Rozdział VIII

55 2 0
                                    

Obudziłam się przywiązana do krzesła ciemnym pomieszczeniu i po tym co zauważyłam to dosyć małym.

Y.-Halo, Emily wypuść mnie.- krzyknęłam i próbowałam wyrwać się z krzesła. Nagle przyszli jacyś ludzie, ale było tak ciemno, że nie widziałam ich twarzy ani ile ich było.

?.-No wiedzę, że załatwiłaś nam niezłą sztukę.- powiedzał jakiś mężczyzna podchodząc do mnie i łapiąc mnie za brodę.

Y.-Zostaw mnie.- odpowiedziałam krzycząc i wyrywając się.

?.-O i jaka agresywna, lubię takie.-

Y.-Co chcecie mi zrobić i kim jesteście.- zapytałam i zapaliło się małe światełko, ale było dość wystarczające, żeby zauważyć twarz tego mężczyzny, która niestety była zamaskowana.

?.-Słuchaj albo się teraz uspokoisz albo spotka Cię większą kara.- odpowiedział wkurzony. Podeszła do mnie kobieta.

Y.-ALICE?!- krzyknęłam ze zdziwieniem. Alice była moja kuzynką z którą kiedyś się bardzo dobrze dogadywałam, ale z racji, iż musiałam wyjechać do Wielkiej Brytanii to nasze kontakty się zepsuły.

A.-Nie wiedziałam, że mnie tak zostawisz samą z naszą rodziną.- zaczęła smutnym tonem, tak jakby kazali jej to powiedzieć.

Y.-Skąd wiedziałaś, że jestem na Florydzie?!-

A.-Emily to moja najlepsza przyjaciółka.-

Y.-C-CO?!-

E.-Dobra koniec plotek, teraz dasz mi to co mi się należy.-

Y.-Co mam Ci dać?! Nie dość, że byłaś moja najlepszą przyjaciółką to jeszcze poznałam Cię z Dream'em, osobą z którą zawsze marzyłaś, aby się poznać. Dałam Ci taką dużą szansę w moim życiu.- odpowiedziałam ostatnie słowa ze łzami w oczach.

E.-Zamknij się. Dobra idziemy, niech posiedzi se tu sześć lat.-

Y.-Co, nie, proszę, Alice.-

A.-Przepraszam.- odpowiedziała również ze łzami w oczach podchodząc do mnie i zaklejając mi usta taśmą i zgadzając światełko.

Emily, Alice i dwóch jakiś typów poszli zostawiając mnie samą w małym i ciemnym pomieszczeniu.

Po najprawdopodobniej dwóch godzinach zaczęłam się próbować wydostać, jednakże nie próby nie powiodły się sukcesem. Poddałam się i zaczęłam płakać.

✨//Pov: Clay\\✨

Siedziałem trzy godziny, a dziewczyny dalej nie przychodziły. Zcząłem się martwić, że coś im się stało, jednak po paru minutach przyszła Emily.

E.-Sorki trochę nam zeszło.- powiedziała wchodząc do domu.

C.-Gdzie wyście były i gdzie jest Y/n?!-

E.-Byłyąmy w galerii a Y/n spotkała swoją kuzynkę i postanowiła, że pójdzie z nią.-

C.-To dlaczego nie zadzwoniła, że dzisiaj nie wróci?-

E.-A nie dzwoniła do Was?-

C.-Gdyby dzwoniła nie pytał bym się.-

E.-To dziwne, nie podobne do niej.- odpowiedziała i poszła na górę.

C.-No właśnie nie podobne.-

K.-Co masz na myśli?-

C.-Nie znam Y/n długo, ale na tyle dosyć, żeby się domyśleć że coś jej się stało a Emily musi mieć coś z tym związane.-

I fell in love with you.  //Sapnap x Y/n\\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz