karl'a ubiorę coś ładniejszego, bo w końcu trzeba ładnie wyglądać przy pierwszym spotkaniu. Wybrałam sobie sukienkę która wyglądała o tak:

(Naturalne jak nie będzie zdjęcia to przepraszam ~autorka)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Naturalne jak nie będzie zdjęcia to przepraszam ~autorka)

Ubrałam się w nią, poszłam zrobić poranną rutynę oraz również makeup. Postawiłam na mój codzienny makijaż tylko z dodatkiem kresek. Szczerze to wyglądały one przepięknie, widać, że mam talent.

I fell in love with you.  //Sapnap x Y/n\\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz