W=William
S=ser
St=strażnik
______________________________________W:nawet nie wnikam jakim cudem powstałeś
S:tego nie wie nikt.
W:dobra więc czekamy do 18:00 kiedy strażnicy bendą mieli przerwę,ja cię podsadzam do wentylacji,odkręcasz śruby, wchodzisz tam, wsiągasz mnie i dalej zobaczymy co będzie.
S:dobra, więc co teraz robimy?
W:hmm... Gramy w kółko i krzyżyk?
S:okej
<2 godziny później>
St:ej ludzie przerwa
S:dobra jesteś gotowy?
W:oczywiście że tak.
*Ser i william podchodzą do wentylacji*
W:*podsadza ser*
S:*odkręca śruby*możesz tak się nie wiercić?
W:dobra cicho i właź tam.
S:*wchodzi do wentylacji i wystawia ręce do Williama*
W:*łapie ręce sera*
[w wentylacji]
S:udało się :D
W:nom a teraz idziemy
*william i ser czołgają się w wentylacji*
S:umm william bo chyba zaraz-
*wentylacja zapada się pod nimi*
W:*upada na strażnika*
S:*upada na ziemię*
W:noooom.. Emm siema :D
S:to koniec prawda?
W:tak.
St:ZABRAĆ ICH
*william i ser wracają do innej celi*
S:to był zły plan
W:to twój plan
S:nie tylko mój >:(
W:ok ok...
S:i co teraz?
W:... Kolejny plan?
S:OKEJ
C.D.N...
______________________________________
175 słówSorry że takie krótkie ale nie umiem pisać długich rozdziałów
CZYTASZ
Przygody Williama aftona i Super sera
HumorJeśli nie lubisz opowieści dla beki oraz mega bez sensu, nie czytaj XD lub wejdź a pewnie wyjdziesz po pierwszym rozdziale