Rozdział 32

193 2 0
                                    

Odpaliłam papierosa, myśląc tylko o Ashley.

- Twoje płuca proszą o pomoc moja droga.- Stwierdziła Olivia stojąc w wejściu na taras.- Poważnie, umrzesz przez to szybciej niż się spodziewasz.- Dodała.

- Na coś trzeba.- Ponownie się zaciągnęłam.

Olivia westchnęła, ale ma racje. Stres i niepokój związany z porwaniem Ashley powoduje w moim organizmie, szybkie chłonięcie nikotyny, w ogóle nie mogąc się nasycić. Dwa razy już byłam w sklepie, kupując Marlboro. Osobiście stwierdzam, że nie mogę mieć przy sobie paczki papierosów, gdy dzieje się co poważnego. Wchłaniam nikotynę szybciej niż wodę, której nie pije prawie w ogóle.

- Claire, rozumiem że Ashley jest ważna i jest jedną z najbliższych osób w twoim życiu. Zrozum proszę, że każdy poznał Ashley i nie tylko dla ciebie jest to trudne. Dzisiaj w nocy wszystko po raz setny zapijałaś winem, a nikotyna również ci nie służy. Nie zapijaj problemów, tylko powiedz co leży ci na sercu.- Dodała Olivia, popijając herbatę z cytryną.

To racja. W nocy, w moim organizmie pojawiły się litry wina i największa możliwa ilość nikotyny. Obiecałam sama sobie, że przestanę pić, ale aktualnie moje życie nie idzie w dobrą stronę. Gdy wczoraj wieczorem dowiedziałam się o filmiku, który ma zostać dzisiaj o siedemnastej dostarczony do Adriana, zaniemówiłam. Co miałabym powiedzieć? Jest trzynasta, a ja spałam godzinę, nie mogąc później zasnąć. Najbardziej nienawidzę momentu, w którym nie wiem co myśleć na dany temat. Mimo że wszystko się sypie, a ja podejmuje złe decyzje, męczy mnie ciągły mętlik w głowie. Gdy odziedziczyłam firmę po mamie, stwierdziłam że to moja szansa i nowy przepis na, nie do końca, udane życie w liceum. Zaczęłam szybko rozwijać swoje umiejętności i firmę, życie było... łatwe? Wszystko było takie jak być powinno, miałam nad wszystkim kontrolę i mogłam w spokoju siedzieć za biurkiem podpisując dokumenty. Nagle pojawił się Adrian i wszystko szlag trafił. Zaczęło się od tego, że firmę prowadzi pod przykrywką na narkotyki, potem fakt, że zabił mojego wujka Roberta, będąc jeszcze małym dzieckiem, powiązanie mojej rodziny z jego... zaginiona siostra i cała reszta tego gówna. Zaczęłam uczęszczać coraz częściej na strzelnicę, uczyłam się samoobrony, przysięgam że jakby ktoś mi powiedział, trzy miesiące temu, że moje życie potoczy się tak jak się potoczyło do tej pory, to bym go wyśmiała. Ashley jest dla mnie jak siostra, jest szczera, słucha, rozumie, a ja mam bezużytecznie siedzieć i nic nie robić, gdy nawet nie ma jednej poszlaki, gdzie może się aktualnie znajdować. Cholernie mnie to męczy. Czuję się bezbronna, a kiedyś miałam kontrolę nad dosłownie każdą rzeczą i sytuacją w moim życiu.

- Co mi może leżeć na sercu?- Zapytałam jakby samą siebie.- Wszystko to rutyna, a całe to życie jest za trudne i niepoukładane. Jak mylisz, co może mi do cholery jasnej leżeć na pierdolonym sercu?- Zapytałam, wiedząc że Oliwia wie do czego nawiązuje.

- Owszem, wiem. Ashley, życie, Adrian, rutyna i ciągłe życie w stresie... Dodając do tego mętlik w głowie, nie dający ci spokoju. Claire, ja o tym wszystkim wiem, ale robisz krzywdę swojemu zdrowiu, nie pomagając ani Ashley, ani sobie. Czas, tego potrzebujesz. Picie i palenie nie sprawi, że Ashley magicznie wróci do rezydencji.- Dodała patrząc na papierosa w mojej dłoni.

- Teoretycznie masz racje, ale gorzej być nie może. Wszystko co się może wydarzyć na tym filmiku, mnie nie zdziwi. Mam wrażenie, że im dłużej żyje z wiedzą że istnieje mafia, tym bardziej tracę emocje, zachowując niepokojący spokój.- Powiedziałam dopalając papierosa.

Rzuciłam niedopałek na ziemie depcząc go obcasem.

- Claire, błagam cię, poukładaj sobie wszystko w głowie..

- Myślisz że nie próbowałam?! Z każdym dniem się budzę z nadzieją że będzie lepiej, a jest tylko gorzej... Kurwa, staram się poukładać wszystko w swojej pieprzonej głowie, ale to nie jest takie łatwe, gdy codziennie ktoś dopierdala ci więcej problemów...- Powiedziałam unosząc głos, przez to że Olivii znowu włączył się tryb terapeutki.

"I'll never let you fall in love with me"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz