Minęła pierwsza noc na Florydzie. Obudziłam się więc o 9:25, obok mnie zastałam o dziwo nie śpiącego Nick'a.
Y.-Ym, co jest?- zapytałam, bo poczułam się niezręcznie, ponieważ chłopak patrzył mi się w oczy tak, jakbym coś złego zrobiła.
N.-Nie nic tylko masz piękne oczy.-
Y.-D-dziękuję?-
N.-Zresztą cała jesteś piękna.-
Y.-Co się stało? Jakoś odkąd się znamy nie mówiłeś mi takich komplementów.-
N.-No to najwyższy czas by tak Ci mówić.-
Y.-Czyli nic się nie stało?-
N.-Nie.-
Y.-To dziękuję.-
N.-Chciała byś nagrać dzisiaj ze mną stream'a?-
Y.-Oh, nie wiem szczerze, przepraszam.-
N.-Ale nie masz za co przepraszać, jak nie chcesz to mi powiedz ja to zrozumiem.-
Y.-Chciała bym ale boje się, że ludzie lub raczej Twoi widzowie pomyślą, że ja chcę się tylko na Tobie wybić.-
N.-Nie bój się, ponieważ my wiemy, że tak nie jest.-
Y.-Tak wiem ale oni nie wiedzą.-
N.-To ich problem.-
Y.-Dziękuję za to, że tak myślisz.-
N.-Ja nie myślę, bo ja to wiem.- na te słowa się tylko uśmiechnęłam.
Y.-To masz ogólnie jakieś plany na dzisiaj?-
N.-Nie, ale mimo iż jest zima to jest bardzo ładna pogoda więc można iść na skate park.-
Y.-O ile się pogoda nie zmieni to okej i będzie można wziąć przy okazji Clay'a i Emily.-
N.-No w sumie dobry pomysł.-
Y.-Tylko, że ja nie mam deskorolki ani nie umiem na niej jeździć.-
N.-Deskorolką się nie przejmuj a nauka jazdy to ja się zajmę.-
Y.-Oki.-
Wstałam z łóżka i podeszłam do mojej walizki by wybrać jakieś ubrania.
N.-Kiedy będziesz chciała się rozpakować?-
Y.-Nie wiem może jutro.-
N.-Okej jak będziesz chciała to moge Ci pomóc w tym.-
Y.-Okej dziękuję.-
Wybrałam, że ubiorę się w niebieskie jeansy, czarną koszulkę oraz białą bluzę. Poszłam się w to ubrać ale jak byłam bez koszulki do łazienki która była swoją drogą w pokoju Nick'a i długo nie trzeba było czekać, bo do łazienki właśnie wbił mi nikt inny niż mój chłopak Nick.
N.-Kurwa boże przepraszam.- powiedzał i zasłonił oczy ręką.
Y.-Haha nic się nie stało.- powiedziałam zakładając koszulkę.
Y-Możesz już odsłonić oczy.-
N.-Um a no tak dzięki, yy a to ja tylko po to przyszedłem.- powiedział biorąc coś z półki ale sie potknął i wpadł na mnie tak, że upadliśmy na podłogę i on leżał na mnie
N.-Um przepraszam.-
Y.-Co się stało, że Ty taki nie śmiały jesteś?- zapytałam obracając się tak, abym ja leżała na nim (Boże to źle brzmi według mnie, chciaż u mnie jest to spowodowane za dużą ilością tej jakże pięknej aplikacji. I jak coś to nie chodzi mi o coś może wiecie co tylko to tak trochę brzmi i no heh ~autorka).
CZYTASZ
I fell in love with you. //Sapnap x Y/n\\
FanfictionHaj gajs! To moja druga książka więc znowu nie będzie fajna czy coś ale no.To samo co w pierwszej książce czyli jeśli kropki oraz przecinki będą w złych miejscach to przepraszam. Jak będą jakieś błędy ortograficzne to również przepraszam i jak byści...