Rozdział 2

371 13 2
                                    

Ten dzień był bardzo pełen podziwu tamtent telefon do tej pory mnie nie pokoi, chciałabym dowiedzieć się o co chodziło tamtemu facetowi i po co do mnie wydzwaniał o co w tym wszystkim chodziło. Miałam sto pytań do i na żadne nie miałam odpowiedzi.

Postanowiłam sprawdzić ten numer w internecie gdzie dowiedziałam się, że jakaś firma do mnie dzwoniła wydawało mi się to podejrzane więc zjechałam na sam dół tej przeglądarki, a tam znalazłam adres
Bez zastanowienia postanowiłam się ubrać i pojechać wkoncu mogłam się dowiedzieć czegoś nowego.

Jak zwykle byłam ubrana w czarne dresy i biały top z napisem ,,Angel''
Nie wiem czemu, ale podobała mi się ta bluzka. Włosy zpielam niewiekiego rozwalającego się koka, a do makijażu użyłam maskary i roświetlacza.

Wychodząc z mieszkania usłyszałam głos mojego Ojca, który wolał mu abym pomagła z telewizorem, znowu się kurwa zepsuł. — Mad — zawołał, otwierając dzwi od salonu. — Tak? — zapytałam poprawiając mój top.

— Zajmiesz się telewizorem? —  Powiedział i zostawił mnie tym samą bez żadnej mojej zgody. Nie miałam czasu zajmować się tym cholernym telewizorem szczerze nie miałam na to czasu, ale nie mogłam zawieść Ojca byłam u niego idealną córką każdy mój ruch był zaplanowany byłam u niego ważna osoba nawet czasem boję się że najważniejszą nie wyobrażam sobie jakby mnie traciła jego. Po jakieś chwili naprawiania tego grata wyszłam po cichu z domu.

— Madison gdzie się wybierasz? — Właśnie Ojciec mnie zauważył nie miałam wyjścia musiałam to zrobić.

— Ja, ja właśnie idę do sklepu bo zabrakło cukru — Tak, skłamałam pierwszy raz prosto w oczy osobie, której mi bardzo zależało dziwnie się z tym czułam.

Co się ze mną dzieje?

Zamówiłam taxi i pojechałam na adres, który znalazłam w internecie dzieliło mnie 5 minut drogi przyglądając się przez szybę znudzona dostrzrglam moją przyjaciółkę to była Megan co ona robiła koło clubu miała skończyć z imprezowaniem. Później do niej zadzwonię.

— Jesteśmy na miejscu — Powiedział Kierowca taxówki a ja niemal podskoczyłam jak zobaczyłam pod jakim budynkiem wysiadłam. Budynek był opuszczony i stary nie mam zielonego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi szybko weszłam do środka, było tam cimno budynek był bardzo wysoki i pełen piętr, zakręconych schodów jakiś tajemniczych pomieszczeń.
Usłyszałam jakieś głosy z samej góry
Postanowiłam to sprawdzić za wszelką cenę chce poznać kim był ten mężczyzna.

— Zgarniemy ją dziewczyna nawet się nie skapnie o co chodzi — Usłyszałam rozmowę 2 mężczyzn w tym usłyszałam nieco młodszego chłopaka
— Zajmę się tym — Kojarzyłam ten głos, ale nie mogę sobie przypomnieć do kogo należy. Nie skupiałam się nawet na rozmowie. Usłyszałam jak schodzą więc szybko ukryłam się za niewielką szafką widziałam jak wychodzili z budynku, ale nie mogłam zobaczyć ich twarzy ponieważ były zasłonięte ciemnymi kapturami na głowach.

Miałam tyle pytań co to za mężczyźni
O kim mówili, co to za budynek do kogo należy i po co ta cała szopka.

WITAJCIE!

JAK PODOBA SIĘ NOWY ROZDZIAŁ
WIEM ŻE KRÓTKI, ALE NIE MAM OSTATNIO CZASU.

JAK EMOCJE
JAKIEŚ PRZECIUCIA
CO SĄDZICIE?

• JAK SPĘDZILIŚCIE
WEEKEND?

DO NASTĘPNEGO!

The story of us Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz