Wspomnienia

255 11 0
                                    

Mała dziewczynka o blond włosach powoli podeszła do Kate. Kobieta ukucnęła przed nią z ciepłym uśmiechem i po chwili spokojnie poprawiła kosmyk włosów Ellie-Ann, gdy ciemnowłosa kobieta w ich pobliżu tłumaczyła małej sytuację. Kate sprawnie podpisała odpowiednie dokumenty i wraz z dziewczynką skierowała się w stronę parkingu, gdzie znajdował się samochód kobiety. Argent sprawnie zabezpieczyła małą w foteliku na tylnych siedzeniach. Później sama zajęła miejsce przed kierownicą, odjeżdżając spod ośrodka adopcyjno-opiekuńczego.

Kilka minut później obie dojechały pod niewielki dom, w którym mieszkała Kate. Weszły od razu do środka, a starsza zaprowadziła małą do jej pokoiku. Jego ściany były pokryte jasnym beżem, a na drewnianej podłodze leżał dywan ze wzorem miasta. Pod oknem stała skrzyneczka z zabawkami, brązowy miś średniej wielkości oraz stolik dla dzieci. Po przeciwnej stronie stało łóżko z żółtą pościelą, a koło niego znajdowała się również szafa na ubrania. Młoda Ellie-Ann szybko podeszła do pudełka na zabawki i przejrzała je, nie skupiając się jednak na żadnej z nich. Swój wzrok przeniosła na blond włosą kobietę, która wciąż stała w drzwiach. Na małej twarzyczce rozciągnął się szczery i szeroki uśmiech, a w oczach znalazły się łzy.

– Nie martw się, jeszcze będziesz miała dużo czasu, aby się nimi pobawić. Idziemy coś zjeść? – Spytała Kate, a gdy blondynka do niej podbiegła to starsza ostrożnie wzięła ją na ręce. Po wejściu do kuchni, kobieta posadziła małą w foteliku, szykując im kolację. Obie spokojnie jadły naleśniki, ale młodsza wpatrywała się przede wszystkim na powoli znikającą twarz misia. Po zjedzeniu posiłku Kate posprzątała kuchnię, a Ellie-Ann spokojnie dopijała swoją herbatę. W kilka następnych minut Kate zaniosła dziewczynkę do łazienki i pomogła jej się umyć. Jeszcze przed snem Ellie udało się pobawić z nowym misiem, a gdy dziewczynka była okryta ciepłą kołdrą to jej nowa opiekunka przeczytała jej bajkę na dobranoc. Zielone oczy szybko zostały zasłonięte przez powieki, a Kate podnosząc się z łóżka, złożyła delikatny pocałunek na jej czole. Przed wyjściem ostatni raz spojrzała się na swoją córkę, gasząc przy tym światło w jej pokoju i przymykając do niego drzwi.

Sześcioletnia dziewczynka biegała po placu zabaw, bawiąc się przy tym z innymi dziećmi. W pewnym jednak momencie, gdy jej stopy oderwały się od ziemi, wzrok Kate skupił się od razu na niej. Myślała przez cały czas, że Ellie była po prostu człowiekiem, ale na ten widok szybko zrozumiała, że tak nie było. Zanim wydarzyłoby się coś gorszego to, gdy tylko blond włosa ponownie miała stopy na ziemi, Kate zawołała ją do siebie i wspólnie wróciły do domu.

Na miejscu kobieta podała małej obiad i zajęła się poszukiwaniem wiadomości o istocie, która mogłaby mieć takie umiejętności. Dowiedzenie się czegokolwiek zajęło jej to dwa lata. Kate wciąż jednak zastanawiała się nad swoją decyzją. Przez te wszystkie zdążyła się przywiązać mimo wszystko do Ellie, ale wiedziała, że supernaturalne stworzenia stwarzają niebezpieczeństwo. ciężko jej, jako matce, było podjąć decyzję, aby ją zabić. Tym bardziej, gdy Ellie-Ann wciąż była naprawdę młoda i bezbronna. Wiedziała jednak, że nie może pozwolić, aby ta wciąż z nią mieszkała.

W trakcie rozmyślań Kate o tym, co się stanie z Ellie, zdążyły minąć kolejne cztery lata. Młoda Logan była naprawdę zdolną uczennicą i chętnie pomagała swojej mamie. Mimo wszystko młoda nastolatka nie wiedziała o drugim ze światów. Któregoś jednak dnia, Kate po raz kolejny odwiozła dziewczynkę do ich domu i w czasie sprzątania po obiedzie zdecydowała się na rozmowę z Ellie.

– Ellie-Ann. – Powiedziała stanowczo kobieta i oparła się o stolik przed sobą. Zielone oczy sprawnie napotkały te niebieskie. – Nie jesteś normalna. Ostatnio dowiedziałam się o tobie pewnych informacji. Twój rodzaj jest naprawdę niebezpieczny. Nie mogę ci pozwolić dłużej tu zostać.

– Dlaczego, co masz na myśli? Mój rodzaj? – Ellie zmarszczyła czoło w niezrozumieniu, ale gdy Kate krótko krzyknęła, by ta się pospieszyła to blond włosa bez wahania podniosła się z krzesła i zabierając swoje książki, pobiegła do pokoju. Szybko spakowała najpotrzebniejsze książki, zaoszczędzone pieniądze i swój notes z rysunkami. Zostało jej jeszcze dziesięć minut, więc zdążyła dopakować ubrania, samej zmieniając strój, by kilka minut przed końcem czasu opuścić budynek. Kate już po chwili stała w drzwiach i zanim dziewczyna o blond włosach mogła się odezwać to kobieta zatrzasnęła przed nią drzwi. W oczach Ellie-Ann pojawiły się łzy, które mimo wszystko przetarła.

Dziewczynce udało się wykupić bilet pociągowy w stronę Beacon Hills. Wiedziała, że gdzieś tam znajduje się reszta jej rodziny. Nie znała jednak konkretnego adresu, przez co przez około rok błądziła po nieznanych terenach. W końcu jednak Satomi odnalazła ją, gdy przeszukiwała las. Kobieta szybko wróciła z nią do swojego domu, gdzie zadbała o to, aby było jej ciepło i, żeby się na jadła. W wieku prawie czternastu lat zaczęła również zauważać, że rośliny w jej pobliżu ulegały również jej emocjom. Z czasem, gdy uczyła się o tym, kim jest z Satomi, zrozumiała również, że posiada ona również inne moce, a do swoich piętnastych urodzin udało jej się powoli je okiełznać.

Pod koniec podstawówki Ellie udało się poznać dwójkę chłopaków, z którymi w końcu się zaprzyjaźniła. W liceum jednak szybko się okazało, że Liam miał problemy ze złością, a Ellie-Ann często musiała odsiadywać dodatkowe godziny w szkole po zakończeniu swoich lekcji. Po około pół roku tych problemów okazało się jednak zbyt wiele i oboje zostali wyrzuceni ze szkoły. Ellie, Liam i Mason później przenieśli się do liceum Beacon Hill, gdzie starali się mimo wszystko ukryć wcześniejsze ich problemy.

Liam skupiony grał na bramce, łapiąc każde z uderzeń, gdy dziewczyna o blond włosach obserwowała go uważnie ze szczęściem w oczach. Ellie-Ann trzymała w swoich dłoniach słuchawki oraz zamknięty brązowy notes. Gdy blondyn kolejny raz złapał piłkę to dziewczyna z radością zaczęła mu wiwatować.

– Mamy jakieś sto siedemnaście milionów problemów, ale wśród nich nie ma naszej pozycji w drużynie lacrosse. – Stwierdził chłopak w szarej koszulce i czarnych ochraniaczach, gdy nastolatek przed nim spojrzał się na blondyna z nad jego ramienia, odpowiadając:

– Teraz jest.

– Kto to do cholery jest? – Zapytał Stiles, zauważając jak dobry jest młody Dunbar. W tym czasie nastolatek ściągnął swój kask, mając na twarzy szeroki uśmiech. Drugi z blondynów pochwalił jego grę i stwierdził, że może się stać pierwszym kapitanem lacrosse z pierwszej klasy. – Może pójdziemy trochę poćwiczyć. – Wyszeptał po tym brunet.

– Wiedziałam, że będziesz świetny. – Powiedziała Ellie, podchodząc po tym do Liama i mocniej go przytulając. Blondyn w tym czasie odwzajemnił jej szczery uśmiech oraz złożył krótki pocałunek na jej policzku, ale szybko się odsunął, by dodać:

– Dziękuję i tak za kibicowanie. Widzimy się za chwilę? Muszę jeszcze iść się przebrać. – Dziewczyna krótko pokiwała głową nim oboje rozeszli się w swoje strony. Ellie-Ann ponownie założyła na głowę swoje słuchawki i oparła plecy o ścianę koło drzwi do szatni męskiej, czekając na swojego przyjaciela. Kilka minut przed dzwonkiem oboje przeszli na swoje następne zajęcia, żywo ze sobą rozmawiając. Reszta dnia minęła im bardzo szybko, a wieczorem spotkali się jeszcze z Masonem, aby na spokojnie pouczyć się na następny dzień.

Broken PromisesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz