Po wczorajszym seksie przebudziłam się ze snu, byłam naga z resztą tak jak Thomas. Chłopak objął rękoma moją talię i słodko spał, postanowiłam że nie będę schodzić z łóżka żeby go nie obudzić więc przytuliłam się do niego i czekałam jak się obudzi. Nie musiałam długo czekać bo po 10 minutach się obudził
- Cześć skarbie - powiedział zaspany
- Cześć śpioszku - odparłam uśmiechając się
- Jak się czujesz po wczorajszym- zapytał
- Wspaniałe a ty kochanie - powiedziałam bawiąc się jego pięknymi blond włosami
- Tak samo jak ty, nie wiedziałem że jesteś tak dobra w seksie - odparł
- A no widzisz, przynajmniej miałeś niespodziankę- zaśmiałam się
- Chyba musimy robić to częściej - powiedział głaszcząc mnie po moich włosach
- Kiedy tylko zechcesz - odparłam
- Będę pamiętać - odparł
- Dobrze kochaniutki nie chce cię martwić ale musimy wstać - powiedziałam
- A tak było dobrze - powiedział przestając się uśmiechać
- Idę się ubrać - oznajmiłam Thomasowi który trzymał mnie za rękę żebym nie szła
- No dobra - powiedział puszczając moją rękę
- Może ci pomóc - dodał uśmiechnięty
- Jak chcesz - wzruszyłam ramionami
- Już biegnę - powiedział uśmiechnięty
Założyłam majtki, chciałam też stanik ale oczywiście Thomas musiał mi pomóc zapinać bo przecież sama nie umiem, nie powiem zdenerwowało mnie to, pewnie inne dziewczyny były by szczęśliwe że chłopak im pomaga zakładać stanik ale ja nie, nie lubię jak ktoś wszystko za mnie robi bo niby nie umiem tego zrobić. Ale wtedy udawałam że się cieszę żeby Thomas nie zadawał mi pytań. Pomógł mi wybrać ciuchy, wybrał mi czarne jeansy z dziurami, czarny top z czerwonym napisem ,, ROCK", do tego szarą ala kurtkę jeansową, biało- czarne buty z adidasa i do tego naszyjnik który mi ostatnio kupił. Później on się ubrał i oboje zeszliśmy na dół. Napotkaliśmy Damiano leżącego z kacem na kanapie i obok niego pełno butelek piwa.
- Budzić go- zapytał Thomas
- A ty byś chciał żeby ktoś cię budzik jakbyś miał kaca - zapytałam
- No nie - odparł
- No to masz odpowiedź - powiedziałam
- To co robimy - znowu zapytał
- Ty weź pozbieraj te butelki jak najciszej a ja zrobię coś do jedzenia - powiedziałam
- Tak jest szefowo - zaśmiał się
Przewróciłam oczami i zajęłam się gotowaniem, no starałam się bo najpierw musiałam powstawać brudne naczynia do zmywarki.
- Matko co oni wczoraj robili że taki bajzel, weź tu coś ugotuj jak taki bałagan ci robią - pomyślałam
Zacisnęłam zęby i dalej sprzątałam, zajęło mi to dwadzieścia minut, po tym jak posprzątałam zajęłam się gotowaniem, makaronu z serem. Czas leciał tak szybko że nie zobaczyłam jak z ósmej rano wybiła na zegarze jedenasta.
- Dobra gotowe - odparłam
- WRESZCIE- krzyknął chłopak
- Kurwa ciszej - mruknął zaspany Damiano
- O śpiący królewicz na kacu wstał - zaśmiał się Thomas
- Thomas bo jak ci przywale ładniej mówiąc to oczy wylecą ci z orbit - mruknął ledwo żyjąc Damiano
- Wiesz że groźby są karalne - zażartowałam z słów Damiano
- Nie wiesz - powiedział wkurzony chłopak
- O pan na kacu się wkurzył - zaśmiałam się
- Bo jak ci przywale Marlena to zobaczysz - odparł po mału wstając z kanapy
- E jak zrobisz coś mojej dziewczynie to zobaczysz David- nagle wyskoczył Thomas
- No dobra - powiedział ledwo trzymając się na nogach
- Widzę że dobrze sobie wczoraj pochlałeś- powiedziałam kładąc nam jedzenie
- Pokłóciłem się z Giorgią - odparł siadając na krześle
- Coś ty znowu zrobił - zapytał się go Thomas
- No właśnie coś ty zrobiłeś - powtórzyłam po Thomasie
- No o taką drobnostkę się pokłóciliśmy - odparł
- Czyli jaką- naciskałam na niego
- Oj to sprawa między Giorgią a mną - powiedział jakby nic się nie stało
- No dobra - odparłam
Podałam chłopakom śniadanie. Zjedliśmy z przytłaczającą ciszą, gdy skończyliśmy jeść Damiano poszedł na górę
- No świetnie nawet nie podziękował że zrobiłam mu jedzenie a Thomas za niego posprzątał - pomyślałam
- Zanieść twój talerz skarbie - przerwał mi myśleć Thomas
- Jak możesz - powiedziałam po czym się do niego uśmiechnęłam
- Ty też zauważyłaś że Damiano ma jakieś tajemnice, i się wogóle dziwnie zachowuje - zaczął Thomas temat
- No jakiś od jakiegoś czasu jest dziwny - odparłam
- Ja wiem od nawet jakiego - mruknął pod nosem chłopak
- Co powiedziałeś - zapytałam
- Nie nic - znowu mruknął pod nosem
- Thomasie Raggi proszę mi powiedzieć co powiedziałeś- powiedziałam wstając i patrząc mu w oczy
Widziałam że Thomas nie umie kłamać jak ktoś patrzy mu się w oczy.
- No dobra wiem od jakiego momentu się tak zachowuje - powiedział patrząc mi się prosto w oczy
- Od jakiego - zapytałam
- Od kiedy zna się z Ashley - odparł
- Moze ma jakiś inny powód a co najgorsza z kim zadarł - dawałam jakieś inne powody dlaczego Damiano mógł się tak zachowywać
- Dobra wiesz co zadzwoń do Giorgi i z nią porozmawiaj - podsunął pomysł
- Dobry pomysł - powiedziałam po czym pocałowałam go w policzek.
Poszłam dzwonić do Giorgi, szybko poszło, umuwiłyśmy się o 15 w naszej ulubionej knajpce. Poszłam obejrzeć wiadomości co się dzieje w Rzymie, nic ciekawego odkąd jest pandemia korona virusa to tylko jest o nim. Była 12, o 14 musiałam wyjść żeby zdarzyć na spotkanie. Obejrzałam jeszcze serial, trochę mi zajęło bo była 13:38 miałam 22 minuty na przyszykowane się
- Cholera jasna - mruknęłam patrząc na godzinę
Poszłam się przebrać zamiast jeansowej kurtki i topu założyłam mój ulubiony czarny sweter. Narzuciłam kurtkę bo było zimno i zamówiłam taxi. Nie musiałam długo czekać bo przyjechał po 10 minutach. Za pięć 15 byłam na miejscu, zobaczyłam Giorgię siedzącą obok stolika.
Rozmawiałam z Giorgią przez prawie trzy godziny, przed 18 pożegnałyśmy się i poszłam tym razem na pieszo. Dowiedziałam się że poszło o Ashley na szczęście Giorgia nie wie o romansie Damiano z Ashley tylko pokłócili się o to że ją pocałował kiedy miał wyzwanie. Rozmyślałam nad całą tą sytuacją ale coś mi przerwało czułam jakby ktoś mnie... Śledził.
- Marlena weź przestań, wydaje ci się - pomyślałam
Nagle ktoś złapał mnie j zakrył moje usta abym nie krzyczała, czułam znajomy mi zapach perfum... CHWILA... CHOLERA TO ON.
Zaprowadził mnie do auta później nic nie pamiętam bo chyba przyłożył mi szmatkę z jakąś substancją. Obudziłam się związana w jakiejś piwnicy, było ciemno, próbowałam się przyjrzeć czemuś ale nie mogłam było za ciemno. Po jakimś czasie usłyszałam kroki i głos.
- Cześć słoneczko stęskniłaś się za mną - znany mi głos zaśmiał się i nagle zapaliło się światło
- Czego chcesz - zapytałam się prawie płacząc
- Twój kolega był mi winien forsę a że jej nie dostałem ty będziesz zapłatą - powiedział podnosząc moją twarz
- Sporo na tobie zarobię, mam nadzieję że umiesz robić dobrze, bo to będzie twoja praca - dodał
- NIE BĘDĘ NIKOGO ZABAWKĄ- krzyknęłam
- ALEŻ BĘDZIESZ - powiedział po czym uderzył mnie mocno w twarz.
Nic już nie powiedziałam tylko rozpłakałam się.
- Błagam niech ktoś mnie stąd zabierze, albo żeby to był zły sen- pomyślałam
- Jutro się tobą zajmę kruszynko - powiedział po czym pocałował mnie pchając swój język do ust.
- Wyśpij się jutro będę cię sprawdzał - odparł po czym wyszedł i znowu było ciemno. Po krótkim czasie zasnęłam cała we łzach.
Ciąg dalszy nastąpi...
--------------------------------------------------
Mam nadzieję że spodobał wam się rozdział. Tak wiem późno wstawiam ale przez ból ucha nie mogę spać więc chociaż nadrobię zaległości.
![](https://img.wattpad.com/cover/295584262-288-k177623.jpg)
CZYTASZ
Kocham cię Marleno- Thomas Raggi 18+
Fiksi RemajaMarlena przez przypadek napotyka się na Thomasa. Thomas pomaga dziewczynie odbudować życie, gdy wszystko jej się spieprzyło. Czy Marlena zdoła uciec od niebezpieczeństwa, które narobił jej najlepszy przyjaciel ? Książka zawiera: przekleństwa, seks...