Rozdział 1

2.7K 64 18
                                    

5:30

Wstałam z łóżka i ubrałam moje czarne futerkowe kapcie. Pościeliłam łóżko i weszłam do łazienki aby się umyć.

Piąta trzydzieści to nie jest godzina, o której normalny człowiek czuje się dobrze.

Weszłam pod prysznic czując gorącą wodę na swoim ciele. Umyłam włosy truskawkowym szamponem i ciało czekoladowym żelem pod prysznic. Wyszłam z pod prysznica i ogarnęłam swoje brązowe włosy, które sięgają mi do piersi.

Wykonałam swój codzienny makijaż, który składa się z podkładu, tuszu do rzęs, bezbarwnego żelu do brwi i matowej szminki. Spojrzałam znowu na zegarek wciąż poprawiając swoje włosy, które niezmiernie się elektryzowały.

6:10

W pracy mam być na siódmą. Muszę się ubrać i zjeść śniadanie.

***

Ubrana w czarną ołówkową spódniczkę sięgającą mi do kolan, do tego bordową koszule i marynarkę w tym samym kolorze co spódnica, dobrałam do tego czarne szpilki z czerwoną podeszwą, złoty zegarek i kolczyki w tym samym kolorze.

- Nero! - Krzyknęłam na całe mieszkanie do mojego psa.

Nero jest rasowym dobermanem z czarną obrożą zdobioną kilkoma srebrnymi kolcami. Mam tego psa od roku i wydaje mi się że wychowałam go na dobrego, ale zabójczego psa. Jako kobieta biznesu mogę sobie pozwolić na jeszcze dziesięć takich, ale utrzymanie tego psa nie jest łatwym zadaniem.

Usłyszałam tylko głośne szczeknięcie i nagle zobaczyłam jak pies biegnie w moją stronę, nie hamując swojej prędkości.

- Stój !- gdy to powiedziałam, wystawiłam swoją rękę przed siebie tym samym pokazując psu że ma się zatrzymać. Gdy tylko to zobaczył gwałtownie zahamował ocierając się noskiem o moją wewnętrzną część dłoni.

- Dobry piesek... Idź jeść.- Pogłaskałam mojego jedynego współlokatora w tym mieszkaniu, pokazując mu palcem gdzie jest miska. Gdy tylko zajął się jedzeniem szybko wstałam i wzięłam czarną torebkę która miała już w sobie wszystkie potrzebne mi rzeczy. Otworzyłam drzwi jak najciszej mogłam i wyszłam przekręcając klucz w zamku. Gdy schowałam klucze usłyszałam piszczenie zza drzwi.

Naprawdę żal mi tego psa, przywiązał się do mnie, ale nie mogę wiecznie pracować w domu. Mimo tego że jestem szefową, mam swoje spotkania i bankiety.

Skierowałam się do wyjścia i od razu podeszłam do mojego matowego Audi R8, które jest czarne, a w środku miało śliczne drewniane elementy. Wszystko w środku jest zalakierowane. Gdy otworzyłam drzwi od samochodu, odrazu poczułam zapach mięty wymieszany z czekoladą i papierosami.

Tak, palę papierosy, nałóg który zawsze chciałam rzucić, ale straciłam wiarę gdy znowu zaczęło mi się to podobać.

***

Gdy dojechałam pod firmę już mogłam zobaczyć wszystkich paparazzi i kamery skierowane na mój samochód.

Człowiek tak naprawdę nie chce być sławny. Gdyby nie paparazzi i te wszystkie zdjęcia w sieci plus brak życia prywatnego, to byłoby naprawdę zajebiście.

Założyłam na nos okulary przeciwsłoneczne i wyszłam z samochodu.

- Panno Claire Rossi (czyt. Kler) czy podjęta decyzja o współpracy z słynną firmą "Cammer" prowadzoną przez Adriana Cesare ma na celu nie tylko współpracę, ale również zbliżenie do najprzystojniejszego i najbogatszego biznesmena w Masgoos?- Słysząc to pytanie automatycznie się zatrzymałam.

"I'll never let you fall in love with me"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz