8

545 29 6
                                    


Perspektywa Tommy'iego

Poranek wstał z delikatnym blaskiem, promienie słońca wdzierając się przez okno. Zegarek wybił dziesiątą, a ja nie mogłem przestać myśleć o Wiki. Jej puste łóżko wciąż biło mi w oczy, a niepokój wypełniał me myśli. Po prostym śniadaniu, przygotowanym przez Willa, ubrałem się i zawołałem pozostałych chłopaków do salonu.

- Tommy, co się stało? - Phil w głosie dostrzegłem nutkę niepokoju.

- Chcę wam coś pokazać - odparłem, wyjmując z teczki przedmioty, które znalazłem w pokoju Wiki.

Widziałem, jak spojrzenia chłopaków zwracają się w kierunku teczki. Will wyglądał na wzburzonego, a Phil wydawał się nieco zaniepokojony. Mimo to byłem zdeterminowany, aby im to pokazać.

- Grzebałeś w jej pokoju?! - Will od razu zareagował, w jego głosie brzmiała obawa.

- Tommy, to nie jest odpowiednie - interweniował Phil, chociaż równocześnie wydawało się, że również był zaciekawiony, co mam do pokazania.

Ignorując ich reakcje, otworzyłem teczkę i zacząłem wyciągać fanarty jeden po drugim. Wibracje w moich dłoniach były wynikiem ekscytacji, a serce biło mi mocniej, wiedząc, że to, co odkryję, może być kluczem do pewnej tajemnicy. Pokazywałem im rysunki, tworzone przez fanów Dream SMP, ale to, co przysłoniło wszystko inne, było moje własne dzieło. Pokazałem im tajemniczą umowę.

Perspektywa Omilino

Dni mijały, a w mojej głowie toczyła się nieustająca burza myśli. To nieszczęsne sprawozdanie wciąż zajmowało moje myśli. Co zrobić z tym dokumentem? Był momentem kuszenia, żeby go oddać Dream'owi, a jednocześnie miałam pewność, że nigdy go nie podpiszę. Przemierzałam te rozterki przez cały tydzień, ale coś we mnie krzyczało, że granie na Dream SMP nie jest dla mnie. Dodatkowo, jak miałabym bratu o tym opowiedzieć? To było dziwne uczucie – jestem Youtuberką od dwóch lat, a on wierzy, że jestem Wiki, jedynaczką niepokazywacą twarzy. Zawsze nagrywałam wtedy, gdy Will był w biurze, tak aby nie widział mnie z kamerki. Chociaż przycisk za 100k prawie mi wypadł z ręki, spędziłam dzień na siedzieniu przy wejścia kiedy został doręczony, aby Will przypadkiem nie zobaczył, jak go mam.

Moje myśli szybko skierowały się na dzisiejsze spotkanie z Dream'em. Miałam zamiar stanąć przed nim i odmówić podpisania kontraktu. Ale był pewien zgrzyt – w spotkaniu mieli uczestniczyć także inni członkowie dsmp: George, Sapnap, Karl, Tommy, Wilbur, Tubbo, Ranboo, Phil i Techno. Od samego myślenia o Wilburze serce zaczęło mi mocniej bić. Oczywiście, bałam się tego, że Wilbur zauważy, kim naprawdę jestem. Długo zastanawiałam się, czy spotkanie to nie jest zbyt ryzykowne. Jednakże była to moja szansa, by stanąć na przeciwną stronę i powiedzieć Dream'owi: "Nie, to nie jest dla mnie."

Zanim wyszłam założyłam nie odłączną część swojej internetowej postaci. Miałam na sobie jeszcze czarną maseczkę, która starała się ukryć nie tylko moją twarz, ale i zmieszanie, które czułam w sercu.

Perspektywa Will'a

Gdy Tommy pokazał nam ten kontrakt, to była jak uderzenie młotkiem w brzuch. Patrzyłem na ten papier z podpisem Dream'a i próbowałem zrozumieć, co to wszystko oznacza. Dream proponował mojej siostrze dołączenie do Dsmp? To było niewiarygodne, nieprawdopodobne. Nie mogłem uwierzyć, że Omi, moja własna siostra, skrywała przede mną fakt, że jest youtuberką. To był szokujący przełom. Przy dokumencie leżała kartka z nazwą kanału. Wprowadziliśmy ją w telewizorze w zakładce Youtube i zobaczyliśmy kanał z 400 tysiącami subskrybentów. To było jak odkrycie zupełnie nowej strony mojej siostry. Znając jej zamiłowanie do gry w Minecraft, nie byłem w stanie sobie wyobrazić, że za jej maską kryje się taka osobowość.

Dream miał przedstawić nowego członka dsmp, z którym miał podpisać kontrakt. Wiedziałem, że to musi dotyczyć Wiki. Strach mnie ogarniał, że mógłoby to oznaczać, że to właśnie ona jest tą osobą. Moje myśli były w chaosie, a serce biło mi szybciej niż zwykle. Odczuwałem mieszankę zdziwienia, dumy i zmartwienia.

Minęła pełna godzina, zanim opuściliśmy nasz dom. W tym czasie ogarnęło mnie rozbicie emocjonalne. Od samego początku tego niesamowitego odkrycia przeplatała mnie mieszanka uczuć. Z jednej strony, to, że moja siostra była youtuberką z tak dużą liczbą subskrybentów, wywołało wewnętrzną dumę i zdumienie. Ale z drugiej strony, ta nowa rzeczywistość wzbudziła we mnie poczucie zaniedbania.

Wyrzucałem sobie, że nie rozmawialiśmy ze sobą tak często, jakbym tego chciał. Przyznać się, że może tylko przez 4 godziny w tygodniu nasze rozmowy ograniczały się do minimum, było jak uderzenie. Moje codzienne obowiązki i zobowiązania wobec swojego kanału YouTube sprawiły, że oddalałem się od mojej własnej siostry. Byłem zły na siebie za to, że nie zauważyłem, że coś się zmieniało. Czułem, że przegapiłem jej pasję, jej nową stronę.

Stałem na progu tych myśli, mając świadomość, że muszę coś z tym zrobić. Postanowiłem, że jeśli nagrywanie i bycie youtuberką to to, co naprawdę ją cieszy i spełnia, to nie będę stawać na przeszkodzie. Teraz, kiedy poznałem tę nową stronę mojej siostry, pragnąłem naprawić to, co przegapiłem. Chciałem naprawić naszą relację i dać jej wsparcie, jakie zasługuje.

Perspektywa Dream'a

Czekaliśmy na nią przez około 20 minut, aż wreszcie nadeszła. Skąd nieznajoma osoba, która jednak miała dołączyć do naszego grona. Zdjąwszy kask, ujawniła swoją zamaskowaną twarz i zasiadła na wolnym krześle. To był moment decydujący, na który wszyscy czekaliśmy - powitanie nowego członka dsmp.

Perspektywa Omilino

Kiedy wszyscy zaczęli mnie serdecznie witając, poczułam mieszankę emocji: ekscytację, ale i lęk. Musiałam wyjawić swoją decyzję przed całym tym zespołem, który znał mnie jako Omilino. Chciałam by wiedzieli, dlaczego nie mogę podpisać kontraktu.

Przyłożyłam ręce do niepodpisanego kontraktu i zwróciłam się do Dream'a. Powiedziałam im prawdę o mojej sytuacji, o rodzinnym zakazie, o bracie, który był fanem dsmp i o jego nadopiekuńczości. W międzyczasie Will przerywał mnie, ujawniając prawdę o naszej więzi. To była chwila, w której moje uczucia napotkały ogrom emocji, były to zarówno lęk przed odrzuceniem, jak i ulga, że mogę wreszcie o tym opowiedzieć.

W końcu podjęłam decyzję i podpisałam kontrakt. To był ważny moment, który ostatecznie otworzył przed mną drzwi do dsmp.

"Życie to nie gra"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz